A propo wypowiedzi kolegi powyżej. Mnie rozwala jak sobie przypomne jak brat przyniósł "Jakąs gierke" z 8 lat temu. Strasznie się męczył(zaczynał od normalnych gier z kompem, nie kampanii) bo za cholere nie mógł wygrać. Cały dzień próbował a ja się śmiałem z niego
. Oczywiście ani razu nie wygrał. Wkurzył sie i dał mi. Tjaaa też 5 minut i leże. Po kilku próbach wkurzyłem się i rzuciłem wszystki bodajże scv na dol mapy z atakiem. i wygrałem. Większego rotfla w życiu nie zaliczyłem a braciak się załamał. Buehehehehe
No i zostało nam granie w te "jakąś gierkę" dodzisiaj.
Dobraa kończe z tym offtopem^^