StarCraft Area Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 26, 2024, 01:03:07 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
+  StarCraft Area Forum
|-+  StarCraft + Brood War
| |-+  Dyskusje ogólne
| | |-+  Powietrzne pojedynki
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 Drukuj
Autor Wątek: Powietrzne pojedynki  (Przeczytany 24713 razy)
Devourer
Level 7-3
*
Wiadomości: 448



« dnia: Listopada 17, 2008, 04:48:31 am »

Tak sobie testowałem jednostki latające i czasami dziwne rzeczy wychodziły. Testowałem pojedynki 1x1 i 12x12 jednostek: Mutalisk, Devourer, Wraith, Valkyria, Scout i Corsair.
Przy 1x1 wielkich niespodzianek nie było: Najdroższy i mający największą siłę ognia Scout łatwo pokonuje wszystkie jednostki pozostałe, tak jak najtańszy i najsłabszy Mutalisk ze wszystkimi przegrywa. Valkyria wygrywa z Corsairem, Wraithem, w pojedynku z Devourerem jest remis - obie jednostki giną jednocześnie. Corsair wygrywa z Wraithem, przegrywa z Devourerem. W pojedynku: Wraith - Devourer wygrywa o dziwo Wraith (zostają mu 2 punktyi HP), ale jeżeli Devourerem zastosujemy  "uderz, ucieknij, uderz" to wygra dość znacznie Devourer. Niby Wraith jest szybszy, ale ma dość mały zasięg strzału, i mija chwila zanim dogoni uciekającego Devourera, który zdąży się w międzyczasie "naładować".

Przy 12x12 najlepsze okazują się Valkyrie, które łatwo zmiatają wszystkie pozostałe łącznie ze Scoutami, odnosząc bardzo małe straty. Mutaliski przegrywają z kretesem ze wszystkimi innymi lataczami, co raczej nie dziwi. Scouty zwyciężają z Devourerami i Wraithami, Devourery wygrywają z Wraithami i Corsairami.
Corsairy rozwalają błyskawicznie Wraithy tak jak mutaliski. I teraz rzecz najdziwniejsza: Corsairy wygrywają ze Scoutami, mimo, że są mniej odporne, mają mniejszą siłę ognia i są tańsze. W sumie też tworzy się dziwne koło, bo te same Corsairy nie dają rady Devourerom, które przegrywają ze Scoutami.

Atak obszarowy Corsairów i Valkyrii o małej sile ognia jest bardziej destruktywny niż  atak jednostek z silnym atakiem punktowym. Jeszcze przy pojedynkach Corsair-Devourer kluczowy okazuje się pancerz i spowalnianie, przez co Corsairy mają mniejszą siłę i częstotliwość ataku. A Scout nie ma żadnego pancerza (nawet Corsair ma 1). W podstawowym StarCrafcie Scout był ok, w Broodwarze powinien mieć choć 2 punkty pancerza na starcie. W Brood Warze zdaje się mieć sens tylko na Zerga, choć on tworzy szybciej jednostki, a przy połączeniu Mutalisków i Devourerów mogło by być nieciekawie.
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2008, 03:27:04 pm wysłana przez Negro » Zapisane
Trydium
VIP
*
Wiadomości: 291


Stary ogr


WWW
« Odpowiedz #1 dnia: Listopada 17, 2008, 07:05:30 am »

Ciekawe doświadczenie ale według mnie bezsensowne bo nie bierzesz tutaj pod uwagę prędkości jednostek, kosztów produkcji, micro itp.
Grupką mutalisków można wytrzepać corsairy jak tylko się rozproszysz ale i tak lepiej to sobie odpuścić i harrasować wroga przygotowując natarcie na ziemi. Wydaje mi się, że różnorodność latających jednostek jest na tyle ograniczona, że walka "z powietrza" mija się z celem. Jedyną jednostką latająca dająca sobie radę z naziemnymi to właśnie mutalisk. Reszta niestety nie jest tak uniwersalna i dlatego rzadko kto je robi.
Zapisane

Devourer
Level 7-3
*
Wiadomości: 448



« Odpowiedz #2 dnia: Listopada 17, 2008, 07:46:28 am »

Koszty produkcji zawsze można wyczytać z opisu. Zreszta większość na forum pewnie zna na pamięć ceny jednostek. Po co dokładne prędkości, nie ma aż takiej wielkiej różnicy między tymi jednostkami. (wolne to sa guardiany, Batki, czy carriery). 12 mutaliskami raczej nie wytrzepiesz 12 corsairów. Trzeba by mieć większą grupę, a te całe rozpraszanie jest czasochłonne, zresztą pojedyncze Corsairy i tak są lepsze od pojedynczych mutalisków. Z tych jednostek co wymieniłem to w zasadzie żadna nie daje sobie dobrze rady z jednostkami naziemnymi (połowa z nich nie może atakować jednostek naziemnych, a druga połowa ma słaby atak naziemny). Mutalisk z nich jest rzeczywiście najlepszy, bo najtańszy i  ma pocisk "odbijający". Nie wymieniłem Guardianów, Battlecruiserów i Carrierów, które są raczej lepsze niż mutalisk.

Takie porównanie i tak się może przydać, żeby któs nie wysyłał odziału Scoutów czy Wraithów na dużą grupę Corsairów. Kiedyś to pamiętam jak parę miesięcy temu na necie wysłałem grupę mutalisków na grupę corsairów, myślałem że corsairy będą miały tylko lekką przewgę, więc dodałem parę hydralisków. Po kilku sekundach  nie było oczywiście mutalisków i przez to przegrałem całą grę.  ;D
Zapisane
Gotrek
Administrator
*****
Wiadomości: 125



« Odpowiedz #3 dnia: Listopada 17, 2008, 11:17:42 am »

A kompedium na stronie SCA przeczytałeś? Bo odnoszę wrażenie, że rozwodzisz się raczej nad rzeczami powszechnie znanymi...
Zapisane

"Failing to prepare is preparing to fail".

"The last thing one knows in constructing a work is what to put first"
   — Blaise Pascal.

"Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości
   — Terry Pratchett.
Devourer
Level 7-3
*
Wiadomości: 448



« Odpowiedz #4 dnia: Listopada 17, 2008, 03:02:53 pm »

Tzn opisy jednostek czytałem. No nie wiem czy rozwalanie Scoutów przez Corsairy jest takie powszechnie znane. Miażdżąca przewaga Corsairów nad Wraithami też mnie trochę zdziwiła. Czytałem na Compedium o tych  Valkyriach, że w więskzych ilościach wygrywają ze Scoutami, ale też nie przewidywałem że aż tak.
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2008, 03:25:36 pm wysłana przez Gotrek » Zapisane
rafikozor
Gość
« Odpowiedz #5 dnia: Listopada 17, 2008, 03:24:38 pm »
Modyfikuj wiadomość

Mnie to w jakimś stopniu zaskoczyło... ofc wiadomo, że przy próżnych techach wyniki byłyby różne...
Ale ja nigdy nie spotkałem Corsair'a ani Valkyrii na BN...nigdy też nie budowałem więcej niż 1 Scouta, nie widziałem też pojedynku Wraith vs. Devourer - trochę niepraktyczne opracowanie...
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2008, 03:26:26 pm wysłana przez Gotrek » Zapisane
tropheus
Level 8-5
*
Wiadomości: 819


Poo, it's hot.


« Odpowiedz #6 dnia: Listopada 17, 2008, 03:37:59 pm »

Czemu dziwne, że Scouty przegrywają z Corsarami? Przy dobrym micro, Scouty pokonają Corasiry. Mutale tak samo. Ale wiadomo. Trzeba mieć micro. Poza tym nie tylko jeden gracz będzie micrował, ale drugi też. Według mnie najgorszą jednostką z w/w jest Scout (chyba, że chcesz znieważyć przeciwnika :P). Wraithy są przydatne w TvT do zaskoczenia przeciwnika, a ostatnio widziałem, że Dawka użył Wraithów na clocku do zniszczenia Guardianów MagicznegoJadra. I o dziwo, zniszczył też trochę oversów ;D.

Negro: Tak samo jak nie statków tylko statki, tak też Corsairy, nie Corsairów.
« Ostatnia zmiana: Listopada 18, 2008, 05:35:20 pm wysłana przez Negro » Zapisane

Gotrek
Administrator
*****
Wiadomości: 125



« Odpowiedz #7 dnia: Listopada 17, 2008, 03:42:49 pm »

Żebym ja musiał nad takimi rzeczami się rozwodzić...

Ale ja nigdy nie spotkałem (...) nigdy też nie budowałem (...) nie widziałem też pojedynku

Tam są opisane potencjały jednostek. Kiedy stosować, a kiedy nie. Sytuacje hipotetyczne (a brak ich występowania wynika właśnie z bezsensowności wobec takiej a nie innej charakterystyki jednostki). Corsair i Valkyrie nie są zbyt przydatne w typowej grze taktycznej ani strategicznej. Grupa 4-5 Zerglingów czy 1-2 Zealotów może zniszczyć całą bazę. Corsair / Valkyria zabierają wtedy tylko sloty. Nie widziałeś pojedynku Wraith vs. Devourer? Żeby do tego doszło: a) ktoś musi zrobić Wraithy (powiedzmy 25% szans), ktoś musi zrobić Devourery (10%) i ktoś musi być na tyle głupi, żeby dać się podejść i nie uciec pod osłonę swoich jednostek przeciw-powietrznych. Łącznie nie dałbym ci więcej niż 1% szans, że to się zdarzy...

No nie wiem czy rozwalanie Scoutów przez Corsairy jest takie powszechnie znane.

W walce PvP Dragoon jest trzonem armii. Jaki sens kontrować ewentualne Corsairy Scoutami? Przecież jeśli uciekną nad wodę, to tylko zabierają wrogowi zasoby. Jak wejdą nad ląd, to Dragoony je zmiażdżą, poza tym nie mogą oni atakować Dragoonów, podczas gdy Scouty tak.

Miażdżąca przewaga Corsairów nad Wraithami też mnie trochę zdziwiła.

Corsair jest trochę silniejszy od Wraitha nawet bez splasha. Gdzieś tam w kompendium jest napisane, że jednostki ze splashem powinny być liczone ze współczynnikiem 1.5 (że są 1.5 razy lepsze). Moim zdaniem ten współczynnik nie powinien spadać poniżej 3.0. Powyżej pewnej liczby, nowe Wraithy są zmiatane np. w dwóch salwach, co nie da niektórym nawet szansy podlecieć. W końcu Corsairy zaczną wygrywać bez żadnych strat np. Corsair vs. Scourge).
Zapisane

"Failing to prepare is preparing to fail".

"The last thing one knows in constructing a work is what to put first"
   — Blaise Pascal.

"Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości
   — Terry Pratchett.
tropheus
Level 8-5
*
Wiadomości: 819


Poo, it's hot.


« Odpowiedz #8 dnia: Listopada 17, 2008, 03:50:59 pm »

Może i zaczną, ale najpierw musi ich być odpowiednia grupa, żeby dopiero potężna ilość Scrougy mogła zacząć wybuchać. No, ale gaz zużyty na Corsairy lepiej wykorzystać na upy i HT/goony/DT, bo przecież Zerg zamiast Scrougy, zacznie robić hydry, a wszystkie oversy będą latały nad armią.

Negro: Jak wyżej.
« Ostatnia zmiana: Listopada 18, 2008, 05:40:13 pm wysłana przez Negro » Zapisane

Euronymous
Level 7-3
*
Wiadomości: 454


www.burzum.org


« Odpowiedz #9 dnia: Listopada 17, 2008, 05:17:10 pm »

Tzn opisy jednostek czytałem. No nie wiem czy rozwalanie Scoutów przez Corsairy jest takie powszechnie znane. Miażdżąca przewaga Corsairów nad Wraithami też mnie trochę zdziwiła. Czytałem na Compedium o tych  Valkyriach, że w więskzych ilościach wygrywają ze Scoutami, ale też nie przewidywałem że aż tak.

Znajdź mi dowolną grę między graczami o ranku większym lub równym C, w której by się znalazł pojedynek Scout + Corsair. To czysty theorycraft -> takie sytuacje nie mają prawa się pojawić w zwykłej grze.
Zapisane
Lord_Pyther
Level 3-3
*
Wiadomości: 37


Naczadzony Pikacz


« Odpowiedz #10 dnia: Listopada 18, 2008, 01:00:46 am »

Żeby do tego doszło: a) ktoś musi zrobić Wraithy (powiedzmy 25% szans), ktoś musi zrobić Devourery (10%) i ktoś musi być na tyle głupi, żeby dać się podejść i nie uciec pod osłonę swoich jednostek przeciw-powietrznych. Łącznie nie dałbym ci więcej niż 1% szans, że to się zdarzy...
jeśli mielibyśmy być ściśli to z tego co mówisz wynika, że dałeś mu dokładnie 2,5% szansy na to, że te dwa zdarzenia zajda jednocześnie, trzecie jest niezależne, bo ktoś mógł kogoś zaskoczyć, jednostek przeciw-powietrznych może akurat nie być w pobliżu itp :P
Jednakże należy wykluczyć gry klasy D,E,F i niżej :P. W mojej mrocznej przeszłości, gdy byłem Lamussem Totallusem to takie pojedynki wchodziły w grę, szczególnie gdy grało się na jakiś wyspach lub nie było do siebie dostępu :P To chyba jasne że w grach na takim poziomie nikt nie wpadnie na pomysł robienia Dropów itp :P
Zapisane
Devourer
Level 7-3
*
Wiadomości: 448



« Odpowiedz #11 dnia: Listopada 18, 2008, 03:23:43 am »

To takie rozważania bardziej teoretyczne niż praktyczne z tymi jednostkami. Bo raczej nawet gdyby doszło po pojednyku flot, to pewnie każdy chciałby wzmocnić atak jedostkami naziemnymi, czy czarami.
Po takim doswiadczeniu też mi się nie chce wierzyć, żeby ktoś miał budować oddział Scoutów. (ew. odzdział mieszany na Zerga, gdy gra się na wyspach) Bo po co ?
Corsairy są tańsze i generalnie bardziej efektywne jako jednostki przeciwpowietrzne. Niby Scout moze też atakować jednostki naziemne, ale ten atak jest dosć słaby. Po wprowadzeniu Corsairów powinni przynajmniej dać im 2 punkty pancerza i 1 punkt tarczy na starcie.
Ale Corsarów to chyba sie czesto używa, przynajmniej na Zerga do wybijania Overlordów. Przynajmniej jak grałem na Euronecie, to niemal zawsze dosć szybko zjawiały się Corsairy. Jak nie było w bazie kilku Spore Colony i hydralisków to już było po grze. W zasadzie to i Wraihty też mogą zaskoczyć przeciwnika na początku gry, gdy nie ma obrony przewlotniczej, albo detektorów. Valkyrie mogą być przydatne w późniejszej fazie gry jako, ze roznosi całe lotnictwo poza Batkami i Carrierami. Devourery też mogą być później przydatne jako ochrona przeciwlotnicza dla Guardianów.

 
Zapisane
Trydium
VIP
*
Wiadomości: 291


Stary ogr


WWW
« Odpowiedz #12 dnia: Listopada 18, 2008, 07:01:19 am »

Ale Corsarów to chyba sie czesto używa, przynajmniej na Zerga do wybijania Overlordów.
[cut]
Jak nie było w bazie kilku Spore Colony i hydralisków to już było po grze.

Grając ZvP przed Corsairami możesz również obronić się Scourge'ami. Jeśli masz chociaż średnie micro to dasz sobie radę.

W zasadzie to i Wraihty też mogą zaskoczyć przeciwnika na początku gry, gdy nie ma obrony przewlotniczej, albo detektorów.

Nie ma detektorów? To się już nie zdarza, nie w fazie gry gdy ktoś ma Starport z Control Tower i Cloackiem do wraithów -_-; A rushowanie takiego techa doprowadzi cię tylko do sromotnej porażki.


Valkyrie mogą być przydatne w późniejszej fazie gry jako, ze roznosi całe lotnictwo poza Batkami i Carrierami.

W późniejszej fazie gry jeżeli już wyskoczą jednostki powietrzne to właśnie "batki" lub "cary". Valkyrie to całkiem chybione jednostki, są strasznie drogie i mają za długi cooldown między kolejnymi salwami. Dość żeby podlecieć Scourge'ami albo mieć czas na rozproszenie swoich jednostek i nici ze splasha.

Devourery też mogą być później przydatne jako ochrona przeciwlotnicza dla Guardianów.

Scourge i Queen będzie skuteczniejsze. Zresztą jak już dochodzi się do Guardianów to albo będą one poruszały się z resztą armii albo robiły dywersję żeby właściwa armia mogła spokojnie napierać na linie frontowe.

Gotrek: nauczysz się stylistycznie umieszczać cytaty albo następnym razem usunę post.
Daj jakiś poradnik albo powiedz o co ci chodzi cwaniaczku zamiast grozić, nie każdy jest guru języka polskiego.
« Ostatnia zmiana: Listopada 18, 2008, 06:22:29 pm wysłana przez Trydium » Zapisane

Devourer
Level 7-3
*
Wiadomości: 448



« Odpowiedz #13 dnia: Listopada 18, 2008, 08:06:18 am »

Devourerami łatwiej atakować niż tymi Scourgami z Queenami, gdzie trzeba nieustannie pilnować, żeby np. do 1 Wraitha nie wleciało 5 Scourgy tylko 2. Bo automatycznie to atakują wszystkie gdy zobaczą choć 1 samolocik, a na hold się ich nie ustaiw do inaczej zostaną błyskawicznie wybite. Zresztą jeżeli wyskoczy kilka batków to mogą ich dość sporo rozwalic zanim one wlecą. Mutaliski na Batki też są raczej kiepskie bo trzeba mieć ich bardzo dużo, 1 Batek sobie radzi chyba z 4 mutami na raz. Devki tu są o wiele lepsze, bo 1 odziałowi wystarczy półtora salwy na 1 Batka. I jeszcze można stosować taktykę uderz, ucieknij uderz. Jedyne zagrozenie to Yamato Cannon, które będzie kosztować 1 devka na 1 batka. Co do Queenów, do Devków też można Queeny dołożć, powinno jeszcze bardziej spowolnić wrogą flotę.
Scourge i tak trzeba robić, gdy się gra przeciwko terranom, aby eliminować Vessele, zanim te narobią szkód.
Valkyrie złe ? Jak nawet Rozposzysz corsairy czy mutaliski to i tak nie powiny dać rady Valkyriom. (chyba że masz ich kilka razy więcej). Od frontu Scourgami sie nie podleci, raczej nie zdążą, chyba że z zaskoczenia od tyłu jak Valkyrie będą zajęte czymś innym.
Zapisane
Devourer
Level 7-3
*
Wiadomości: 448



« Odpowiedz #14 dnia: Listopada 24, 2008, 01:35:23 pm »

Żeby do tego doszło: a) ktoś musi zrobić Wraithy (powiedzmy 25% szans), ktoś musi zrobić Devourery (10%) i ktoś musi być na tyle głupi, żeby dać się podejść i nie uciec pod osłonę swoich jednostek przeciw-powietrznych. Łącznie nie dałbym ci więcej niż 1% szans, że to się zdarzy...

jeśli mielibyśmy być ściśli to z tego co mówisz wynika, że dałeś mu dokładnie 2,5% szansy na to, że te dwa zdarzenia zajda jednocześnie, trzecie jest niezależne, bo ktoś mógł kogoś zaskoczyć, jednostek przeciw-powietrznych może akurat nie być w pobliżu itp :P
Jednakże należy wykluczyć gry klasy D,E,F i niżej :P. W mojej mrocznej przeszłości, gdy byłem Lamussem Totallusem to takie pojedynki wchodziły w grę, szczególnie gdy grało się na jakiś wyspach lub nie było do siebie dostępu :P To chyba jasne że w grach na takim poziomie nikt nie wpadnie na pomysł robienia Dropów itp :P

Nigdy niczego nie można wykluczyć. Dzisiaj na Iccupie grałem właśnie z Terranem i było dość sporo pojedynków Wraith-Devourer. Ale koleś musiał tez być poczatkujący skoro nie używał tego Irradiate przy Vesselach. Skoro nie zauważyłem przy jego pierwszym ataku Irradiate to zacząłem tworzyć Guardiany i Devourery. (tymbardziej, że sie obwieżyczkował i obminował i zaczął tworzyć Wraithy i Battlecruisery, później też Valkyrie). W sumie zaskoczyły mnie te Wraithy, bo zmiotły wszystkie guardy gdy były w połowie drogi do jego bazy (Overlord nie zdążył dolecieć).
On mnie dosć często atakował, ale ani razu nie udało mu się wyrządzic poważniejszych szkód. Nie mógł podejść, bo były Lurkery, tanki nie mogły ich rozwalać, gdy te były pod Swarmem, a z flotą Devki dawały sobie radę przy pomocy  Hydralisków i Plagi Defilerów. A na czołgi puszczałem Brodlingi.
Problem tylko był z expem, bo 2 rafinerie mi splajtowały, a expy łatwo rozwalać gdy nie mają ochrony. W końcu się udało założyc jak dorobiłem więcej armii. Udało się odbudować oddział Guardianów i kilkanaście DEvków. Bazy ztakować nie zdążyłem bo gościu wyszedł z gry.
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2008, 03:47:51 pm wysłana przez Gotrek » Zapisane
Strony: [1] 2 3 Drukuj 
« poprzedni następny »