StarCraft Area Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 27, 2024, 05:38:25 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
+  StarCraft Area Forum
|-+  StarCraft 2
| |-+  Dyskusje ogólne
| | |-+  Czyżby koniec jedynkowego BN ?
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] Drukuj
Autor Wątek: Czyżby koniec jedynkowego BN ?  (Przeczytany 9943 razy)
Lord_Pyther
Level 3-3
*
Wiadomości: 37


Naczadzony Pikacz


« Odpowiedz #15 dnia: Maja 28, 2010, 12:57:55 pm »

Poprostu jedynka ma ten klimat, dobrego filmu akcji, horroru jak Predator trochę, a dwójka to taka naciągana bajeczka trochę, jak wszyscy zauważyli, takie WC3. Zresztą skoro wyrzucili starą ekipę i dali za zadanie stworzenie SCII ekipie Warcrafta 3, to się nie dziwmy, że to bardziej jest podobne do Warcrafta 3 niż SC.
Po prostu jedynka ma słabą grafikę i większość rzeczy sobie tak naprawdę wyobrażasz. SC2 jest wypieszczone graficznie, jak się dało, jakbyś się przyjrzał z bliska Dragoonowi czy Vulture'owi, to ma się takie "WTF?!" ; D. Ale SC2 jest, tak po prawdzie, takie samo pod względem mechaniki gry, a WC3 już bardzo się różniło, to była w zasadzie nowa gra wg nowego pomysłu. No bo tak po prawdzie to... co się zmieniło? Dodali parę nowych jednostek, które działają nieco inaczej, bo chcieli wyeliminować to, czego się praktycznie nie używało (kto normalny robił Wraithy?). Blizz nie robił nic od nowa, wziął jedynkę i starał się wprowadzić ulepszenia, o których mówili gracze na forach itd. (btw mówiąc o normalnych graczach, nie liczę pro-gamerów) Zauważ, że WC3 to w dużej mierze "kto ma więcej wojska, którym się nie dowodzi, bo biega się herosem", a w SC2 jest dużo emocji, rushy, dynamizmu. Po prostu marudzicie zawczasu, nie biorąc pod uwagę, że testujemy cały czas Betę gry i jest to niedorobiona wersja gry, a beciarze są po to, aby ten balans, na miarę SC1, uzyskać - bo Blizz cały czas analizuje statystyki i to, co mówią beciarze na forum. Naprawdę wierzę, że SC2 w momencie swojej premiery będzie grą o jeszcze więszym potencjale, niż SC1, bo dopiero pro-gamerzy pokażą nam multum nowych zagrywek. Gra jest maksymalnie ulepszona pod kątem przeciętnego gracza, ale wciąż zwykły noob zostanie niebotycznie pogromiony przez profesjonalnego gracza - bo magią SC jest właśnie to, że można pokazać skilla.
To znaczy - SC2 wyprze SC1 na WCG i będzie lepsze
ALE
SC1 nie umrze wśród graczy w sieci tak długo, jak nie wyjdzie SC3 (a szybko taki dzień nie nadejdzie xD), a jeśli BN zniknie, to na hamachi. Dlaczego? Ano dlatego, że zawsze znajdzie się ktoś, bez oryginalnego SC2, bez dobrego kompa, np. biedny student w akademiku z tanim, albo bardzo małym przenośnym laptopem (które są zawsze słabsze) z Windows XP, który będzie chciał sobie pograć w wolnej chwili w starego dobrego StarCrafta, którego dobrze wspomina z lat wcześniejszych. A że SC jest grą wybitną, to znajdzie się takich bardzo wielu ^^.

Chodzi mi o to, że nie podoba mi się idiotyczne gadanie, że "SC2 dupa bo jak WarCraft 3", bo jest nowocześniejszym i lepszym, ale dalej StarCraftem.
Ale SC1 nie ma szans umrzeć jeszcze dłuuuuuuuugo.
« Ostatnia zmiana: Maja 28, 2010, 04:42:04 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane
Zardon
Level 5-4
*
Wiadomości: 165



« Odpowiedz #16 dnia: Maja 28, 2010, 02:51:57 pm »

Jak dla mnie, to nie jest wcale idiotyczne gadanie. Po prostu: Ty należysz do grupy ludzi, dla których ważną rolę w grach ma grafika 3D (co z tego, że przez te cukierkowe kolory SC2, przypakowanych Marines czy Zergów ze świecącymi ślepiami gra DUŻO straciła na klimacie). Dla mnie SC2 poszedł nieco w ślady War3 (jeśli mówimy już o grafice) co mi się bardzo nie podoba. Jeżeli dla Ciebie ninja-Zealot; demon-Kerrigan i paker-Marine jest czymś "nowocześniejszym" i "lepszym" to hmm... szczerze mówiąc, masz kiepski gust :D. Nie chcę Cię tutaj obrażać, ale grafika w SC2 nie jest jakaś super fajna. Osobiście śmiem twierdzić, że jest gorsza niż w SC1 i że psuje klimat gry.
« Ostatnia zmiana: Maja 28, 2010, 04:43:06 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane
Mardok
VIP
*
Wiadomości: 111



« Odpowiedz #17 dnia: Maja 28, 2010, 04:05:31 pm »

Zardon - na początku mówisz, że grafika nie ma dla ciebie żadnego znaczenia, a potem jako JEDYNY argument podajesz wygląd jednostek. Weź się opanuj lekko :P. To, że grafika jest lepsza, wpływa tylko i wyłącznie na plus, a ty próbujesz wmówić wszystkim, że grafikę 3D wykorzystują tylko słabe gry, które są niegrywalne i nie mają klimatu (który jest dla ciebie oczywiście wyglądem jednostek). I nie mów, że każdy, kto woli SC2, jest pustakiem, który zwraca uwagę tylko na grafikę.
« Ostatnia zmiana: Maja 28, 2010, 04:45:00 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane


"Jeżeli przeciwnik gra somewhat 3 Gate 1 base all-in, nie techuj na siłę."
Rafikozor
Zardon
Level 5-4
*
Wiadomości: 165



« Odpowiedz #18 dnia: Maja 28, 2010, 08:16:49 pm »

Ależ ja nie mówię, że każdy kto woli SC2 jest pustakiem. Ja tylko wyraziłem swoją opinię na temat grafiki w starych i nowych grach. Według mojej opinii nowe gry Blizzarda nie zachwycają pod względem wizualnym, a nawet bardziej wolałem np.: wygląd jednostek i portrety z War2 niż jednostki 3D z ruchomymi "okienkami". Spowodowane to jest tym, że zmiany całego stylu gry, z gry-fantasy (War2) do gry-bajeczki (War3) mi się szczerze nie podobają (co nie oznacza, że innym nie może się podobać xd). Wystarczy, że spojrzę na maga w WoWie z muskułami a'la Pudzianowski i od razu przechodzi mi chęć do gry. To samo zaczynam dostrzegać w SC2 co również mnie nieco odpycha. Takie jest tylko moje skromne zdanie. "masz kiepski gust :D" było takim małym żarcikiem bo o gustach się nie dyskutuje ;). Przepraszam jeśli kogoś tym uraziłem :P.

"klimatu (który jest dla ciebie oczywiście wyglądem jednostek)." między innymi tak. Na klimat składa się w dużej mierze grafika która bądź co bądź tworzy człowiekowi wyobrażenie o świecie gry. Dużą rolę ma również fabuła (muszę przyznać, że pod względem fabuły War3 jest znacznie lepszy od poprzednika) a także i postacie/bohaterowie - ich osobowość i przedstawienie w grze.
« Ostatnia zmiana: Maja 28, 2010, 08:24:11 pm wysłana przez Zardon » Zapisane
deimos0
Newsman
*
Wiadomości: 251


Light's champion in stronghold of darkness


« Odpowiedz #19 dnia: Maja 29, 2010, 12:34:00 am »

Póki co Blizzard strzela sobie w stopę decyzjami dot. Battle.netu 2.0, więc Brood War może spać spokojnie :D. Gdyby nie te "przeboje" z LAN-em, Chat channels i podziałem na strefy SC2 mógłby znacznie łatwiej zająć miejsce BW. Spory na temat grafiki i mechaniki obu gier trudno rozstrzygnąć. SC2 to po prostu SC2 - twórcy nie chcieli przecież kalki poprzednika. Nowe rozwiązania i grafika ostatecznie się przyjęły, więc tylko pojedyncze głosy mogą jeszcze podnosić kwestię różnic w wyglądzie obu gier.

Przyjęło się idealizować to, co było kiedyś - to dość standardowy odruch. Szczególnie w przypadku SC1, które to było z nami przez dekadę (i trwa nadal). Proponuję wrzucić na luz i patrzeć na to, co się nam podoba, resztę omijając szerokim łukiem. Peace ;).
Zapisane

"There is no greater burden than choosing who to save" - Kamahl, Fist of Krosa
Mapet_PL
Level 1-4
*
Wiadomości: 3



« Odpowiedz #20 dnia: Maja 29, 2010, 09:18:15 am »

Więc tak, zacznę od tego, że co to za stwierdzenie "stare gry są lepsze"? To sensu nie ma... Owszem, myślę jak Zardon, że Morrowind > Oblivion, że Gothic 1/2 > Gothic 3. Też grałem w Neverhooda (choć nie czytałem historii na ścianie, bo po angielsku, a ja wtedy młody byłem :). A gra sama w sobie genialna). Jednak myślę, że W3>W2. Teraz pewnie przejdzie fala oburzenia, ale jako RTS wydaje mi się lepszy. Co z tego że gra skupia się w większej mierze na bohaterach. Trzeba szukać nowych rozwiązań, tym bardziej że w W3 limit żarcia to 100, a jednostki korzystają z niego o wiele bardziej niż w SC1/2, kończy się to na tym że często kontrolujemy po ok 20 jednostek i osiągamy limit. A bohaterowie? No cóż, na nich opiera się w sumie cała rozgrywka. Mi to akurat pasuje. I jeśli mówicie że w W3 nie ma micro to się mylicie :) występuje tylko że na mniejszą skalę. SC1 i SC2 nie zamierzam porównywać, bo po 1. SC2-beta, a po 2. za mało grałem w obie gry. A w jedynkę bociłem :). Widzę też że wypowiada się dużo osób w sprawie 2, mimo że wcześniej w nią nie grały. Ja od jakiegoś czasu mam możliwość gry w 2 więc troszkę postaram się wam przybliżyć jak to wygląda. Co do BN, bo o to się tutaj rozchodzi. Jedynkowy nie padnie z racji na obsługę lan i rzeszę fanów, którzy dalej na ICCUP będą grać. Możliwe że serwery blizza będą świecić pustkami, ale właśnie icc będzie trzymał grę on-line SC1. A w SC2? Po 1. szybkie wyszukiwanie gier 1v1, 2v2 etc. Po 2. Inny system działania UMS, przynajmniej na chwilę obecną. Nie wiem dokładnie jak działa, ale znaleźć taką grę to na prawdę momencik. Dodatkowo przy każdym takim UMS-ie jest pasek wskazujący na jego popularność. Nie trzeba wchodzić na grę, aby ściągnąć mapę. Irytuje brak pokojów rozmów i ofc. lanu (choć wydaje mi się że jakiś zapaleniec zrobi coś co pozwoli przez lan się łączyć. Tak jak do RA3, znalazłem moda który pozwalał grać kampanie przez lan, co normalnie jest nie możliwe :)). A w sprawie rozgrywki w SC2 to powiem tylko, że uważam go za grę niesamowicie dynamiczną. Ostatnia sprawa to grafika. SC2 nie ma jakieś super-hiper wypasionej grafy. Ale rój zerglingów to widok niesamowity;). Ja nie należę do osób patrzących na grafikę, bo to nie w niej leży esencja gry, a w dynamice, a tego SC2 nie można odmówić. Dodam jeszcze, że "starogrowa" grafika też może się podobać. Abe, Another World, Cave Story, Iji, Heart of Darkness, to tylko kilka tytułów, które są albo stare, albo wydane jako freeware, a gra się w nie wyśmienicie. Lubię pograć w Crysisa ;)
Zapisane
Strony: 1 [2] Drukuj 
« poprzedni następny »