Vulty stanowią o mobliności armii. Do tego miny, harras, blokada przed zetami itp. Sprinter, kiedy grał na mnie massówe tankami, robiąc tylko 12 vultów na harras, zazwyczaj przegrywał. Potem zaczął robić trochę więcej vultów, i juz nie wystarczyło, że zrobię 1a2a3a gg no re.
Nie no przesadzasz. Tanki są jedną z najważniejszych jednostek u Terrana. Trzon armii nie stanowi często 1 rodzaj jednostek tylko co najmniej 2. W TvP masz i Vulty+Tanki jako podstawowy skład armii. Mech Terran na Zerga to masz Goliaty+Tanki.
Myślę, że te dywagacje nad tym, jak można fajnie zagrać bez Siege Tank'ów, albo jak robić sk Terrana, należy odsunąć na bok. Temat dotyczy osoby, dla której te skróty są pewnie zupełnie obce, a już zastosowanie takich taktyk w grze przyprawia o ból głowy. Na razie musi dojść do odpowiedniej fazy, uzyskać doświadczenie i wyuczyć się automatycznych reakcji na pewne zagrania. Bo wpajając mu an start super zaawansowane techniki, spowoduje się tylko fakt, w którym nie będzie wiedział, co zrobić, jeżeli pojawi się sytuacja nie przewidziana w danej taktyce.
Fakt, da się bez Siege Tank'ów grać, ale dla osoby, której radzimy, ta jednostka jest wręcz do przeżycia potrzebna. Dopiero, gdy ogarnie zabawy z trybem Siege Mode, to może zacząć stosować wyższe taktyki. Czyli mniej więcej tyle, jak to Xeron stwierdził.
Siege Tanki nie są jedną z ważniejszych jednostek w armii Terrana, ale co do atutu, to masz rację.
Najważniejsze jednostki w armii stanowią jej trzon.
A mówiąc o tym, że w TvZ nie trzeba używać tanków, miałem na myśli combo mm + vessele
Co do kłótni, to powiem tak. Jak mnie łapał za słówka, to fajnie. Teraz weszliśmy na teren, gdzie mam MEGA przewagę na SpeeDerem, więc ten już pisze, zamiast flame'ów, "czepiasz się".
Na muty najlepsze są Marines&Medics, z tym, że musisz mieć Stimpack i zasięg do Marines.
Ja z tej kłótni zrozumiałem tyle, że stosujecie inne taktyki, a co gdzie i na kogo niestety nie .