StarCraft Area Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 12:50:53 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
+  StarCraft Area Forum
|-+  StarCraft 2
| |-+  Dyskusje ogólne
| | |-+  Mechanika & APM
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 3 [4] Drukuj
Autor Wątek: Mechanika & APM  (Przeczytany 48332 razy)
Tomasz
Level 5-1
*
Wiadomości: 112



WWW
« Odpowiedz #45 dnia: Stycznia 08, 2011, 05:32:51 pm »

Cytat: Devourer
Dlatego taką krytykę traktuje z przymrużeniem oka, bo to nie ma w niej nic konstruktywnego (gra jest zła, bo powstała). Nie wiem na co twórcy mieli czekać, gra wyszła dopiero po 11 latach od części pierwszej. Więc ta pozakoreańska scena była i tak bardzo długo. Poza tym dla przeciętnego gracza to niewiele się zmieniło - na Iccupie wciąż jest mnóstwo ludzi grających.

 ::) Zauważ, że nie krytykuję samej gry (która zapewne stoi na bardzo wysokim poziomie), ale skutek jej wydania. A tym skutkiem jest znaczne osłabienie pozakoreańskiej sceny. Co do tego ICC, to może i jeszcze da się złapać grę, ale graczy jest dużo mniej, a na wyższych rankach można mieć problemy ze znalezieniem graczy (szczególnie, gdy Koreańczycy mają noc :P).

Cytat: Devourer
W nowszych grach się mało orientuje, ale najlepiej wspomnam czasy tak 1997-2003 rok. Poźniej to już niewiele grałem, co najwyżej w RTSy, ale ani DoW ani RA3 mnie nie wciągnęły.

Zdecydowanie. To wtedy wyszły najlepsze gry. Teraz co roku wychodzą tylko 2-3 tytuły dorównujące hitom z tamtych czasów.

Cytat: Devourer
Jeżeli chodzi o poziom trudności to chyba w kazdej grze są do ustawienia.  Jak się komuś nie chce męczyć to sobie ustawi poziom łatwiejszy.

Poziom trudności nie jest moim największym zmartwieniem. Chociaż warto, żeby gra stawiała jakieś wyzwanie, bo co to za satysfakcja z wygranej, jeśli nie wymagała ona żadnego wysiłki? Niestety większość nowych gier można przejść bez większego zaangażowania.

Gorsze niż niski poziom trudności jest dopasowywanie gameplaya dla "casuali". Twórcy umyślnie blokują możliwość wyboru (nie ma tak jak w Daggerfallu, że można było "zepsuć" questa), niezależnie od decyzji podjętych przez gracza musi być happy end, a główny wątek ma trwać ok. 10 godzin. I to nie są moje teorie spiskowe, takie instrukcje autentycznie dostają dzisiaj twórcy!

Cytat: ComboMaster
Rozwijająca się technologia pozwala na stworzenie tylko lepszej grafiki, bo do tworzenia lepszego gameplay'u, fabuły, czy dźwięku wcale nie potrzeba najnowszych technologii. Jedynym problemem jest brak dobrej koncepcji. Pisarze książek piszą co chcą, a projektanci gier komputerowych muszą tak pisać, żeby to wszystko działało i miało dużą grupę docelową, żeby zarobić. Do pisania książki wystarczy mieć dużo wolnego czasu, a na profesjonalną grę się wydaje dużo kasy. Z tego co pamiętam to na StarCraft 2 i GTA 4 wydano $100mln. Trzeba w to włożyć sporo roboty, bo jak się już nawet coś stworzy to potem trzeba to miesiącami testować i najdrobniejsze bugi usuwać, a gdy projekt jest już we fazie beta to jest to bardzo skomplikowane. Poza tym przekleństwem w rynku gier komputerowych jest piractwo, a duża konkurencja też zadania nie ułatwia.

Zależy, o jakim aspekcie gry rozmawiamy.

Jeśli chodzi o fabułę, to z pewnością inspiracje się nie skończyły. Do dzisiaj powstają wciągające książki mimo wielu wieków istnienia literatury. Tym bardziej tak krótko istniejąca branża jak gry komputerowe powinna być pełna produkcji z dobrą fabułą. Wciągająca historia - to najlepiej trzyma przy grze takiego gracza, jak ja. Najwyraźniej amerykańskie, grube dzieci wolą zamiast tego podniecać się grafiką, więc twórcy gier coraz częściej olewają ten aspekt gry.

Jeśli chodzi o sam gameplay, to rozwój technologii polepsza nie tylko grafikę, ale właśnie możliwości rozwinięcia tego gameplaya. 10 lat temu komputery miały znacznie mniejszą moc obliczeniową, więc nie było np. zbyt wielu gier "sandboxowych", z otwartym światem itd. Poza tym dla mnie gra naprawdę nie musi porażać ilością innowacji - może to być klasyczny RPG, RTS czy nawet FPS. Ważne, żeby był solidny i wciągający, a nie tępy, krótki i nastawiony głównie na grafikę.

Cytat: Tropheus
Tylko pamiętaj, że w tych 100 mln $ ponad 70 mln to pieniądze na reklame (wynajęcie wielkiego samolotu koreańskich linii lotniczych i zrobienie na nim wielkiej reklamy SC2 to nie jest mały wydatek).

Otóż to. Twórcy nie robią już gier dla fanów tylko gry dla mas. Wiadomo, ze każdy chce zarobić, jednak na przykład taka Bethesda jest już na tyle bogata, że nie musi planować kiczowatych MMORPGów, by jeszcze powiększyć ilość zer na koncie. Wątpię, żeby jej pracownicy musieli żebrać pod kościołem. ;)

Cytat: Devourer
Problemem są wysokie ceny, chociaż tutaj już jest trochę lepiej, bo po pewnym czasie spadają. Ale jak na razie to SC2 w Empiku dalej 200zł kosztuje  ::).

Ogólnie to i tak jest lepiej niż kiedyś, bo zarobki ogólnie wzrosły i ludzi stać na oryginalne gry. W czasach SC1 to było wielkie halo, jak kogoś było na nie stać.

Gdyby nie było piractwa, to ceny z pewnością by zmalały. Niestety - za piractwo konsekwencje w postaci wysokich cen i absurdalnych zabezpieczeń, ponoszą przede wszystkim uczciwi gracze.

Ja osobiście nie należę do graczy, którzy rzucają się na dany tytuł zaraz po premierze. Większość gier kupuję z tańszych serii jak Extra Klasyka itp. Wtedy gry są tanie, spatchowane, ze wszystkimi dodatkami, et cetera. Kupując taki zestaw Legendy RPG (saga Baldur's Gate, saga Icewind Dale, Planescape Torment) mam grania na ponad rok. A płacę za to ok. 50zł. Opłaca się, prawda?

Niestety, większość graczy woli się prześcigać, ile najnowszych gier uruchomili (często ich nie przechodząc). Dlatego ściągają piraty, grają 2 godziny i szybko ściągają następną. Nie ma wtedy z grania żadnej satysfakcji. Tacy ludzie przypominają mi szpanerów zmieniających telefony komórkowe co miesiąc by popisać się przed znajomymi. Głupota. :)
Zapisane
deimos0
Newsman
*
Wiadomości: 251


Light's champion in stronghold of darkness


« Odpowiedz #46 dnia: Stycznia 11, 2011, 10:56:20 am »

Naturalnie, że w grę wchodzą duże pieniądze. Odkąd większe koncerny zwietrzyły w rynku gier interes, nie ma mowy o powrocie do przeszłości, nie mówiąc już o tym, że tą przeszłość często idealizujemy. McDonaldyzacja gier była tylko kwestią czasu i rozwoju technologii, a od zawsze istniały tytuły dla mas oraz dla fanatyków.

Jeśli zaś chodzi o SC2 - tu wciąż wygrywają najlepsi, nie widziałem jeszcze żeby sprawdziły się mroczne proroctwa o zwycięstwach noobów na turniejach. Na ladderze taki jegomość może sobie dobić do diamentu rushami, czy czymkolwiek chce, w turniejach mamy nadal porządny przesiew i wciąż to umiejętności decydują o ostatecznym sukcesie (pomijając wcześniejsze błędy balansu np. *cough* Reaper *cough*). Scena SC2 stabilizuje się w swoim tempie, a wraz z tym idzie zainteresowanie sponsorów oraz graczy. Nawet Mondragon dał się w końcu przekonać do SC2 (startuje w najnowszym TSL).

Jeśli natomiast o resztę tytułów chodzi - RA3 zgoda, dla mnie także rewelacją nie był, ale już np. Dawn of War jest świetnym RTS-em do pogrania przez sieć ze znajomymi. Sportowo jest mało wymagający, ale jako casualowa pozycja nie widzę lepszego rozwiązania (poza UMS w SC/SC2).

Pamiętajcie, że do głosu dochodzi młodsze pokolenie, które wychowuje się tu i teraz - szybkim dostępie do wszystkiego. Stąd takie a nie inne oczekiwania wobec gier - mają dawać maksimum emocji w minimalnym czasie (i znów *cough* Call of Duty *cough*). Dla osób znających tytuły z końca poprzedniego wieku jest to nie do pomyślenia, ale zderzamy się z signum temporis nowego okresu. Nie ma co psioczyć, tylko wyłuskiwać warte uwagi pozycje, doceniając ich twórców, którzy w ten sposób będą wiedzieć, że są ludzie, dla których opłaca się jeszcze takie perełki produkować.
Zapisane

"There is no greater burden than choosing who to save" - Kamahl, Fist of Krosa
tropheus
Level 8-5
*
Wiadomości: 819


Poo, it's hot.


« Odpowiedz #47 dnia: Stycznia 25, 2011, 08:10:47 pm »

To, że jest ułatwiona mechanika nie musi wcale oznaczać, że "keżułele" będą mieli łatwiej z graniem przeciwko wyskillowanym graczom.

To jest oczywiste, ale ułatwiona mechanika sprawia, że dużo szybciej niż w BW rośnie Ci skill. A co za tym idzie, dużo łatwiej jest dostać się do diamentu i się utrzymać, niż zdobyć chociażby c+/b- i je utrzymać.
Zapisane

ComboMaster
Level 3-5
*
Wiadomości: 52



« Odpowiedz #48 dnia: Stycznia 26, 2011, 09:00:38 pm »

Trudność dostania się na wyższe ligi zależy od umiejętności innych graczy, a nie od mechaniki.
Zapisane

tropheus
Level 8-5
*
Wiadomości: 819


Poo, it's hot.


« Odpowiedz #49 dnia: Stycznia 27, 2011, 06:53:36 pm »

Łatwość zdobywania skilla zależy od trudności w opanowaniu mechaniki gry.
Zapisane

ComboMaster
Level 3-5
*
Wiadomości: 52



« Odpowiedz #50 dnia: Stycznia 27, 2011, 09:01:03 pm »

Łatwość zdobywania skilla zależy od umiejętności indywidualnych gracza. Różnica polega na tym, że SC:BW wymaga więcej skilla niż SC2. To tak gwoli ścisłości, bo pewnie o to Ci chodziło. Mimo to i tak wygra lepszy. Dzięki ułatwionej mechanice gra się przyjemniej, bo nie trzeba tyle klikać. Jak kiedyś będą robić gry sterowane myślami to to już w o ogóle będzie to świetna sprawa. :)
Zapisane

tropheus
Level 8-5
*
Wiadomości: 819


Poo, it's hot.


« Odpowiedz #51 dnia: Stycznia 27, 2011, 09:39:14 pm »

O czym Ty wogóle gadasz? Wiesz czemu Koreańczycy tak odstają od reszty świata w BW? Bo mają dużo lepszą mechanikę. Jedynie cheesem/all-inem można z nimi wygrać (mówię tu o niekoreańskiej czołówce), bo w standardowej grze nie (przykłady są na każdym WCG, są pewne wyjątki, ale one potwierdzają tę regułę).
Zapisane

ComboMaster
Level 3-5
*
Wiadomości: 52



« Odpowiedz #52 dnia: Stycznia 27, 2011, 10:35:17 pm »

Mają dużo lepszą mechanikę, bo o wiele więcej ćwiczą. To oczywiste, że tak trudno ich pokonać, ale jak to się ma do moich wcześniejszych wypowiedzi, które zostały tak skomentowane: "O czym Ty wogóle gadasz?" ?
Natomiast wyjątki nie potwierdzają reguł, wręcz przeciwnie.
Zapisane

tropheus
Level 8-5
*
Wiadomości: 819


Poo, it's hot.


« Odpowiedz #53 dnia: Stycznia 27, 2011, 11:06:05 pm »

Właśnie wyjątki potwierdzają regułę. Mondragon był 2 na WCG 07 (lub 06, mniejsza). Android był 2 na WCG 05, Blackman był 3 na WCG 02. A tak na podium są zawsze Koreańczycy, czasem trafi się Chińczyk. To świadczy tylko o tym, że z Koreańczykami nie da się wygrać. Tym bardziej, że złoto jest zarezerwowane dla żółtków, a przez ostatnie 3 lata podium eliminacji w Korei było podium światowego WCG. Mało tego, eliminacje do WCG w Korei mają znacznie wyższy poziom niż główne finały.

Mój komentarz do Twoich wypowiedzi ma się tak, że nie wiesz o czym mówisz. W SC było zawsze tak, że gracz z lepszą mechaniką miał wina z miejsca. I nie ważne czy to BW, czy SC2. Lepsza mechanika stawia Cię na wygranej pozycji.
Zapisane

ComboMaster
Level 3-5
*
Wiadomości: 52



« Odpowiedz #54 dnia: Stycznia 28, 2011, 09:03:39 am »

Nie kwestionuję tego, że Koreańczycy są najlepsi. Jeżeli dla Ciebie mechanika = umiejętność, to przecież pisałem wcześniej, że wygra lepszy niezależnie czy to SC:BW, czy SC2. Ty właściwie powtórzyłeś to co ja powiedziałem i piszesz, że nie wiem o czym ja mówię. WTF?
Zapisane

tropheus
Level 8-5
*
Wiadomości: 819


Poo, it's hot.


« Odpowiedz #55 dnia: Stycznia 28, 2011, 10:58:37 am »

Nie kwestionuję tego, że Koreańczycy są najlepsi. Jeżeli dla Ciebie mechanika = umiejętność, to przecież pisałem wcześniej, że wygra lepszy niezależnie czy to SC:BW, czy SC2.

Tak racja, ale ja nigdy nie pisałem, że mechanika=skill. Lepsza mechanika stawia z góry na wygranej pozycji. Wystarczy sobie spojrzeć na gracza D+ i C-. Czemu D+ nie może wygrać z C-, mimo, że mają w zasadzie podobną więdzę na temat rozgrywki? Bo C- klika szybciej i precyzyjniej! Ale przecież to nie jest zręcznościówka tylko strategia. White-Ra jakoś świetną mechaniką (jak na niekoreańską czołówkę) nie grzeszył, ale nadrabiał wszystko ograniem i myśleniem. Poza tym wystarczy wziąć Koreę jako przykład. Tam każdy pro ma mechanikę na takim samym poziomie, a mimo to ostatnie 1,5 roku to była bezwzględna dominacja Flasha. Nawet taki Jaedong nie był z nim w stanie wygrać w normalnej grze.
Zapisane

Strony: 1 2 3 [4] Drukuj 
« poprzedni następny »