Starcraft na wymarciu?

[Ghoster]

Tak, tak - albowiem Battlecruisery w pierwszej części gry były przeźroczyste i doskonale było widać znajdujące się pod nimi jednostki naziemne .
Totalna paranoja.

o do odróżniania jednostek od otoczenia, to 2-3 dni grania wystarczą, żeby dało radę ogarnąć co się dzieje na ekranie. Alternatywą jest ustawienie najniższych detali (ja tak zrobiłem, chociaż to bardziej kwestia sprzętu; nie zmienia to faktu, że i tak grałbym na low).

No dobra, przesadziłem, ale ogólnie chodzi mi o to, iż jednostki strasznie zlewają się z otoczeniem. Określiłbym to jako "otoczenie jest za ciemne", ale ktoś by i tak tu zaraz wyskoczył z jakąś niezwykle wyrafinowaną ripostą w stylu "to podjaśnij ekran".

W angielskiej wersji Protossi brzmią jak Protossi.

Żyję w Holandii i uwierz mi, nie kalam gier żadnymi polonizacjami. Powiem tak; szlag potrafi trafić słysząc tych Protossów w *angielskiej wersji gry*, którzy brzmią jak orkowie z Warcrafta.

A co do Twojego ogarnięcia, to wystarczy zbindować jednostki latające pod inny klawisz i ustawić je OBOK armii naziemnej zamiast NAD nią.

Nie mów mi, że nigdy podczas ataku nie zdarza ci się umieścić floty ponad jednostkami naziemnymi? Bo właśnie o takie sytuacje mi chodzi.

[tropheus]

Zdarza się, jeśli robię jednostki latające. Jednak nie mam problemu z "wydobyciem" konkretnej jednostki z tłumu. Kwestia ogrania, uwierz mi .

[Zardon]

I ja Wam powiem co myślę... a myślę, że większość marudzi na SC2 bo to nowa gierka. Po prostu. Marudny nie ma kilku spędzonych nocy przy tej gierce, nie grał za wiele na sieci i był negatywnie nastawiony od pierwszych minut gry w SC2.
Osobiście mało grałem w SC2 i ostateczną opinię wystawię tej gierce dopiero po kilku głębszych partyjkach (teraz czekam na lapka na którym będę mógł porządnie pograć w SC2). Jeśli chodzi o nowe gry czy kontynuacje serii to jestem dość wymagającym odbiorcą. I szczerze mówiąc ciężko mnie przekonać do nowych produkcji. Morrowind zawsze będzie dla mnie lepszym RPGiem niż Oblivion; Heroes III jest lepszy niż Heroes V itd.
To co zobaczyłem w SC2 mnie zaskoczyło... pozytywnie .
1. Stary, dobry, starcraftowy system. Ciekawe co byście powiedzieli, gdyby Blizzard wpadł na "genialny" pomysł serii zmian jak to miało miejsce z Warcraftem. Warcraft 3 nawet w połowie nie jest dla mnie tak dobry jak Warcraft 2. Elementy RPG które miały poprawić rozgrywkę stały się głównym aspektem gry co w ogóle mi się nie podoba. Dobrze, że  Starcraft 2 wciąż jest Starcraftem.
Warcraft obecnie jest już tylko WoWem.
2. Kampania. Chyba najfajniej zrobiona kampania jaką kiedykolwiek widziałem w RTSie. Mamy laboratorium, drzewka technologiczne, najemników, telewizję oraz ciekawy wybór misji w których możemy spotkać jednostki ze starego SC. Czy czegoś tu brakuje? Aaa... zapomniałbym o mini kampanii Protossów. Właściwie już chyba nic nie muszę więcej dodawać.
3. Fabuła. Mimo iż nie doszedłem nawet do połowy kampanii, wiem jak ona się kończy. Widziałem sporo negatywnych opinii co do fabuły w SC2... nie rozumiem, dlaczego tak źle ją oceniliście. SPOILER! Blizzard musiał pchnąć postacie do przodu. Mógł albo zabić Kerrigan (co byłoby zbyt oczywiste) albo mógł ją ponownie zmienić w człowieka. Pytanie tylko czy nowa Kerrigan to rzeczywiście człowiek... czy doświadczenia jakie nabyła będąc Królową Ostrzy nie sprawią, że będzie wypruta z tzw. człowieczeństwa. Na moje oko Blizzard właśnie coś takiego planuje zrobić. Radzę poczekać do końca fabuły ze wszystkich kampanii i dopiero oceniać bo po fabule z War3 ufam Blizzardowi w tej kwestii .
4. Grafika. Oczywiście 3D. Zergowie są trochę mało potworni. Mi się jeszcze nie zdarzyło, że musiałbym kręcić kamerą w tą i w tamtą by coś dojrzeć więc dla mnie jest OK (a rzadko to mówię o 3D w strategiach).
5. Muzyka. Jest zupełnie inna niż w SC1. Moim zdaniem do SC1/SC2 muzyka jest pisana pod głównych przedstawicieli ras... może to głupio brzmi ale muzyka Terran zawsze pasowała najbardziej do Raynora; Zergów do Overminda a Protossów do Tassadara. W SC2 muzyka Terran nadal pasuje do Raynora, do jego obecnego wizerunku: zmęczonego życiem, space-marshala. Muzyka Zergów i Protossów pewnie ulegnie zmianie w dodatkach, ponieważ obecnie jest marna oraz nie mają jeszcze swoich głównych postaci. Za to muzyka Terran w SC2 jest świetna - na poziomie tej z pierwszej części.
6. Ogółem. StarCraft 2 jest dobrą kontynuacją i zasługuje na bycie Starcraftem  . Jedynka podoba mi się bardziej, ale dwójka jest tuż za nią. Blizzard się spisał i nie schrzanił serii tak jak Warcrafta.
To tyle co chciałem powiedzieć.

[Ghoster]

Nie mówię, że narzekam na wszystko i cały SC2 jest jednym słowem spie[...]ny. Także nie należę do tych, którzy twierdzą że tylko i wyłącznie stare gry są najlepsze itd. Cóż, jest wiele świetnych, nowych gier (vide świetnie bawiłem się przy Crysisie 2, najnowszym Mortal Kombat bądź, tym akurat już wzorowanym na stare tytuły, Meat Boyu), po prostu chciałem sobie ponarzekać. Historia szczególnie w ziemię nie wgniata, ale i ta z SC1 też nie była szczytem marzeń, Starcraft miał zgoła inny cel, od fabuły były zawsze RPGi (i tutaj akurat muszę stwierdzić, nie wierzę, że już wyjdzie coś lepszego niż Planescape). Grafika też jest dobra, jednak jak mówiłem; przeszkadza mi to właśnie, iż jednostki zlewają się z otoczeniem. Ale może to i czas założyć okulary do grania. xd Jednak naprawdę uważam, iż dźwięki jednostek są zwyczajnie do bani. O ile takie jak Viking, Reaper czy Medic mają w miarę dobre głosy, o tyle po prostu wysiadam słuchając Protossów. Naprawdę brzmią jak orkowie, a już teksty, które żywcem zapożyczyli z SC1 sprawiają, że zaczynam się zastanawiać czy, mimo braku ust, Protossi mogą mieć ciężką astmę, ciekawe jak biust anorektyczki. Po prostu uważam, że w SC1 głosy jednostek były... No nie wiem, takie melodyczne, możnaby ich słuchać do znudzenia, a te z SC2 (zresztą z większości RTSów dzisiaj, moim zdaniem) męczą. Ale nawet z tymi głosami jednostek i wtapianiem się jednostek w otoczenie nie mogę z czystym sercem powiedzieć, że SC2 jest do kitu. Dobrze się przy nim bawię, ale gdy już dane mi będzie poznać całą fabułę i poobcować do tego czasu na BN to do rozgrywki z kumplem wybiorę raczej pierwszą część.

[Zardon]

Właśnie skończyłem kampanię w SC2.
Do tego wszystkiego, co pisałem wcześniej, dodam, że mam same pozytywne odczucia . Historia mimo wszystko jest dobra. Nie ma rzeczy wyssanych z palca i wszystko jest logiczne i ma sens (jak ktoś się ze mną nie zgadza, to zapraszam do przedstawienia konkretnych argumentów).
Przyznam się też do błędu... pisałem niedawno, że muzyka Protossów jest tragiczna. Myliłem się. W gierce prezentuje się całkiem nieźle. Terranie mają o wiele, wiele lepszą, ale pozostałe też można przełknąć.
Na koniec dodam, że fajnie wreszcie zobaczyć prawdziwszą (ale chyba jeszcze nie prawdziwą) twarz Samira Durana  . Szkoda tylko, że tak wiele osób to rozgryzło na długo przed SC2 .

EDIT: To też jest dobre: http://www.youtube.com/watch?v=yChwGMcOcOg&feature=related

[Rico]

Kampania może i nie jest oryginalna, ale z czystym sumieniem, ilu z was wymyśliłoby coś naprawdę oryginalnego, żeby ktoś inny nie podszedł i nie powiedział: "To już było w takim i takim filmie/grze/książce itp. itd." lub że to totalna bzdura, która na domiar złego jest przewidywalna. Może ja nie mam takiej wyobraźni... Ale jak macie i uważacie, że to, co wymyślicie, będzie super, to wyślijcie to do Blizzarda. My może zyskamy zajefajną fabułę, a szczęśliwiec dobrze płatną robotę w firmie, którą lubi/szanuje/kocha.

A co do muzyki - jest klimatyczna i moim zdaniem pasuje do przydzielonych ras. Juke Box prezentował tylko jedną fajną pioseneczkę według mnie, a mianowicie "Sweet Home Alabama" chociaż i tak wolę oryginał Lynyrda Skynyrda.

[Der_SpeeDer]

Historia mimo wszystko jest dobra. Nie ma rzeczy wyssanych z palca i wszystko jest logiczne i ma sens (jak ktoś się ze mną nie zgadza, to zapraszam do przedstawienia konkretnych argumentów).

Ech, ja też się tak zastanawiałem, gdzie te wszystkie głupoty i głupotki fabularne, co do których parę osób na forum mnie zapewniało, że są - na przykład w ataku na Char. Zakładając swój temat liczyłem, że a nuż, widelec - ktoś mnie oświeci.
Ale nie - nagle zapanowała głucha cisza. Jak gdyby osoby zapewniające o obecności tych głupot same zapomniały, co właściwie w tym SC2 jest takie głupie.

Szafa grająca! Cóż, przyznam się bez bicia, że za bardzo nie chciało mi się z nią eksperymentować (wzorem jednego z bohaterów Rejsu, lubię słuchać tylko tych piosenek, które znam), ale tutaj również są smaczki z "jedynki", w postaci żywcem wziętych stamtąd utworów muzycznych - między innymi tego, który przygrywał "sprzątaczom" w intrze, albo tego, który grał w jeepie dwóch milicjantów w filmiku "Wasteland Patrol".
No i gdzie ten klimat z W3, o którym również mnie ktoś gorąco zapewniał?

[behemothxx]

Witam, jestem nowy na forum. Mam pytanie związane ze Starcraftem, czy opłaca się zaczynać grać w SC+BW? Czy ludzie jeszcze w to grają (BN, iCCup), czy są organizowane jakieś mistrzostwa świata w SC? Niestety aktualnie nie mogę grać w SC2 (komp mi na to nie pozwala, a na Xboxa 360 nie ma Starcrafta 2:( ) Dlatego chciałbym na razie w jedynkę pograć.

[SirRaspberry]

Bezpodstawne wątpliwości, ICC ma się dobrze, a na Europe jest nawet więcej graczy niż rok temu.
Powodzenia z graniem .

[sap]

Opłacać to się chyba nie opłaca ale warto pograć.

[Devourer]

Witam, jestem nowy na forum. Mam pytanie związane ze Starcraftem, czy opłaca się zaczynać grać w SC+BW? Czy ludzie jeszcze w to grają (BN, iCCup), czy są organizowane jakieś mistrzostwa świata w SC? Niestety aktualnie nie mogę grać w SC2 (komp mi na to nie pozwala, a na Xboxa 360 nie ma Starcrafta 2:( ) Dlatego chciałbym na razie w jedynkę pograć.

No na Iccupie jest mnoiej osób niż kiedyś, ale wciąż na tyle dużo, że praktycznie przez całą dobę jest z kim grać. W sumie z 2 miechy nie grałem, niedawno znowu wróciłem - paru znajomych ciagle się jeszcze przewija.

A czy się opłaca zaczynać - to od ciebie raczej zależy czy ci się będzie chciało. 

[behemothxx]

Dziękuje za odpowiedzi ale mam jeszcze jedno pytanie: czy w SC+BW są organizowane jeszcze jakieś turnieje rangi światowej? Czy na WCG lub innych takich imprezach grany jest SC+BW?

[tropheus]

W lipcu zeszłego roku niekoreańska scena BW umarła.

[sap]

No i dlatego się nie opłaca grać, co nie zmienia faktu, że gra jest taka jak była i bardzo miło spędza się z nią czas, pomijając ból porażki.

[Devourer]

A w czym tkwi opłacalność grania w SC? Poza Koreą i tak nikt się nie utrzyma z grania w gry komputerowe. Poza tym i tak garstka osób dochodzi do takiego poziomu, aby mieć z tego jakiekolwiek profity.