StarCraft Area Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 02:57:49 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
+  StarCraft Area Forum
|-+  Offtopic
| |-+  Dyskusje dowolne (Moderator: oOldXman)
| | |-+  Chemiczna kontrola ludzi
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj
Autor Wątek: Chemiczna kontrola ludzi  (Przeczytany 18511 razy)
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #30 dnia: Września 23, 2009, 06:05:09 pm »

Skoro się kolorowym nie podobają zdobycze cywilizacji europejskiej, to niech nie przyjeżdżają do naszych krajów.

Nie przyjeżdżają. To Europejczycy ich tam siłą zaciągnęli dawno temu. A teraz co niektórzy z nich mają czelność pyskować w takim tonie, jak powyżej. To tak, jakby wampiry narzekały, że ktoś jest krwiopijcą.
Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Winth
Level 4-3
*
Wiadomości: 75


Commence nullification of data link.


« Odpowiedz #31 dnia: Września 23, 2009, 06:25:16 pm »

HOLD IT!

Cytuj
Wynalazek min. papieru pozwolił na skok technologiczny reszty świata.

Chcialbym tylko dodać, że pewne wynalazki powstawały oddzielnie od siebie. To znaczy, że kiedy Azjaci mieli druk, u nas go nie było... więc druk wynaleźli zarówno Europejczycy jak i Azjaci, IMO (konkretnie Gutenberg, ale to dość oczywiste).

Cytuj
Za pomocą wojny i podstępów. Dyplomaci rozmawiali w salonach. Ale jak dyplomata miał rozmawiać z wodzem Amerykanów (potocznie zwanych Indianami) to chwytał za broń. Zachowywał się jak ten dzikus, wyróżniała go jedynie lepsza broń i taktyka. Dlatego ta reszta świata patrzy teraz na nas, jak na śmiecia.

Ziom, wiem, że na 4chanie masa jest postów typu "Eurofags r gay", ale z reguły "thread winnerem" jest tekst: "Europe invented America" (lub "Cloud is gay for Squall" na komentarzach w YT). I coś w tym jednak jest: gdyby nie ekspansja białych na nowym kontynencie, północna Ameryka słynęłaby z antycznych piramid i bardzo mocnego alkoholu o nie pamiętam jakiej nazwie, a nie Ricka Astleya i Big Maców. Zresztą, bazując na tym, co liznąłem z historii, Cortez i Pizarro właściwie doprowadzili Indian do zagłady przez samych siebie (Cortez przekupił plemiona Indian obiecując im lepsze życie z Hiszpanami niż Aztekami, a Inkowie byli po wyniszczającej wojnie synów Huayny Capaca.).

O tym całym biznesie z "popędzającą niewolników machiną białych" (i dodatkowo "zgniłym kapitalizmem") chciałbym się wypowiedzieć w słowach Carla Barksa:

Cytuj
They say that wealthy people like the Vanderbilts and Rockefellers are sinful because they accumulated fortunes by exploiting the poor. I feel that everybody should be able to rise as high as they can or want to, provided they don't kill anybody or actually oppress other people on the way up. A little exploitation is something you come by in nature. We see it in the pecking order of animals—everybody has to be exploited or to exploit someone else to a certain extent. I don't resent those things.

Trzeba przyznać, że oczywiście niewolnictwo jest złe. Ale spójrzmy na rzymskie imperium - kolebkę europejskiej kultury. Tak rozrośnięte, padło, gdyż brakowało rąk do pracy w podtrzymywaniu olbrzymiego państwa. Brakowało właśnie tych wyzyskiwanych. Indianie i negroidalni (przepraszam, ale nie znam neutralnego terminu na czarnoskórych) mają teraz wolność. Mogą się edukować. To lepiej, niż kiedy byli męczeni, ale to też lepiej, niż kiedy toczyli ze sobą wojny, jak Aztekowie czy małe plemienia afrykańskie.

Myślę, że część tej nienawiści za Europejczykami bierze się z tego, że to oni definiowali większość historii. Po powstaniu USA Amerykanie orientowali się głównie ekspansją swoich terenów (i robieniem mańany Indianom) i izolacjonizmem (który im na dobre nie wyszedł, z kolei w Europie wciąż było wiele "luźnych" nitek, typu chociażby sprawa Polski, wojny napoleońskie, unifikacja Prus...). Dlatego wciąż dochodziło do przelewu krwi. Tak samo Hitler - wątpię, by jego celem było samo czynienie Zła*, a żołnierze Rzeszy byli bez wyjątku morderczymi potworami.  Tylko, że ludzie zapominają, że to jednak w Europie możemy popatrzeć na Kaplicę Sykstyńską i to tam należy szukać zalążków naszej kultury. A w Ameryce? No such luck.

Nikt nie jest bez winy. Opinie, że Europejczycy to debile i źródło zła, są głównie noszone przez krzykaczy o niskiej inteligencji i pojęciu o świecie. (Nie, to alibi to nie do ciebie, XelDemon.) A że jest ich pełno w takiej Ameryce, nie należy się dziwić. Przecież nie ma się czym frasować. Rosja jest cicho, kraje, które nie mają wielkiego wpływu na świat (choćby Polska), starają się prosperować w ten czy inny sposób, u Finów rozwija się edukacja, Niemcy mają potężną gospodarkę...

A na pocieszenie (i pół żartem) dodam, że według Japońców większość z nas to całkiem mili ludzie. ;)

Tak, wiem, prawdopodobnie jestem cholernie naiwny.

*Psychologowie! Doprowadziliście mnie na sam szczyt zła!
Zapisane

Yuki Nagato <3
Trydium
VIP
*
Wiadomości: 291


Stary ogr


WWW
« Odpowiedz #32 dnia: Września 23, 2009, 06:50:51 pm »

Xel prawdą na 100% jest tylko ostatni z twoich postulatów. Jednak na ile poznałem ludzi o nurcie myślowym podobnym Euronymousowi to wszyscy oni cierpią na ten sam syndrom, uważają, że ich pogląd jest jedyny i słuszny. Czasami ciężko jest nawet o w miare sensowne uargumentowanie ich stanowiska. A najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że wszyscy eurosceptycy, pronacjonaliści, neofaszyści etc. mają się za ludzi inteligentnych. Może pora na rozwój? Przestańmy w polemice używać perswazji a zacznijmy używać argumentów. Ponoć człowiek inteligentny jest w stanie zrewidować swój światopogląd i sposób myślenia bazując na nowo poznanych argumentach, wziąć je pod uwagę i zastanowić się nad nimi. Ja po tym co tu zobaczyłem doszedłem do wniosku że chyba nikt z dyskusantów nie jest w stanie rozważyć stanowiska drugiej strony. A po co krzyczeć jeden na drugiego kto ma lepszą filozofię życia? To do nikąd nie prowadzi.
Aborcja sama w sobie powinna być dozwolona. Dlaczego nie? Powiecie, że to złe, niemoralne etc. Ale zważcie na to, bazując na swoich poglądach i przekonaniach chcecie ograniczyć cudzą wolność wyboru. Nie postuluję tutaj aby każda nastolatka mogła dokonać aborcji legalnie i to z refundacją kosztów zabiegu. Chodzi mi o to, żeby ludzie mogli decydować sami za siebie, żeby dorosła kobieta mając informację o zabiegu, ew. skutkach ubocznych, traumie psychicznej przeżytej przez inne kobiety, mogła sama podjąć taką decyzję. Dlaczego my mielibyśmy mówić innym co mogą a czego nie mogą?
Zapisane

Xel'Demon
Level 2-4
*
Wiadomości: 19


Pani Wielka OWN [PWO]


« Odpowiedz #33 dnia: Września 23, 2009, 07:02:28 pm »

To ja trochę wyjaśnię mój sposób dyskusji. :p

Co do krytyki Europy - zastosowałem ją, ponieważ zauważyłem, iż Euronymous widzi tylko pozytywy nacji europejskich. Więc w opozycji do niego, zastosowałem negatywny pogląd na Europę. Oczekiwałem kontrargumentów, ale tylko Winth był w stanie takie wystosować, przed czym chylę czoło. Jak mówiłem, uczę się historii. A kluczem do właściwego jej zrozumienia jest dostrzeganie pozytywnych i negatywnych stron.

Widzę, że nie tylko ja lubię sobie przejrzeć 4chan :P.

A teraz odpowiem na post Trydiuma. Otóż chciałem dyskutować oraz dowiedzieć się co nieco o argumentach drugiej strony. Zazwyczaj staram się zrozumieć poglądy innych, odrzucając własne błędne teorie. Tak, masz rację, nie starałem się zrozumieć drugiej strony, ale uważam, że powodem jest niewystarczająca argumentacja drugiej strony. Może to przez ciekawość, ale nie miałem do czynienia z poglądem osób przeciw aborcji, ponieważ znajdywałem jedynie wciąż identyczne i płytkie argumenty min. nacjonalistów, tzw. moherów, itp. Widać zagalopowałem się trochę, za co przepraszam.

Ogólnie nie jestem antyeuropejski ;p. Uważam wszystkich ludzi za równych. A każda nacja ma białe i czarne karty w historii ;p.
« Ostatnia zmiana: Września 23, 2009, 07:32:32 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane
Mardok
VIP
*
Wiadomości: 111



« Odpowiedz #34 dnia: Września 24, 2009, 01:32:05 pm »

Trydium, to jest właśnie to piękne utopijne założenie które wypali tylko wtedy gdy WSZYSCY ludzie będą na tyle odpowiedzialni żeby móc samemu zadecydować o aborcji. Wejdź na Epulsa albo Naszą-klasę i spytaj siebie jeszcze raz czy ci ludzie potrafią samodzielnie i odpowiedzialnie myśleć? Pewne rzeczy musi państwo odciąć żeby nikt nie ucierpiał przez swój brak myślenia. Tak samo jest z narkotykami, czy pozwoleniem na broń. Co by się działo na stadionach gdyby każdy kibol mógł strzelać do innych? a przecież dla ludzi odpowiedzialnych pistolet będzie służył do obrony, i może dużo pomóc.
Zapisane


"Jeżeli przeciwnik gra somewhat 3 Gate 1 base all-in, nie techuj na siłę."
Rafikozor
Trydium
VIP
*
Wiadomości: 291


Stary ogr


WWW
« Odpowiedz #35 dnia: Września 24, 2009, 01:36:33 pm »

Mardok gdyby dać wszystkim pozwolenie na broń to uwierz mi, ci idioci którzy nie powinni jej używać szybko przenieśli by się na tamten świat. A ja za takimi nie płaczę. Analogicznie z aborcją. Ludzie mają prawo decydować o sobie i żyć w swoim przekonaniu że zrobili dobrze dla siebie. A jeśli potem się okaże że jest inaczej niech obwiniają siebie. I tyle. Po prostu ludzie musieliby błyskawicznie nauczyć się odpowiedzialności i rozsądku, wątpie żeby komuś to miało zaszkodzić a pomogło by narodowi jako całości. Może i inne podejście by ludzie zaczęli mieć do wyborów gdyby musieli w większym stopniu się o siebie zatroszczyć.
Zapisane

Mardok
VIP
*
Wiadomości: 111



« Odpowiedz #36 dnia: Września 25, 2009, 01:54:02 pm »

Po pierwsze, czy tylko oni przenieśliby się na tamten świat? W ilu wypadkach samochodowych ginie tylko głupi kierowca? Poza tym, gdyby cały proletariat pozabijałby się, to kto harowałby dla ciebie w kopalni węgla? Państwo o głupich ludzi musi się troszczyć, bo wszyscy są potrzebni, aby nasze społeczeństwo dobrze się obracało (nie mówię tu o kryminalistach, ale nie da się skutecznie wszystkich odróżnić od normalnych ludzi, więc nie uwzględniam tego).
« Ostatnia zmiana: Września 25, 2009, 02:08:00 pm wysłana przez Der_SpeeDer » Zapisane


"Jeżeli przeciwnik gra somewhat 3 Gate 1 base all-in, nie techuj na siłę."
Rafikozor
Trydium
VIP
*
Wiadomości: 291


Stary ogr


WWW
« Odpowiedz #37 dnia: Września 25, 2009, 02:44:00 pm »

Faktycznie, coś w tym jest Mardok. Tylko taki punkt widzenia jest chyba jeszcze brutalniejszy od mojego ^_- Dbać o idiotów i roboli* tylko po to żeby harowali na inteligencję**.
"Robole" użyłem tego określenia mając na myśli ludzi generalnie mało inteligentnych, ignorantów, i jednostki bierne - takie którym nie zależy aby mieć wpływ na swoje otoczenia i życie
"Inteligencja" użyte jako antonim roboli, chodzi mi tu o ludzi orientujących się w wydarzeniach które ich otaczają, aktywistów i działaczy.
Zapisane

Mardok
VIP
*
Wiadomości: 111



« Odpowiedz #38 dnia: Września 26, 2009, 05:56:37 pm »

W PRLu to "Robole" zarabiali więcej niż "Mózgowcy" (tzw. Cerberates) :P Wartość obu klas społecznych jest tak samo ważna dla społeczeństwa, więc nikt nie powinien czuć się gorszy (inteligencja jest niestety kreowana na najważniejszą wartość w dzisiejszym społeczeństwie i stąd wynikają takie absurdy np. że dla ludzi kariera jest ważniejsza niż rodzina.) I raczej miałem na myśli takie coś że proletariat wydobywa węgiel, inteligencja zajmuje się organizacją eksportu, a kasą się dzielą w miarę równo bo obaj na to zapracowali.
Zapisane


"Jeżeli przeciwnik gra somewhat 3 Gate 1 base all-in, nie techuj na siłę."
Rafikozor
Der_SpeeDer
Global Moderator
*****
Wiadomości: 343


Jaszczury GÓRĄ!


« Odpowiedz #39 dnia: Września 26, 2009, 09:23:01 pm »

Mardok, tym razem tego, co napisałeś, już się słuchać nie da... argument, iż ludzie po kilku latach studiów nie powinni dostawać ani grosza więcej, niż ci, którzy nie poświęcili ani minuty na dodatkowe wykształcenie, jest godny rzeczywiście PRL-owskiej "logiki". Najprościej jest chrzanić takie bzdury, kiedy się samemu jeszcze ani nie pracuje, ani nie studiuje, albo kiedy jest się właśnie robolem, który nigdy nie poświęcał wykształceniu większej ilości czasu i nie ma bladego pojęcia, z czym się wiąże.

Pójdź na studia, przeżyj kilka sesji, dowiedz się, jak to jest, kiedy przez bity miesiąc (albo i dwa) siedzisz od rana do wieczora przy książkach i skryptach, od rana do wieczora jesteś kompletnie zestresowany, i dzień w dzień męczy cię bezustannie ta okropna niepewność, czy zdasz kolejny egzamin, czy może cię obleją i zawalisz rok - wtedy nabędziesz prawo do wypowiadania się. A na razie to zabierasz głos w kwestii, w której nie masz zielonego pojęcia.
Ja już studiuję i już znam w pełni stres tudzież wysiłek, jaki się z tym wiąże. I niech mnie licho, jeśli w przyszłości, za całą moją intelektualną pracę, za miesiące spędzone nad trudnymi książkami i skryptami, za cały stres, płacz (a i owszem, zdarzało mi się wpadać w taką depresję, że padałem na łóżko i chlipałem, jak dziecko), ogryzanie paznokci i rozstroje zdrowia psychicznego podczas sesji, miałbym nie dostać NIC. O nie, tak nie będzie.

inteligencja jest niestety kreowana na najważniejszą wartość w dzisiejszym społeczeństwie i stąd wynikają takie absurdy np. że dla ludzi kariera jest ważniejsza niż rodzina.

To sofizmat. Nie ma żadnego dowodu na związek przyczynowo-skutkowy między tymi wydarzeniami. I poważnie wątpię, żebyś umiał go podać.
Mój ojciec to wzięty lekarz specjalista, tak wykształcony, iż w całym powiecie jest może z trzech innych równie "obcykanych" w jego dziedzinie. Bardzo często nie ma go w domu i jest diabelnie zapracowany. A dziwnym trafem nie robi wrażenia człowieka, dla którego kariera jest ważniejsza niż rodzina.
Twoje bajdurzenie przypomina mi histerie "profesjonalistów", doszukujących się w grach komputerowych przyczyny wszystkich współczesnych patologii wśród młodzieży - ci ludzie do końca i wbrew zdrowemu rozsądkowi propagują irracjonalne tezy, nie dostrzegając dużo poważniejszych przyczyn tego, co się dzisiaj z młodzieżą dzieje.
Zapisane

"Mów mądrze do głupca, a nazwie cię idiotą"

Eurypides
Mardok
VIP
*
Wiadomości: 111



« Odpowiedz #40 dnia: Września 26, 2009, 11:29:51 pm »

Zdaję sobie sprawę z tego, że wyższe wykształcenie oznacza cięższą pracę, i nie chodzi mi o to że każdy powinien dostawać tyle samo. Po prostu wykształcony lekarz potrzebuje niewykształconych inżynierów żeby zbudowali mu dom, a oni potrzebują lekarza do tego żeby ich leczył. Oczywiście wykształcony lekarz powinien dostawać większą kasę, ale chodziło mi o odpowiedź na post Trydiuma w którym napisał on że nie bardzo będzie żałował tego że co któryś proletariusz zginie przez zalegalizowaną broń.
Zapisane


"Jeżeli przeciwnik gra somewhat 3 Gate 1 base all-in, nie techuj na siłę."
Rafikozor
Devourer
Level 7-3
*
Wiadomości: 448



« Odpowiedz #41 dnia: Września 27, 2009, 12:37:01 am »

Mardok, tym razem tego, co napisałeś, już się słuchać nie da... argument, iż ludzie po kilku latach studiów nie powinni dostawać ani grosza więcej, niż ci, którzy nie poświęcili ani minuty na dodatkowe wykształcenie, jest godny rzeczywiście PRL-owskiej "logiki". Najprościej jest chrzanić takie bzdury, kiedy się samemu jeszcze ani nie pracuje, ani nie studiuje, albo kiedy jest się właśnie robolem, który nigdy nie poświęcał wykształceniu większej ilości czasu i nie ma bladego pojęcia, z czym się wiąże.

Pójdź na studia, przeżyj kilka sesji, dowiedz się, jak to jest, kiedy przez bity miesiąc (albo i dwa) siedzisz od rana do wieczora przy książkach i skryptach, od rana do wieczora jesteś kompletnie zestresowany, i dzień w dzień męczy cię bezustannie ta okropna niepewność, czy zdasz kolejny egzamin, czy może cię obleją i zawalisz rok - wtedy nabędziesz prawo do wypowiadania się. A na razie to zabierasz głos w kwestii, w której nie masz zielonego pojęcia.
Ja już studiuję i już znam w pełni stres tudzież wysiłek, jaki się z tym wiąże. I niech mnie licho, jeśli w przyszłości, za całą moją intelektualną pracę, za miesiące spędzone nad trudnymi książkami i skryptami, za cały stres, płacz (a i owszem, zdarzało mi się wpadać w taką depresję, że padałem na łóżko i chlipałem, jak dziecko), ogryzanie paznokci i rozstroje zdrowia psychicznego podczas sesji, miałbym nie dostać NIC. O nie, tak nie będzie.

Zależy jakie studia. Ja nie pamiętam, zebym siedział od rana do wieczora przy ksiązkach przez miesiąc czy 2 (1-2 dni przed egzaminem sie zdarzało ;) ). Ale poza sesjami to raczej luz był, trzeba było tylko uważać żeby w alkoholizm nie wpaść  :D. Chociaz jak ty prawo studiujesz to masakra, tyle kucia na pamięć, u mnie na ekonomii to miałem tego trochę, najgorsze było prawo gospodarcze na drugim roku., mnóstwo artykułów i kodeksów - masakra.

Twoje bajdurzenie przypomina mi histerie "profesjonalistów", doszukujących się w grach komputerowych przyczyny wszystkich współczesnych patologii wśród młodzieży - ci ludzie do końca i wbrew zdrowemu rozsądkowi propagują irracjonalne tezy, nie dostrzegając dużo poważniejszych przyczyn tego, co się dzisiaj z młodzieżą dzieje.

Kilkanascie lat temu całe podwórka były pełne dzieciaków, dzisiaj ich praktycznie nie widać - pewnie siedzą przed komputerem i telewizorem całymi dniami.
Zapisane
Winth
Level 4-3
*
Wiadomości: 75


Commence nullification of data link.


« Odpowiedz #42 dnia: Września 27, 2009, 01:51:04 am »

Cytuj
Kilkanascie lat temu całe podwórka były pełne dzieciaków, dzisiaj ich praktycznie nie widać - pewnie siedzą przed komputerem i telewizorem całymi dniami.

Jako człowiek tego pokolenia śmiem wątpić, by to był (jedyny) powód.
Mimo posiadania kompa wychodziłem cały czas, dopóki na moim podwórku nie rozprzestrzeniła się fala domorosłych skejcików palących papierosy pod blokiem i łypiący na każdego, który przechodził obok, by wynieść śmieci.
Zapisane

Yuki Nagato <3
tropheus
Level 8-5
*
Wiadomości: 819


Poo, it's hot.


« Odpowiedz #43 dnia: Września 27, 2009, 09:11:05 am »

niewykształconych inżynierów

Czyli co? Po 3,5 letnich studiach będę niewykształcony (studiuję inżynierię środowiska)?
Zapisane

Mardok
VIP
*
Wiadomości: 111



« Odpowiedz #44 dnia: Września 27, 2009, 11:37:41 am »

Wykształceni Inżynierowie też są potrzebni :)
Zapisane


"Jeżeli przeciwnik gra somewhat 3 Gate 1 base all-in, nie techuj na siłę."
Rafikozor
Strony: 1 2 [3] 4 Drukuj 
« poprzedni następny »