StarCraft Area Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 04, 2024, 10:59:36 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
+  StarCraft Area Forum
|-+  Miejsce dla was
| |-+  Artykuły, opowiadania (Moderator: oOldXman)
| | |-+  "Niebo i Piekło" - military SF
« poprzedni następny »
Ankieta
Pytanie: Jak oceniasz to opowiadanie?
1 - 0 (0%)
2 - 0 (0%)
3 - 1 (33.3%)
4 - 0 (0%)
5 - 0 (0%)
6 - 0 (0%)
7 - 0 (0%)
8 - 2 (66.7%)
9 - 0 (0%)
10 - 0 (0%)
Głosów w sumie: 0

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 Drukuj
Autor Wątek: "Niebo i Piekło" - military SF  (Przeczytany 93679 razy)
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #60 dnia: Sierpnia 30, 2011, 01:27:00 am »

Hm, na aż takim wrażeniu, żebyś nie pamiętał, o co chodziło, to mi jednak nie zależało. Miała być luźna scena - ot, jak to imprezce zakrapianej alkoholem. A tematy rozmowy mimo wszystko nie były jakieś szczególnie zagmatwane (zwłaszcza ten o różnicach w anatomii).

No, jeszcze jeden - już prawie nadrobiliśmy zaległości.
-----------------------------------------------------------------




[CIACH!]
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2016, 02:13:28 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #61 dnia: Sierpnia 30, 2011, 01:27:13 am »



[CIACH!]
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2016, 02:13:15 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Mardok
VIP
*
Wiadomości: 111



« Odpowiedz #62 dnia: Sierpnia 30, 2011, 11:19:34 am »

Za bardzo przekoksiłeś tych Genisivare moim zdaniem. Zeskoczenie z dachu i wybicie oddziału, albo w pojedynkę rozpieprzenie kilkunastu marines w bezpośrednim starciu w sztabie jest lekką przesadą. On mógł ciągle się chować i strzelać z ukrycia (patrz - Leon zawodowiec), a nie wejść frontowymi drzwiami, stanąć na środku pokoju i robić uniki przed kulami jak Chuck Norris. Tak samo ciężko mi uwierzyć, że jeden z nich zdążył zeskoczyć z dachu i wybić kilkunastu marines zanim którykolwiek z nich zdąży się zorientować i go zastrzelić.
   Z chęcią zobaczyłbym w akcji więcej gadżetów takich jak samodestrukcja, bomby, podłączanie się do zasilania itp.
Zapisane


"Jeżeli przeciwnik gra somewhat 3 Gate 1 base all-in, nie techuj na siłę."
Rafikozor
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #63 dnia: Września 01, 2011, 12:05:19 am »

Zeskoczenie z dachu i wybicie oddziału, albo w pojedynkę rozpieprzenie kilkunastu marines w bezpośrednim starciu w sztabie jest lekką przesadą.

Zabójcy Genisivare to kolesie, którzy szkolą się w reagowaniu - nie to że nadludzkim, bo to akurat wśród soreviańskich żołnierzy standardzik - na "nadjaszczurzym" poziomie. O ile przeciwników nie jest np. pięćdziesiąt, ale właśnie około dziesięciu, jeden zabójca może ich - mając jeszcze po swojej stronie przewagę zaskoczenia - wytłuc, zanim zdążą mu coś zrobić.
W sztabie nie było żadnych marines - to byli zwykli żołnierze, strażnicy oddelegowani do pilnowania oficerów, którzy nie mieli nawet na sobie pancerzy wspomaganych.

On mógł ciągle się chować i strzelać z ukrycia (patrz - Leon zawodowiec), a nie wejść frontowymi drzwiami, stanąć na środku pokoju i robić uniki przed kulami jak Chuck Norris.

Nie jak Chuck Norris - jak John Preston:
http://www.youtube.com/watch?v=SBGVwkEJhYs&feature=related

Tak samo ciężko mi uwierzyć, że jeden z nich zdążył zeskoczyć z dachu i wybić kilkunastu marines zanim którykolwiek z nich zdąży się zorientować i go zastrzelić.

A skąd wiesz, że taki zabójca w ogóle pozwoliłby mu wycelować? Jeśli ci Marines stali blisko siebie (a tak najprawdopodobniej było), to on mógł ich szybko dorwać, a oni z kolei mieli utrudnione użycie broni - z karabinów na tak krótkim dystansie się nie korzysta. Do tego zabójca mógł wykorzystać jednego z Marines jako żywą tarczę, żeby zyskać jeszcze parę sekund.

No, jeszcze jeden (właściwie od razu dwa, bo drugi jest krótki).
----------------------------------------------------------------------------



[CIACH!]
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2016, 02:13:02 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #64 dnia: Września 01, 2011, 12:05:32 am »



[CIACH!]
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2016, 02:12:44 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Mardok
VIP
*
Wiadomości: 111



« Odpowiedz #65 dnia: Września 01, 2011, 10:43:57 am »

Jakoś tak nie podoba mi się to, jak Richter opowiedział o czym mówiła Sekira. Myślę, że wszyscy by skumali, gdyby powiedział "Mówiłaś o tym, jak zginęli twoi bracia na poligonie ćwiczebnym." A takie długie opowiadanie o czymś, co już wszyscy przed chwilą słyszeli uważam za sztuczne.
Zapisane


"Jeżeli przeciwnik gra somewhat 3 Gate 1 base all-in, nie techuj na siłę."
Rafikozor
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #66 dnia: Stycznia 27, 2012, 04:31:54 am »

Fragmenty mi się chwilowo skończyły, ale niedawno wszcząłem pisanie nowego.

Myślę, że wszyscy by skumali, gdyby powiedział "Mówiłaś o tym, jak zginęli twoi bracia na poligonie ćwiczebnym."

No i?

A takie długie opowiadanie o czymś, co już wszyscy przed chwilą słyszeli

Ale Sekira tego NIE PAMIĘTA i Ernest DO NIEJ to mówi, a nie do wszystkich. Film jej się urwał, to jej mówi, czego się od niej dowiedział - takie to, cholera, skomplikowane?

EDIT: miałem czekać z wklejaniem ciągu dalszego, aż będę bliżej zakończenia w pisaniu, ale chyba nie ma już sensu czekać. Forum w międzyczasie wymiera, muszę przecież przynajmniej zdążyć. W międzyczasie pisze się jeszcze inne opowiadanie ("Echo").
----------------------------------------------------------------------




[CIACH!]
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2016, 02:12:34 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #67 dnia: Stycznia 27, 2012, 04:32:14 am »



[CIACH!]
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2016, 02:12:18 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #68 dnia: Marca 21, 2012, 02:00:42 am »

Z okazji faktu, że w międzyczasie zdążyłem już ukończyć prace nad "Niebem i Piekłem", wkleję mimo wszystko jeszcze jeden kawałek. Jeśliby się teraz ktoś (hi, Mardok) pokusił o czytanie i komentowanie tego, udałoby się wkleić całość, rozdział po rozdziale, aż do zakończenia.

----------------------------------------------------------------------------------------




[CIACH!]
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2016, 02:11:52 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Zardon
Level 5-4
*
Wiadomości: 165



« Odpowiedz #69 dnia: Marca 22, 2012, 09:29:16 am »

Nie czytalem wszystkiego od początku. Przeczytałem ostatni post. Fabularnie rzecz jasna się nie wypowiem, ale jako iż sam się wziąłem za pisanie opowiadań to napiszę co mi się rzuciło w oczy.

Cytuj
Terrańscy żołnierze strzelali do każdego, kogo mogli trafić – nawet do rannych jaszczurów.
   -   Sukinsyny – syknął Ryan, obserwując tę scenę ze zgrozą i jednocześnie modląc się, by i on nie został przypadkiem trafiony – Przecież oni są ranni… nie mogą walczyć…

Na wojnie to normalne. Sukinsynstwem jest mordowanie cywili którzy nie biorą zbrojnego udziału w walce. Być moje Ryan uważa inaczej, ale jak na mój gust zabijanie rannych żołnierzy na polu bitwy jest jeszcze do zniesienia.

Cytuj
   -   Ty sukin… – zaczął Savage, a ton jego głosu zdradzał rozjuszenie

Ja bym to zamienił na:
"- Ty sukin... - warknął Savage".
Zapisane
Mardok
VIP
*
Wiadomości: 111



« Odpowiedz #70 dnia: Marca 22, 2012, 03:18:03 pm »

 Hi, Speeder. Nadrobiłem dziś zaległości i będę odpisywał, mam nadzieję, co odcinek.
 Ciężko jest pisać o wojnie. Ciężko jest pisać o jakichkolwiek przemyśleniach i moralności. Poza tym prawo selekcji i upodabniania się powoduje że w wojnie raczej biorą udział osoby, które moralność nie za bardzo obchodzi. Aczkolwiek rozumiem reakcję Ryana, bo miał w tym momencie zestawioną postawę Sivantien, którzy uratowali mu życie, a jego ziomkowie prawie go zabili.
 Nie lubię w opisywaniu akcji słowami takich rzeczy
Cytuj
  Wtem głowa medyka trysnęła fontanną krwi, kiedy przeszyła ją wiązka z karabinu laserowego.
Czytam że głowa trysnęła fontanną, muszę się zastanowić sekundę z czego to wynikło i jak to wygląda, i cały efekt nagłego zwrotu akcji prysł. Wyobrażam sobie akcję jako film i widzę głowę jaszczura, potem widzę fontannę krwi zamiast głowy, ale nie ma to efektu, nie ma dźwięku, nie ma tego kopa, który jest jak się ogląda film. Nie potrafię określić czego to wina, może moich wymagań. Może lepiej by było, jakby było napisane na odwrót "Wtem głowa medyka, przeszyta wiązką karabinu laserowego, trysnęła fontanną krwi.", to od razu wyobraziłbym sobie postrzał, taki jakie są w filmach, a potem doobraził resztę szczegółów.
 
W ogóle zastanawiałem się ostatnio nad tym, jak bardzo da się przenieść film na książkę, czy może nie powinniśmy ich ze sobą mieszać, ani porównywać. Oglądałem wczoraj wieczorem film z Travoltą i Cage'm "Face off" i była tam jedna z kulminacyjnych scen (gdzieś w połowie półgodzinnej męczącej kulminacji), na której Travolta celował pistoletem w żonę Cage'a, Cage w Travoltę, przydupas Travolty w Cage'a, dziewczyna Travolty w Travoltę, bo myślała, że to Cage i oczywiście wszyscy ze sobą gadają, a psychol się śmieje. Typowa filmowa scena, łatwo taką nakręcić, ale czy da się to opisać słowami, żeby oddać to napięcie, klimat mierzenia do siebie odbezpieczoną bronią, gdzie wystarczy tylko jeden ruch palca, aby kogoś zabić (oczywiście nikt nie ginie, bo nagle wszystkie postacie dostały nadświetlnego refleksu i poodskakiwały przed kulami, żeby potem zza ławek powystrzelać w siebie tony ołowiu :P). Czy da się tak naprawdę opisać słowami wojnę, wartką akcję ze skakaniem po ścianach i robieniem uników przed kulami robiąc atletyczne popisy?
« Ostatnia zmiana: Marca 22, 2012, 03:28:59 pm wysłana przez Mardok » Zapisane


"Jeżeli przeciwnik gra somewhat 3 Gate 1 base all-in, nie techuj na siłę."
Rafikozor
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #71 dnia: Marca 22, 2012, 09:15:17 pm »

Na wojnie to normalne. Sukinsynstwem jest mordowanie cywili którzy nie biorą zbrojnego udziału w walce. Być moje Ryan uważa inaczej, ale jak na mój gust zabijanie rannych żołnierzy na polu bitwy jest jeszcze do zniesienia.

Zależy, co rozumiesz przez słowo "normalne". Normalne jest też to, że jeńców się torturuje i poniża (vide ta afera w Iraku), kiedy nikt żołnierzom nie patrzy na ręce. A mimo to zarówno znęcanie się nad jeńcami, jak i dobijanie rannych, jest uznawane za niewłaściwe. Poza tym, Ryan ma światopogląd raczej idealistyczny, a ponadto doświadczył - co zresztą zauważył Mardok - brutalnego zestawienia szlachetnego postępowania obcych z bezwzględnością swoich.

Ja bym to zamienił na:
"- Ty sukin... - warknął Savage".

Bez różnicy.

Czytam że głowa trysnęła fontanną, muszę się zastanowić sekundę z czego to wynikło i jak to wygląda, i cały efekt nagłego zwrotu akcji prysł.

Dziwnie mówisz. W ogniu walki domyślną przyczyną fontanny krwi jest oberwanie. Nie wiem więc, dlaczego potrzebowałeś się nad czymkolwiek zastanawiać. Nie mówiąc już o tym, ze zaproponowana przez ciebie alternatywa jest właśnie "powolna", gdyż zamiast uderzyć od razu fontanną krwi, stopniowo i metodycznie tłumaczysz, jak to oberwał i jak to w wyniku tego głowa trysnęła fontanną.

Czy da się tak naprawdę opisać słowami wojnę, wartką akcję ze skakaniem po ścianach i robieniem uników przed kulami robiąc atletyczne popisy?

Spróbuj swoich sił z "Niezwyciężonym" imć Lema.

No dobra... jak już mówiłem, "Niebo i Piekło" jest ukończone, więc mogę teraz co post wlepiać następny kawałek.
----------------------------------------------------------




[CIACH!]
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2016, 02:11:36 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Zardon
Level 5-4
*
Wiadomości: 165



« Odpowiedz #72 dnia: Marca 22, 2012, 10:41:26 pm »

Cytuj
Po pierwsze, mówiłam o takiej pracy, w trakcie której nie mógłby tak po prostu zwiać. Po drugie, mówiłam o pracy, którą byłby w stanie wykonywać. Przecież on się nie zna na pracy na roli.

Nie "pracuj" tyle ;). Wystarczy: "przecież on nie zna się na uprawie roli."

Kurcze, pogubiłem się z imionami... Ernest i Richter to imiona, ale czy to też ta sama osoba? Zrozumiałem, że Richter to więzień, a kim jest Ernest?
Fajny motyw z tym więźniem.

Cytuj
Zależy, co rozumiesz przez słowo "normalne".

Jako normalne rozumiem zabijanie żołnierzy na polu bitwy którzy mimo odniesionych ran, mogą jeszcze powrócić na front. Nie mówię tu o mordowaniu żołnierzy w szpitalach polowych, ale o zabijanie tych na polu walki.

Cytuj
 
Cytuj
  Ja bym to zamienił na:
    "- Ty sukin... - warknął Savage".

Bez różnicy.

Różnica niestety jest w budowie zdania. Czytelnik czytając długi opis czynności która odbywa się szybko i gwałtownie nie odczuje tego. Moim zdaniem wygląda lepiej z "warknięciem" ale jak tam uważasz.

Jeszcze odpiszę Mardokowi:

Cytuj
W ogóle zastanawiałem się ostatnio nad tym, jak bardzo da się przenieść film na książkę

To zależy od filmu. Przykładowo Terminatora 2 nie da się przełożyć na książkę, aby była ona równie dobra jak film. Gdyby powstała tylko książka o Terminatorze to z pewnością nie osiągnęłaby takiego sukcesu jak film. Jedynkę może by się dało. Dwójki już nie.
Zapisane
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #73 dnia: Marca 23, 2012, 12:24:30 am »

Kurcze, pogubiłem się z imionami... Ernest i Richter to imiona, ale czy to też ta sama osoba? Zrozumiałem, że Richter to więzień, a kim jest Ernest?

Nie, to nie są imiona. Tylko Ernest to imię, Richter to nazwisko. Tak, to ta sama osoba (czy Sekira rozmawiała z więcej niż jedną osobą w tym pokoju?).

Jako normalne rozumiem zabijanie żołnierzy na polu bitwy którzy mimo odniesionych ran, mogą jeszcze powrócić na front. Nie mówię tu o mordowaniu żołnierzy w szpitalach polowych, ale o zabijanie tych na polu walki.

Tylko że to był szpital polowy. Prowizoryczny, ale jednak. Wszyscy tam leżeli opatrzeni, niektórzy nawet otumanieni narkotykami.
Nie powinieneś czytać utworu od początku, zamiast od środka? 8)

Nowy fragment. Ze względu na jego długość, będę się chyba musiał uciec do double-postingu.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------




[CIACH!]
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2016, 02:10:45 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #74 dnia: Marca 23, 2012, 12:24:44 am »



[CIACH!]
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 13, 2016, 02:10:29 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 Drukuj 
« poprzedni następny »