StarCraft Area Forum
StarCraft + Brood War => Dyskusje ogólne => Wątek zaczęty przez: Zardon w Maja 01, 2011, 11:28:46 am
-
Po roku przerwy grania w SC postanowiłem powrócić do tej gry (m. in. zrobić zapowiadaną przeze mnie, trzecią kampanię).
Widzę jednak, że coraz mniej ludu gra w starego, poczciwego SC. Liczba graczy na BNE zmalała w ciągu roku niemal dwukrotnie... czy to oznacza, że Starcraft traci fanów i powoli odchodzi na emeryturę?
Czy podobnie wygląda teraz sytuacja na SCArea?
Czy jeżeli zrobię moją kampanię (co zajmie mi sporo czasu bo zamierzam pokombinować nieco) to ktoś w ogóle w nią zagra?
Czy zbliża się koniec świata? :-\
-
StarCraft jest na "wymarciu" tak samo jak szachy. StarCraft nie jest już dla ludzi "Atrakcyjny" w kategoriach, według których będziemy oceniać gry komputerowe, ale można być pewnym, że cały czas będzie mnóstwo ludzi, którzy interesują się nim jako sportem. Tak jak szachy są po tysiącach lat ciągle sztandarowym sportem, o którym słyszał chyba każdy, a prawie nikt (przynajmniej z mojego otoczenia) nie gra w nie regularnie.
-
BNE nie powinien być wyznacznikiem ilości graczy. Grają tam głównie nowi gracze lub ci, którzy preferują mapy typu "Fastest" albo "BGH".
Jako, że koreańska scena BW trzyma się dobrze, nadal mamy odpowiednio dużo ludzi na ICCup. Może nie tak dużo, jak kiedyś, ale problemów z odnalezieniem gry być nie powinno.
-
No, wciąż są ludzie na Icc, ale już mniej, niż kiedyś. Czasem zdarza mi się grać, jak się nudzę. Oryginalnego BN jakoś nigdy za bardzo nie lubiłem, wchodziłem czasem tylko, jak Icc nie działał. Poza tym ten AH jest przydatny (za dużo oszustów jest, przy porażce dropują grę i bez AH się wynik nie zapisuje), którego raczej nie ma na BN.
-
Ja chętnie zagram w tą kampanie. Nie gram już w SCBW, ale zawsze mam tą grę zainstalowaną i gotową. Zdaży mi się zagrać od święta, ale kompletnie nie można powiedzieć, że jeszcze gram w SCBW. Nie gram już, bo zniechęciłem się z powodów osobistych, choć dalej staram się bacznie obserwować i choć bym chciał to i tak nigdy nie mógłbym zapomnieć o tej grze.
Kiedy oficjalnie ogłoszono, że możemy się spodziewać SC2, wielu regularnych graczy uciekło od SCBW do WC3 i DotA i innych gier (to z powodu ciągle pojawiących się screenshowtów i nowinek dotyczących SC2). Tylko do czasu, aż wyjdzie SC2. Duża część z nich rozpierzchła się potem i została przy HoNach i LoLach, reszta po prostu zaczęła grać w SC2. I tak wiele osób zapomniało o jedynce... Wiem to, ponieważ ze mną, było podobnie i spotkałem ogrom ludzi, którzy tak samo planowali czekać na SC2. I chociaż wróciłem do SCBW tuż przez wyjściem SC2 i grałem nawet po jego wyjściu to jak mówiłem, zostałem skutecznie zniechęcony.
Teraz już nic się nie będzie działo ze StarCraftem Brood Warem, koniec nowych stron poświęconych tej grze, koniec imprez czy nowości. Jedyne co się będzie stale zmeniać to topniejąca ilość graczy. Wszędzie stary SC został podmieniony na nowego SC, co niekoniecnie jest złe, ale na pewno bardzo przykre.
Wydaje mi się, że SCArea nie jest trupem... tylko zapadło w śpiączkę. Wiele osób wciąż tu zagląda, ale nikt nic nie pisze. Każdy czeka na jakąś rewolucję (żołądkową :D)!
Podsumowanie:
SCBW: umarł
SCArea: jest w stanie śpiączki
-
ey2acrqc
x6s7hh98
insurance
odpk45m3
o2b8eacr
-
W takim razie oczekujcie mojej kampanii za kilka miesięcy. Kto wie, może uda mi się chociaż na chwilę wyrwać SCArea ze śpiączki! A jeśli nie to może przynajmniej zostanę ogłoszony: ostatnim twórcą kampanii do SC:BW :D
Jeszcze dwa tygodnie (po maturach) i biorę się do roboty ;).
Mówiąc szczerze, to szkoda że tak dobre gry się starzeją i odchodzą w zapomnienie. Może jestem zbyt sentymentalny ale takie tytuły jak: SC1, War2, AoE1/2, Heroes III czy nawet Contra (z Pegasusa - tzw. "nes") dają mi więcej frajdy niż większość nowych produkcji.
-
Są takie produkcje, co nie odchodzą w zapomnienie, np. Diablo 2.
-
Ja tam ciągle gram w SC na eu.
SCenę ciągną topowi gracze, którzy w 90% przeszli do SC2 (z tego, co wiem, z niekoreańskich graczy poziomu A- został tylko Kolll, reszta to B-/B). Ponieważ oni już nie grają, więc SCena stoi praktycznie w miejscu. Niestety, bo musiałem się na SC2 przerzucić.
-
Niemożliwe, Tropheus w SC2 grasz? :D Nie wiem, dlaczego piszesz "musiałem się przerzucić", przecież gra to nie praca, nikt cię nie zmuszał :).
Co do forum, to nie jest najlepiej, bo mało nowych przychodzi, administratorów tez za bardzo nie widać, żeby im zależało. Nawet działu o SC2 nie przerobiono (wciąż jest w zasadzie tylko o becie i zapowiedziach), a gra już wyszła dawno.
-
StarCraft nie wymrze, dopóki będą wciąż gracze, chętni na grę weń. A myślę, że sporo czasu upłynie, nim ta wciąż dość spora ekipa się wykruszy. Nie wspomnę już o tym, że ta gra będzie tak długo żywa, jak żywa będzie ta marka oraz "lore" całego Expand Universe StarCrafta.
A jeśli nie to może przynajmniej zostanę ogłoszony: ostatnim twórcą kampanii do SC:BW :D
Złudna nadzieja. Jeśli w końcu się zbiorę i zrobię te dwie ostatnie misje do jedynej niedokończonej jeszcze kampanii, utracisz tytuł w trybie natychmiastowym...
Mówiąc szczerze, to szkoda że tak dobre gry się starzeją i odchodzą w zapomnienie.
Ufff, żebyś ty widział tyle starych gier, co ja - który zaczynałem na Amidze i dla którego taki Warcraft 2 nie jest wcale tak stary.
Niemożliwe, Tropheus w SC2 grasz? :D Nie wiem, dlaczego piszesz "musiałem się przerzucić", przecież gra to nie praca, nikt cię nie zmuszał :).
Troph musi przy każdej okazji podkreślić, jak bardzo cierpi z powodu mizeroty drugiej części.
-
Warcraft 2 dobra gierka ciągle gram :D.
-
Mówiąc szczerze, to szkoda że tak dobre gry się starzeją i odchodzą w zapomnienie. Może jestem zbyt sentymentalny ale takie tytuły jak: SC1, War2, AoE1/2, Heroes III czy nawet Contra (z Pegasusa - tzw. "nes") dają mi więcej frajdy niż większość nowych produkcji.
W ostatnim poście źle się wyraziłem... Brood War nigdy nie zostanie zapomniany (zdaję sobie sprawę żę nie mówisz tego konkretnie do mnie), po prostu nikt nie będzie niego 'pykać'. Nazwa Brood War będzie przywoływać łezkę w oku, albo chociaż pomarszczone czoło u każdego prawdziwego gamera. Tak jak Heroes III, StarCraft I został na stałe zapisany w kartach historii jako jeden z najlepszych RTSów (dla niektórych najlepszy, ale według mnie to kwestia gustu... jestem toletancyjny :P dlatego "jeden z najlepszych"). Ale... są ludzie, którzy nie mają pojęcia o istnieniu Heroesa czy Stara, za to świetnie znają WoWa, a nie mają pojęcia, że istnieje takie coś jak WarCraft II. Bardzo przykre.
Złudna nadzieja. Jeśli w końcu się zbiorę i zrobię te dwie ostatnie misje do jedynej niedokończonej jeszcze kampanii, utracisz tytuł w trybie natychmiastowym...
A i Tobie Bystry SpeeDerze tytuł Ostatniego Mohikanina nie przypadnie! Bo I ja planuję zrobić kampanię, którą bym ukończył już conajmniej dziesięć razy, gdyby nie to, że jestem na swój sposób rąbnięty i zawsze kasuje prawie stworzone misje 8).
Heroes III ;D, pamiętna gra.
-
Złudna nadzieja. Jeśli w końcu się zbiorę i zrobię te dwie ostatnie misje do jedynej niedokończonej jeszcze kampanii, utracisz tytuł w trybie natychmiastowym...
:). Grałem kiedyś we wszystkie Twoje kampanie (udostępnione na SCArea). Bardzo mi się podobały (motyw z gadającym Hydraliskiem wprawił mnie początkowo w osłupienie ???). Czekam więc z niecierpliwością na następną.
Cóż... skoro we trzech robimy po kampanii to chyba jeszcze nie jest tak źle z SC jak mi się wydawało.
-
SC2 nigdy nie wymrze, gram w SC1 i SC1:BW, odkąd mam (o.o) 3 lata i nie opuszczę go :). Gram w SC2, ale to nie znaczy, że zapomniałem o wspaniałych kampaniach, (20 razy trudniejsze niż w SC2) świetnie wykonanych UMS'ach, (W tym moich ulubionych Bound'ach <3 no, wiecie, Zerglingiem przejść przez tysiące pułapek, wybuchów itp.) grach z kompem i na Europie, (Do czasu jakiegoś błędu z innymi serwerami i gram tylko na Asia w ums'y teraz :() i normalnych rozgrywkach ^^.
Fastest Map Possible grałem z 200 razy w SC1 i nikt nie przedrze się przez mass Carriers + 2 Arbiters :'((ze szczęścia ;)).
Ci, co zapomnieli o pierwszej części, nie są godni tytułu fana/developera SC i są tylko graczami, którzy zmieniają grę, bo ta druga jest ,,nowsza".
W kampanie z chęcią zagram, jak ktoś podeśle linka :). Proszę słać na e-mail albo GG 34853774, bądź w temacie, skoro już jest taka rozmowa.
I jestem nowy na SC Area, ale smutno że niektóre tematy są puste aż od roku...
-
i jestem nowy na sc area, ale smutno ze niektore tematy sa puste az od roku...
Ten (http://forum.scarea.pl/index.php?topic=25.0) jest stary, ale warto go przeczytać.
-
SC2 nigdy nie wymrze, gram w sc1 i sc1: BW od kad mam (o.o) 3lata i nie opuszcze go :) gram w SC2 ale to nei znaczy ze zapomnialem o wspanialych kampaniach (20razy trudniejsze niz w sc2) swietni ewykonanych UMS'ow (w tym moich ulubionych Bound'ów <3 no wiecie zerglingiem przejsc przez tysiace plapek, wybuchow itp) gier z kompem i na europie (do czasu jakiegos bledu z innymi serwerami i gram tylko na Asia w umsy teraz :() i normalnych rozgrywek ^^
Fastest Map Possible gralem z 200razy w sc1 i nikt nie przedrze sie przez mass carriers + 2arbiters :'((ze szczescia ;))
ci co zapomnieli o pierwszej czesci, nie sa godni tytulu fana/developera SC i sa tylko graczami ktorzy zmieniaja gre bo ta druga jest ,,nowsza"
w kampanie z checia zagram jak ktos podesle linka :) proszę slac na email albo GG 34853774, badz w temacie skoro juz taka rozmowa
i jestem nowy na sc area, ale smutno ze niektore tematy sa puste az od roku...
Łoa, Łoa! Hola, koleś! Gdzie polskie znaki? Gdzie przecinki? Gdzie duże litery, i tak dalej? Fajnie, że jest ktoś nowy, ale każdego obowiązują zasady, których na SCA trzymamy się jak nędznego życia. Więc popraw ten post, a co ważniejsze pisz kolejne posty, ale zgodne z regulaminem.
http://forum.scarea.pl/index.php?topic=25.0 (mały 'hint': założycielem tematu z linku jest Legenda tego forum, pogromca wszystkich, którzy swoimi palcami bezczeszczą przycisk "Alt" przez nieregularne wciskanie go)
http://forum.scarea.pl/index.php?board=13.0 (w tym dziale to ja jestem modem, powinieneś tam założyć temat. Jeśli znowu zapomnisz o polskich literach to pod Twoim postem podpiszę się krwią! To jest... czerwoną czcionką ;D)
Wielu graczy SC2 nie zapomniało SC1, oni nigdy w tą grę nie grali i grać nie zamieżają.
-
Przepraszam za to, ale nie wiedziałem, że aż tak trzeba się ortografii pilnować :).
Fakt, wszyscy poszli do SC2, bo ich zafascynowały reklamy i zapowiedzi, choć w pierwszą część nie grali.
-
Ten link do gracza z brązu, który komentuje swoje gry, to Twój profil na yt?
-
Nie, to taki newbie, który próbuje się podszkolić w komentarzu, więc pokazuje swój talent w brązie :d i niezbyt gościowi wychodzi, bo wygrywa 4/10 meczy albo 3/10, ale dobry komentarz nawet, oprócz mylących się nazw.
I pzl o link do jakichś waszych kampanii.
Der_SpeeDer: widzę, że usilnie chcesz już na dzień dobry komuś podpaść. Kilka osób wprawdzie ci zwróciło uwagę, ale dość szybko o tym zapomniałeś.
-
1. Popraw pisowanie, albo znaj furie moda!
2. Kampanie pewnie jeszcz nie gotowe, niedawno się skończyly matury, a dalej mam egzaminy, więc na kampanie jeszcze troche trzeba poczekać. Jak ktoś skończy to na pewno podlinkuje na forum.
-
@ Ario
Brak jakichkolwiek (!) znaków przestankowych i polskich znaków to najprostsza droga do tego, żeby następny tak napisany post znalazł się w koszu. Toleruję błędy popełniane z nieuwagi czy z niewiedzy, ale nie coś takiego. O tym, że wszedłeś na forum, nie mając w ogóle zamiaru zapoznać się z regulaminem, nie chce mi się gadać.
Odpowiadając na twoje pytanie - kilka kampanii do ściągnięcia jest na stronie SC Area. Na dole, w dziale "Mapy" masz napisane "Kampanie" - naprawdę nietrudno znaleźć.
-
Przepraszam, i to jest z niewiedzy, bo mam 13 lat i jedynkę na koniec roku z polskiego (poprawiam). I dziękuję za info o kampaniach.
-
Dzisiaj byłem świadkiem rozmowy dwóch moich znajomych, w której jeden twierdził, że grafika w SC2 mu nie pasuje, ponieważ wszystko jest za bulwiaste (Marine wygląda jak rzodkiewka) i ta gra mogłaby być wydana w 2D. Widać, że ta gra dalej ma swoich pasjonatów nawet jeśli na forum mało kto już się wypowiada :P
@Ario: Ja też zacząłem pisać na tym forum w wieku 13 lat i pewnie tylko dzięki temu teraz na wypracowaniu 250-cio słowowym nie mam ani jednego błędu ortograficznego, interpunkcyjnego, ani składniowego. SCA kształci!
-
Grafika grafiką, ale od SC wymaga się pewnego poziomu trudności, który to właśnie przyciągnął tak wielu zwolenników tej gry. Dodatkowo powstała pierwsza na świecie profesjonalna liga właśnie w Brood War'a. Nikt na grafike nie patrzył. W grach e-sportowych jest ona drugorzędna.
Ario: Z tego co wiem, to używania prawgo altu uczą na lekcjach informatyki a nie j. polskiego.
-
Tropheus, ale trzeba jeszcze wiedzieć, gdzie go użyć :). Ja w szkole mam dwóch kolegów, którzy grają w SC i obaj uwielbiają pierwszą część, mimo że 2 tygodnie temu zakupili SC2, grają w BW prawie dwa razy tyle :).
-
Nikt na grafike nie patrzył.
Ja nie rozumiem takiego gadania, ten głupi tekst powtarza się często, a przecież SC przez dłuższy czas pozostawało jedną z ładniejszych strategii, w niczym nie gorszą niż teraz jest SC2.
-
Moim skromnym zdaniem do SC1 wygląda o niebo lepiej, niż SC2. Należę do tych co mają gdzieś liczbę widzianych pikseli, ale w SC1 łatwo jest odróżnić jednostki od otoczenia, co, niestety, w SC2 przychodziło mi czasem z trudem i zdarzało się nawet, że wśród floty gubiły mi się jednostki naziemne. Może to znów moje narzekanie, ale wolę stare gry. Fallout 1 i 2 były lepsze niż nowa, trzecia część, tak samo z paroma innymi grami, i (czysto subiektywnie) uważam, że szczerze wolę pograć przez LANa z kumplem w starego SC niż w nowego. Szlag potrafi trafić słysząc tych Protossów, którzy brzmią jak orkowie z Warcrafta...
-
Ja nie rozumiem takiego gadania, ten głupi tekst powtarza się często
Głupi tekst? Głupie jest nazywanie tego głupim tekstem w sytuacji, kiedy oprawa graficzna w StarCrafcie była już w dniu premiery przestarzała. Rozdzielczością 640x480 (i archaiczną, 16-bitową paletą kolorów) mógł się pochwalić już wydany dwa lata wcześniej Red Alert, który również w tamtych czasach taką grafą nie oszałamiał.
zdarzało się nawet, że wśród floty gubiły mi się jednostki naziemne
Tak, tak - albowiem Battlecruisery w pierwszej części gry były przeźroczyste i doskonale było widać znajdujące się pod nimi jednostki naziemne ::).
Totalna paranoja.
-
Szlag potrafi trafić słysząc tych Protossów, którzy brzmią jak orkowie z Warcrafta...
W angielskiej wersji Protossi brzmią jak Protossi.
A co do Twojego ogarnięcia, to wystarczy zbindować jednostki latające pod inny klawisz i ustawić je OBOK armii naziemnej zamiast NAD nią.
Co do odróżniania jednostek od otoczenia, to 2-3 dni grania wystarczą, żeby dało radę ogarnąć co się dzieje na ekranie. Alternatywą jest ustawienie najniższych detali (ja tak zrobiłem, chociaż to bardziej kwestia sprzętu; nie zmienia to faktu, że i tak grałbym na low).
Ja nie rozumiem takiego gadania, ten głupi tekst powtarza się często
Głupi tekst? Głupie jest nazywanie tego głupim tekstem w sytuacji, kiedy oprawa graficzna w StarCrafcie była już w dniu premiery przestarzała. Rozdzielczością 640x480 (i archaiczną, 16-bitową paletą kolorów) mógł się pochwalić już wydany dwa lata wcześniej Red Alert, który również w tamtych czasach taką grafą nie oszałamiał.
Trzeba dodać, że BW był najpopularniejszą grą w Korei i jedną z najpopularniejszych poza tym krajem w latach 2000-2010. W tych latach grafika była bardzo ważną częścią gier (i dalej jest, niestety), która przyciągała graczy. Mimo to BW miał się świetnie.
-
Tak, tak - albowiem Battlecruisery w pierwszej części gry były przeźroczyste i doskonale było widać znajdujące się pod nimi jednostki naziemne .
Totalna paranoja.
o do odróżniania jednostek od otoczenia, to 2-3 dni grania wystarczą, żeby dało radę ogarnąć co się dzieje na ekranie. Alternatywą jest ustawienie najniższych detali (ja tak zrobiłem, chociaż to bardziej kwestia sprzętu; nie zmienia to faktu, że i tak grałbym na low).
No dobra, przesadziłem, ale ogólnie chodzi mi o to, iż jednostki strasznie zlewają się z otoczeniem. Określiłbym to jako "otoczenie jest za ciemne", ale ktoś by i tak tu zaraz wyskoczył z jakąś niezwykle wyrafinowaną ripostą w stylu "to podjaśnij ekran".
W angielskiej wersji Protossi brzmią jak Protossi.
Żyję w Holandii i uwierz mi, nie kalam gier żadnymi polonizacjami. Powiem tak; szlag potrafi trafić słysząc tych Protossów w *angielskiej wersji gry*, którzy brzmią jak orkowie z Warcrafta.
A co do Twojego ogarnięcia, to wystarczy zbindować jednostki latające pod inny klawisz i ustawić je OBOK armii naziemnej zamiast NAD nią.
Nie mów mi, że nigdy podczas ataku nie zdarza ci się umieścić floty ponad jednostkami naziemnymi? Bo właśnie o takie sytuacje mi chodzi.
-
Zdarza się, jeśli robię jednostki latające. Jednak nie mam problemu z "wydobyciem" konkretnej jednostki z tłumu. Kwestia ogrania, uwierz mi :).
-
I ja Wam powiem co myślę... a myślę, że większość marudzi na SC2 bo to nowa gierka. Po prostu. Marudny nie ma kilku spędzonych nocy przy tej gierce, nie grał za wiele na sieci i był negatywnie nastawiony od pierwszych minut gry w SC2.
Osobiście mało grałem w SC2 i ostateczną opinię wystawię tej gierce dopiero po kilku głębszych partyjkach :D (teraz czekam na lapka na którym będę mógł porządnie pograć w SC2). Jeśli chodzi o nowe gry czy kontynuacje serii to jestem dość wymagającym odbiorcą. I szczerze mówiąc ciężko mnie przekonać do nowych produkcji. Morrowind zawsze będzie dla mnie lepszym RPGiem niż Oblivion; Heroes III jest lepszy niż Heroes V itd.
To co zobaczyłem w SC2 mnie zaskoczyło... pozytywnie :).
1. Stary, dobry, starcraftowy system. Ciekawe co byście powiedzieli, gdyby Blizzard wpadł na "genialny" pomysł serii zmian jak to miało miejsce z Warcraftem. Warcraft 3 nawet w połowie nie jest dla mnie tak dobry jak Warcraft 2. Elementy RPG które miały poprawić rozgrywkę stały się głównym aspektem gry co w ogóle mi się nie podoba. Dobrze, że Starcraft 2 wciąż jest Starcraftem.
Warcraft obecnie jest już tylko WoWem.
2. Kampania. Chyba najfajniej zrobiona kampania jaką kiedykolwiek widziałem w RTSie. Mamy laboratorium, drzewka technologiczne, najemników, telewizję oraz ciekawy wybór misji w których możemy spotkać jednostki ze starego SC. Czy czegoś tu brakuje? Aaa... zapomniałbym o mini kampanii Protossów. Właściwie już chyba nic nie muszę więcej dodawać.
3. Fabuła. Mimo iż nie doszedłem nawet do połowy kampanii, wiem jak ona się kończy. Widziałem sporo negatywnych opinii co do fabuły w SC2... nie rozumiem, dlaczego tak źle ją oceniliście. SPOILER! Blizzard musiał pchnąć postacie do przodu. Mógł albo zabić Kerrigan (co byłoby zbyt oczywiste) albo mógł ją ponownie zmienić w człowieka. Pytanie tylko czy nowa Kerrigan to rzeczywiście człowiek... czy doświadczenia jakie nabyła będąc Królową Ostrzy nie sprawią, że będzie wypruta z tzw. człowieczeństwa. Na moje oko Blizzard właśnie coś takiego planuje zrobić. Radzę poczekać do końca fabuły ze wszystkich kampanii i dopiero oceniać bo po fabule z War3 ufam Blizzardowi w tej kwestii ;).
4. Grafika. Oczywiście 3D. Zergowie są trochę mało potworni. Mi się jeszcze nie zdarzyło, że musiałbym kręcić kamerą w tą i w tamtą by coś dojrzeć więc dla mnie jest OK (a rzadko to mówię o 3D w strategiach).
5. Muzyka. Jest zupełnie inna niż w SC1. Moim zdaniem do SC1/SC2 muzyka jest pisana pod głównych przedstawicieli ras... może to głupio brzmi ale muzyka Terran zawsze pasowała najbardziej do Raynora; Zergów do Overminda a Protossów do Tassadara. W SC2 muzyka Terran nadal pasuje do Raynora, do jego obecnego wizerunku: zmęczonego życiem, space-marshala. Muzyka Zergów i Protossów pewnie ulegnie zmianie w dodatkach, ponieważ obecnie jest marna oraz nie mają jeszcze swoich głównych postaci. Za to muzyka Terran w SC2 jest świetna - na poziomie tej z pierwszej części.
6. Ogółem. StarCraft 2 jest dobrą kontynuacją i zasługuje na bycie Starcraftem ;D. Jedynka podoba mi się bardziej, ale dwójka jest tuż za nią. Blizzard się spisał i nie schrzanił serii tak jak Warcrafta.
To tyle co chciałem powiedzieć.
-
Nie mówię, że narzekam na wszystko i cały SC2 jest jednym słowem spie[...]ny. Także nie należę do tych, którzy twierdzą że tylko i wyłącznie stare gry są najlepsze itd. Cóż, jest wiele świetnych, nowych gier (vide świetnie bawiłem się przy Crysisie 2, najnowszym Mortal Kombat bądź, tym akurat już wzorowanym na stare tytuły, Meat Boyu), po prostu chciałem sobie ponarzekać. Historia szczególnie w ziemię nie wgniata, ale i ta z SC1 też nie była szczytem marzeń, Starcraft miał zgoła inny cel, od fabuły były zawsze RPGi (i tutaj akurat muszę stwierdzić, nie wierzę, że już wyjdzie coś lepszego niż Planescape). Grafika też jest dobra, jednak jak mówiłem; przeszkadza mi to właśnie, iż jednostki zlewają się z otoczeniem. Ale może to i czas założyć okulary do grania. xd Jednak naprawdę uważam, iż dźwięki jednostek są zwyczajnie do bani. O ile takie jak Viking, Reaper czy Medic mają w miarę dobre głosy, o tyle po prostu wysiadam słuchając Protossów. Naprawdę brzmią jak orkowie, a już teksty, które żywcem zapożyczyli z SC1 sprawiają, że zaczynam się zastanawiać czy, mimo braku ust, Protossi mogą mieć ciężką astmę, ciekawe jak biust anorektyczki. Po prostu uważam, że w SC1 głosy jednostek były... No nie wiem, takie melodyczne, możnaby ich słuchać do znudzenia, a te z SC2 (zresztą z większości RTSów dzisiaj, moim zdaniem) męczą. Ale nawet z tymi głosami jednostek i wtapianiem się jednostek w otoczenie nie mogę z czystym sercem powiedzieć, że SC2 jest do kitu. Dobrze się przy nim bawię, ale gdy już dane mi będzie poznać całą fabułę i poobcować do tego czasu na BN to do rozgrywki z kumplem wybiorę raczej pierwszą część.
-
Właśnie skończyłem kampanię w SC2.
Do tego wszystkiego, co pisałem wcześniej, dodam, że mam same pozytywne odczucia ;). Historia mimo wszystko jest dobra. Nie ma rzeczy wyssanych z palca i wszystko jest logiczne i ma sens (jak ktoś się ze mną nie zgadza, to zapraszam do przedstawienia konkretnych argumentów).
Przyznam się też do błędu... pisałem niedawno, że muzyka Protossów jest tragiczna. Myliłem się. W gierce prezentuje się całkiem nieźle. Terranie mają o wiele, wiele lepszą, ale pozostałe też można przełknąć.
Na koniec dodam, że fajnie wreszcie zobaczyć prawdziwszą (ale chyba jeszcze nie prawdziwą) twarz Samira Durana ;D. Szkoda tylko, że tak wiele osób to rozgryzło na długo przed SC2 ;).
EDIT: To też jest dobre: http://www.youtube.com/watch?v=yChwGMcOcOg&feature=related
-
Kampania może i nie jest oryginalna, ale z czystym sumieniem, ilu z was wymyśliłoby coś naprawdę oryginalnego, żeby ktoś inny nie podszedł i nie powiedział: "To już było w takim i takim filmie/grze/książce itp. itd." lub że to totalna bzdura, która na domiar złego jest przewidywalna. Może ja nie mam takiej wyobraźni... Ale jak macie i uważacie, że to, co wymyślicie, będzie super, to wyślijcie to do Blizzarda. My może zyskamy zajefajną fabułę, a szczęśliwiec dobrze płatną robotę w firmie, którą lubi/szanuje/kocha.
A co do muzyki - jest klimatyczna i moim zdaniem pasuje do przydzielonych ras. Juke Box prezentował tylko jedną fajną pioseneczkę według mnie, a mianowicie "Sweet Home Alabama" chociaż i tak wolę oryginał Lynyrda Skynyrda. :D
-
Historia mimo wszystko jest dobra. Nie ma rzeczy wyssanych z palca i wszystko jest logiczne i ma sens (jak ktoś się ze mną nie zgadza, to zapraszam do przedstawienia konkretnych argumentów).
Ech, ja też się tak zastanawiałem, gdzie te wszystkie głupoty i głupotki fabularne, co do których parę osób na forum mnie zapewniało, że są - na przykład w ataku na Char. Zakładając swój temat liczyłem, że a nuż, widelec - ktoś mnie oświeci.
Ale nie - nagle zapanowała głucha cisza. Jak gdyby osoby zapewniające o obecności tych głupot same zapomniały, co właściwie w tym SC2 jest takie głupie.
Szafa grająca! Cóż, przyznam się bez bicia, że za bardzo nie chciało mi się z nią eksperymentować (wzorem jednego z bohaterów Rejsu, lubię słuchać tylko tych piosenek, które znam), ale tutaj również są smaczki z "jedynki", w postaci żywcem wziętych stamtąd utworów muzycznych - między innymi tego, który przygrywał "sprzątaczom" w intrze, albo tego, który grał w jeepie dwóch milicjantów w filmiku "Wasteland Patrol".
No i gdzie ten klimat z W3, o którym również mnie ktoś gorąco zapewniał? >:(
-
Witam, jestem nowy na forum. Mam pytanie związane ze Starcraftem, czy opłaca się zaczynać grać w SC+BW? Czy ludzie jeszcze w to grają (BN, iCCup), czy są organizowane jakieś mistrzostwa świata w SC? Niestety aktualnie nie mogę grać w SC2 (komp mi na to nie pozwala, a na Xboxa 360 nie ma Starcrafta 2:( ) Dlatego chciałbym na razie w jedynkę pograć.
-
Bezpodstawne wątpliwości, ICC ma się dobrze, a na Europe jest nawet więcej graczy niż rok temu.
Powodzenia z graniem :).
-
Opłacać to się chyba nie opłaca :) ale warto pograć.
-
Witam, jestem nowy na forum. Mam pytanie związane ze Starcraftem, czy opłaca się zaczynać grać w SC+BW? Czy ludzie jeszcze w to grają (BN, iCCup), czy są organizowane jakieś mistrzostwa świata w SC? Niestety aktualnie nie mogę grać w SC2 (komp mi na to nie pozwala, a na Xboxa 360 nie ma Starcrafta 2:( ) Dlatego chciałbym na razie w jedynkę pograć.
No na Iccupie jest mnoiej osób niż kiedyś, ale wciąż na tyle dużo, że praktycznie przez całą dobę jest z kim grać. W sumie z 2 miechy nie grałem, niedawno znowu wróciłem - paru znajomych ciagle się jeszcze przewija.
A czy się opłaca zaczynać - to od ciebie raczej zależy czy ci się będzie chciało. ;)
-
Dziękuje za odpowiedzi ale mam jeszcze jedno pytanie: czy w SC+BW są organizowane jeszcze jakieś turnieje rangi światowej? Czy na WCG lub innych takich imprezach grany jest SC+BW?
-
W lipcu zeszłego roku niekoreańska scena BW umarła.
-
No i dlatego się nie opłaca grać, co nie zmienia faktu, że gra jest taka jak była i bardzo miło spędza się z nią czas, pomijając ból porażki.
-
A w czym tkwi opłacalność grania w SC? Poza Koreą i tak nikt się nie utrzyma z grania w gry komputerowe. Poza tym i tak garstka osób dochodzi do takiego poziomu, aby mieć z tego jakiekolwiek profity.
-
W SC2 są takie pieniądze poza Koreą, że nawet sobie nie zdajesz z tego sprawy. Ostatnio White-Ra w jakimś turnieju europejskim wygrał 15 000$.
-
W Europie i NA są już progamerzy. W Polsce prawdopodobnie Mana, Tarson i Nerchio są w stanie się utrzymać z grania, oprócz wygranych w turniejach dostaję pieniądze od teamów.
Ostatnio White-Ra w jakimś turnieju europejskim wygrał 15 000$.
To był turniej non-kor, np. Idra najpierw przegrał z Maną, a potem został przejechany przez Nerchio (właściwie to organizowany przez NA, i na tym serwerze grali gracze).
-
To może rzeczywiscie się teraz zmieniło, nie śledziłem ostatnio wydarzeń w SC2.
Ale wrcajac do SC1 to Iccup chyba sypie się pomału, coraz mniej ludzi, często trzeba czekać aż ktoś wejdzie do gry. Szczególnie w godzinach rannych i nocnych.
-
WeMadeFox rozpadło się. Jeden koreański proteam mniej. Sc2 wszystko wyprze. Trochę głupio, że sequel gry, która tak naprawdę odmieniła cały świat e-sportu, wypiera BW. Polityka Blizzarda jest nakierowana na drugą cześć, ponieważ teraz mają do niej pełne prawo i mogą je sprzedawać na jakich warunkach tylko sobie ubzdurają. No trudno, co poradzić. Nastawienie czysto komercyjne w dzisiejszych czasach jest nieuniknione, szkoda.
-
Ja na przykład zarażam innych SC-em. Mam 2 ofiary. :) Spokojnie, to nie koniec świata.
-
Brood War umrze w Korei - Brood War będzie miał się kiepsko poza Koreą. Już teraz ICCup opustoszał, część porzuciła BW, a większość pozostałych przeniosła się na koreański serwer (nazwy nie pamiętam dokładnie, więc ją pominę). Na ICCup jest średnio 500-600 graczy, na b.necie w SC2 na samej Europie jest średnio 10k-15k graczy.
-
Nie marudzić, tylko grać w kampanie graczy, którzy jeszcze coś robią dla SC1 :D.
-
Powitać :). Jestem nowy i to widać po ilości postów :). Mam pytanie - czy jeżeli zaczynam dopiero sobie grać w SC, obecnie na singlu, i chciałbym pograć w multi, to dam radę znaleźć przy obecnym stanie sceny graczy, którzy byliby na delikatnie wyższym poziomie, niż początkujący? Ogólnie czy będę miał z kim grać w SC na BN albo na tym ICCup? Gram casualowo, nie mam w planach bycia prosem :P. Jeżeli będzie mi jakoś fajnie szło, w miarę się rozwinę to może zainwestuję 160 zł w SC2, ale najpierw bym go przetestował na starterze. Kurcze zbaczam z tematu :P.
Der_SpeeDer: Zdecydowanie "zbaczasz" z tematu. Ten jeden raz ci puszczę, ale następne posty masz pisać w temacie do tego odpowiednim, w razie potrzeby założyć własny.
-
Na Iccupie to raczej cięzko znaleźć początkujących, poziom jest bardzo wysoki. No chyba, ze gdzieś na poziomie E są rzeczywiście słabi. Na poziomie startowym (czyli D) poziom jest wyższy niż kiedyś, pewnie dlatego, ze jest osób mniej.
Der Speeder - jako moderator masz zapewne funkcje "podziel wątek" i "przenieś wątek". A dzielenie wątku zajmuje mniej czasu niż pisanie uwag czerwoną czcionką.
-
Jak planujesz zainwestować w SC2, to w BW nie ma już w zasadzie co zaczynać grać. Mechanika SC2 znacząco róźni się od tej z BW. Chociaż z drugiej strony, po opanowaniu w mniejszym lub większym stopniu mechaniki z pierwszej części, gra w drugą cześć będzie o wiele łatwiejsza, ze względu na duże uproszczenia gry w sequelu (SpeeDer, zanim zaczniesz swoje wywody, to ostatnio na streamie TL.net grali w SC2BW; na pytanie, która z gier jest trudniejsza, obaj grający odpowiedzili chórem "Brood War").
-
Nie planuję na razie inwestować w SC2. Chciałem kupić SC:BW i po prostu pograć, dlatego pytałem czy znajdę kogoś na necie do pogrania :)
-
(SpeeDer, zanim zaczniesz swoje wywody, to ostatnio na streamie TL.net grali w SC2BW; na pytanie, która z gier jest trudniejsza, obaj grający odpowiedzili chórem "Brood War").
Tak, tak - SC2 jest do niczego, bo nie gnoi początkujących (i każuali) na dzień dobry. Naturalnie fakt, że w SC2 noob pomimo wszystkich udogodnień i tak dostanie w d**ę od doświadczonego gracza, nie ma ŻADNEGO znaczenia.
-
No ludzie, znów to samo?
SC2 już niedługo też będzie rozpracowane wzdłuż i wszerz, różnica będzie znikoma. Ten auto-mining i MBS to naprawdę nieduża rekompensata dla kogoś, kto nie umie grać, a zaznaczanie dużych grup jednostek to wręcz czasem skłania do błędów.
-
Może nie wyrażam się dosyć jasno, może nie znasz mojego stylu myślenia i wielu rzeczy nie domyślasz się.Starcraft to przede wszystkim (nie, nie kampania, bo to ona gamingu w Korei nie rozwineła) mechanika. Wbijanie 300 apm, żeby ogarnąć wszystkie aspekty gry, które są bardzo trudne, takie jak micro, macro, kontrola mini mapy, ilości surowców. Ogarnięcie przychodzi po DŁUGICH godzinach treningów. To dlatego Koreańczycy na WCG jechali bez większych problemów innych. Bo oni doszli w tej kontroli do takiej perfekcji, że wszystkie kliknięcia i spojrzenia były automatyczne. Oprócz tego, innym aspektem Starcrafta, jest podejmowanie decyzji. Jest to bardzo trudna sprawa. Jedna mała decyzja potrafi zadecydować o przebiegu gry. To też kwestia doświadczenia. Im dłużej grasz na graczy, którzy podejmują przemyślane i dobre decyzje, tym lepsze decyzje musisz Ty podejmować. I w tym Koreańczycy znowu biją na głowe reszte sceny, jednak NIE MOŻNA zapominać, że tego może szybko nauczyć się noob. Dopiero połączenie OBU tych aspektów gry i osiągnięcie w nich perfekcji nazywamy skillem.
Tak było w BW. W SC2 to zupełnie inna para kaloszy. Ułatwiona mechanika sprawia, że po tygodniu lub dwóch, naprawdę ostrych treningów, nawet ty speeder byś ją opanował. Trudniejsza część skilla prawdziwego pro została znacznie, znacznie ograniczona. Więc czymże jest skill w SC2? A tym, że trzeba grać po 3-4h dziennie i każdą swoją porażkę analizować sekunda po sekundzie i naprawiać błędy, które się popełniło. Wynika z tego, że zabrana część z mechaniki została dodana do części związanej z ograniem i doświadczeniem. Jest to zdecydowanie łatwiejsza rzecz do opanowania, bo w dobie Internetu, można bez problemu znaleść kogoś, kto wytknie Ci Twoje błędy i powie jak je naprawić. Natomiast mechaniki jak sam się nie nauczyłeś, to nikt Cię tego nie nauczył.
DOTARŁO?!
P.S. Za dużo sobie dopowiadasz i przerabiasz moje wypowiedzi pod siebie. Gram w SC2 i podoba mi się ta gra. To nie zmienia FAKTU (!!!), że BW >>>>>>> SC2, jeśli chodzi o poziom wymaganego skilla.
-
Niedokładnie piszesz. Co znaczy dla ciebie opanowanie mechaniki, są przecież rózne poziomy gry. Do wysokich poziomów (A, B na Icc) i tak mało kto dochodzi, bo nie ma raczej czasu ani ochoty siedzieć dzień i noc przed kompem. Nie mówiąc o poziomie pro Koreańców, gdzie normalny człowiek i tak nie ma szans dojść.
W SC2 raczej też taki np. Tarson z przeciętnym graczem wygrywa raczej dzięki lepszej mechanice, a nie tylko samej strategii. Może tylko różnica będzie mniej kolosalna niż w BW.
-
I właśnie o to chodzi. Różnica nie będzie kolosalna. Same wyniki Koreańczyków poza Koreą świadczą o sobie. W TSL3 było kilku Koreańczyków, wszyscy odpadli, żaden nie był w top4 (mówię tutaj o pro). W BW jeden by pozamiatał wszystkich po 2:0 i wygrał finał 3:0.
-
Ooo, to Koreańczycy już tak nie wymiatają :D. Widocznie nie sa tak dobrzy strategicznie jakby się wydawało ;). A tak przynajmniej ciekawiej jest, bo nie wiadomo kto wygra.
-
Powiem Ci tak: Strategii można się nauczyć i grać pewnymi schematami, przewidywać kolejne ruchy przeciwników (prawie jak w szachach). Natomiast mechanike trzeba wytrenować, co jest BARDZO czasochłonnym i trudnym zajęciem. Koreańczycy trenowali znacznie dłużej mechanikę, bo strategicznie czołówka reszty świata nie odstawała od Koreańczyków.
-
Osobiście bardzo podoba mi się SC2, o ile nigdy nie byłem zbyt wytrawnym graczem to teraz gra mi się naprawdę dobrze. W końcu casuale mogą skupić się na walce z drugim graczem a nie interfejsem ;).
Ale żeby nie było, pustka na BN trochę smuci, trochę w pierwszego Starcrafta jednak grałem i zżyłem się z tą grą.
-
Ty żyjesz. o.o
I właściwie mam to samo stanowisko. Kiedyś jedynym problemem w znalezieniu jakiejś gry na iccu był dla mnie poziom i ping, a ostatnio po prostu nie miałem nawet suwaka do listy hostów, bo było za mało. Wszedłem pograć z kimś, kto od dwóch godzin miał kontakt ze StarCraftem. :)
-
Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż KeSPA stara się dogadać z Blizzardem o wprowadzenie SC2 do proligi.