Poszukuję filmu, powiem wszystko, co z niego zapamiętałem (oglądałem go, mając z 8 lat).
Jakiś horror...
Policja otoczyła dom, bo jakieś "kulki" zapanowały w nim.
Przyszło nagle dwóch agentów i kiedy policjant strzelał pistoletem w "kulkę", która się turlała przy oknach, tamci przyszli z jakimiś śrutówkami i to coś rozwalili (fun scene). Weszli z jakąś dziewczyną do domu i poszli na górę. Dziewczyna poszła do sąsiedniego pokoju pomachać policjantom w oknie, a oni poszli w głąb korytarzy. Nagle zza rogu wyskoczyło takie coś przypominające szafe (włochate czarne z czerwonymi oczami i małymi ząbkami, okrągłe) ryknęło i zaatakowało dziewczyne i w tym momencie agenci pobiegli do tego pokoju i zastrzelili to coś. Dalej nie pamiętam...
Zna ktoś?