91
Dyskusje dowolne / Odp: Kto żyw daj znać!
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Devourer dnia Lipca 18, 2016, 02:58:28 pm »Widzę, Euro, że szczere wyznanie. Osobiście nie pamiętam, abyś był chamski, mogłeś się [CIACH!] na mnie, jak próbowałeś mnie uczyć grać, a ja zacząłem filozofować.
Ja już byłem stary, miałem z 25 lat, jak zaczynałem grać w SC na necie. Rzeczywistość mnie wyprzedziła o kilka lat - twierdziłem, że w przyszłości będą igrzyska gier komputerowych, one już wówczas były od kilku lat.
Od razu może przeproszę za słynne "taktyki Devourera
" pisane, gdy człowiek nie miał zielonego pojęcia o grze na necie, a całą wiedzę opierał na statystykach jednostek i grze z kompem. Pierwsza obejrzana potyczka Koreańczyków ZvT wydawała mi się bezsensowna i dziwna, no ale wiadomo, że oni mieli racje. Nie zdawałem sobie sprawy, że oni już dawno musieli wypróbować wszystkie sposoby i dojść do optymalnego zestawienia w grze.
Późniejsze problemy w grze były spowodowane słabym makro, którego nigdy nie miałem na poziomie, a bez tego wszelkie pytania można odłożyć na dalszy plan.
W niewielkim stopniu nauczyłem się grać, doczłapałem kilka razy do D+ (na którym już nie umiałem grać) i tyle. Myślę, że byłem za stary i za bardzo nerwowy - najlepsze wyniki osiągały małolaty z 17 lat.
SC2 - w sumie dobrze, że wyszło, bo potrzeba była kontynuacja - chociaż nigdy nie wciągnęła mnie jak BW. Większy jest nacisk na taktykę i jednostki, ale ciężej o długie bitwy. Jeszcze ten system lig słaby - potrafi rzucić po kwalifikacjach na platynę, gdzie nie wiadomo co się dzieje, a w kolejnych sezonach rzucić do brązu, gdzie przeciwnicy są zbyt łatwi, a jednocześnie trzeba sporo rozegrać ,aby awansowało wyżej. System z ICCupu był o wiele lepszy. Kampania była spoko w WoL, ale HoTS zrobili po macoszemu. Trzeciej części nadal nie kupiłem (ciągle drogie - 140 zł w Empiku), ale kiedyś kupię, aby zobaczyć, jak się historia skończyła. Jestem w sumie w klanie SCA w SC2
, ktoś z tego forum zakładał - nawet z nim grałem, ale mało pamiętam, który to był
.
Z SCA pamiętam oczywiście Xerona/Euronymusa (uchodził jako guru, miał B- chyba a ja jaki D- próbowałem się przeciwstawić), Tropheusa (te rozmowy na gg, nawet zgodność poglądowa i muzyczna), Dawkę (kolejne guru, grał Terranami), Sprintera (też grał Terranami) Rafikozora (dużo filozofowania na forum odnośnie APM itp), Wintha (pamiętam, że mnie gówniarz wkurzał, chciałem kopa zasadzić, teraz już chyba za stary, jeszcze by oddał
), Trydium (teraz chyba rodzinę ma), Deimosa (trudnił się komentowaniem), Muziego (w końcu z kimś mogłem wygrać czasem, kiedyś wygrałem 2:0 to Muzi ćwiczył z 2 tygodnie na rewanż
) i Der_SpeeDera (żył w swoim świecie, zawsze poprawiał błędy w postach
).
Co do FB, mam jakieś konto prawie puste, szkoda, że nie ma innego komunikatora na topie, jak gg padło.
Ja już byłem stary, miałem z 25 lat, jak zaczynałem grać w SC na necie. Rzeczywistość mnie wyprzedziła o kilka lat - twierdziłem, że w przyszłości będą igrzyska gier komputerowych, one już wówczas były od kilku lat.
Od razu może przeproszę za słynne "taktyki Devourera

Późniejsze problemy w grze były spowodowane słabym makro, którego nigdy nie miałem na poziomie, a bez tego wszelkie pytania można odłożyć na dalszy plan.
W niewielkim stopniu nauczyłem się grać, doczłapałem kilka razy do D+ (na którym już nie umiałem grać) i tyle. Myślę, że byłem za stary i za bardzo nerwowy - najlepsze wyniki osiągały małolaty z 17 lat.
SC2 - w sumie dobrze, że wyszło, bo potrzeba była kontynuacja - chociaż nigdy nie wciągnęła mnie jak BW. Większy jest nacisk na taktykę i jednostki, ale ciężej o długie bitwy. Jeszcze ten system lig słaby - potrafi rzucić po kwalifikacjach na platynę, gdzie nie wiadomo co się dzieje, a w kolejnych sezonach rzucić do brązu, gdzie przeciwnicy są zbyt łatwi, a jednocześnie trzeba sporo rozegrać ,aby awansowało wyżej. System z ICCupu był o wiele lepszy. Kampania była spoko w WoL, ale HoTS zrobili po macoszemu. Trzeciej części nadal nie kupiłem (ciągle drogie - 140 zł w Empiku), ale kiedyś kupię, aby zobaczyć, jak się historia skończyła. Jestem w sumie w klanie SCA w SC2


Z SCA pamiętam oczywiście Xerona/Euronymusa (uchodził jako guru, miał B- chyba a ja jaki D- próbowałem się przeciwstawić), Tropheusa (te rozmowy na gg, nawet zgodność poglądowa i muzyczna), Dawkę (kolejne guru, grał Terranami), Sprintera (też grał Terranami) Rafikozora (dużo filozofowania na forum odnośnie APM itp), Wintha (pamiętam, że mnie gówniarz wkurzał, chciałem kopa zasadzić, teraz już chyba za stary, jeszcze by oddał



Co do FB, mam jakieś konto prawie puste, szkoda, że nie ma innego komunikatora na topie, jak gg padło.