StarCraft Area Forum
StarCraft 2 => Dyskusje ogólne => Wątek zaczęty przez: Jendi_ w Lipca 28, 2010, 02:06:36 pm
-
Chciałbym się dowiedzieć, kto z forumowiczów ma już SC2. Dobrze by było, jakbyście podawali też nicki, w celu dodania do znajomych.
Mój nick to Jendi 499, na razie gram w kampanię i muszę powiedzieć, że jest trudna, a jakie wy macie zdanie?
Edit: Też macie tak, że po "alttabowaniu" nie możecie wrócić do gry?
-
Negro.869
Co do kampanii: przeszedłem już (na chwilę obecną) 11 różnych misji i żadna nie sprawiła mi problemu. Co prawda większość z nich grałem na Normalnym poziomie trudności, ale nawet przy próbach na poziomie Trudnym nie miałem wątpliwości co do wygranej. Dodatkowym ułatwieniem może być tu dla mnie duże doświadczenie w SC: BW - rozgrywka w zasadzie niewiele się różni. Ale to w końcu dopiero jakieś 10% gry. Może później poziom trudności wzrośnie.
Tak czy inaczej - zdobywanie Osiągnięć (achievments) daje sporo radochy. W przypadku niektórych misji trzeba przechodzić je 2 a nawet 3 razy by wszystko "zaliczyć".
-
Można mnie dodać na Bargor.840. Jak ktoś chce REAL.ID po proszę o kontakt.
Kampania - na tę chwilę 7 zaliczonych misji, oczywiście na poziomie Brutal - jak najbardziej spełnia moje oczekiwania, za pierwszym razem udało mi się przejść 3 pierwsze misje, kolejne już trzeba powtarzać, podchodzić różnymi metodami. Zrobienie niektórych "aczi" na tym poziomie jest po prostu niemożliwe i będę musiał redukować poziom trudności do ich zrobienia.
Kampania genialna jak na razie, misje oryginalne nie sprowadzające się do zrobienia limitu i zajechania kompa, jak w większości misji w SC1.
-
Sprinter - mój nick ;)
Dla mnie ten SC to porażka, spodziewałem się czegoś innego, a dostałem W4 w kosmosie. :'(
Ja się zawiodłem.
Jest to moje subiektywne zdanie na temat tej gry, więc proszę o niebluzganie we mnie ;).
-
Sprinter, musisz jeszcze podać numerek, który zobaczysz, gdy wejdziesz na add friend.
-
Ja jeszcze nie mam, ale planuję zakupić. I mam takie pytanie - czy jeśli kupię kampanię Zergów, to czy ona będzie działać bez pozostałych części?
-
Ja myślę, że nie - dodatki będą wymagały wcześniejszych wersji gry, tak jak BW wymaga SC i podobnie jest z dodatkami to WoWa. Zwłaszcza że dodatki mają także dodawać nowe funkcje w Battle.necie.
Edit: Też macie tak, że po "alttabowaniu" nie możecie wrócić do gry?
Nie, ja nie mam takich problemów, jaki masz system? Słyszałem, że pod Win 7 są takie (ja mam XP). Ponoć zainstalowanie najnowszych sterowników do karty graficznej rozwiązuje sprawę, przynajmniej u niektórych.
-
Golibark.918 Chętnie z kimś pograć, podyskutuję na temat kampanii, zapraszać mnie ;).
-
Nick - Dawka.490
Przeszedłem właśnie kampanię i delikatnie mówiąc nie jestem nią zachwycony.
-
Na jakim poziome grałeś? Mnie się kampania podoba, trzeba sensownie wydawać pieniądze.
-
Na brutalnym, a potem zmieniłem na trudny.
-
spychi.360
-
Dla mnie ten SC to porażka, spodziewałem się czegoś innego, a dostałem W4 w kosmosie. :'(
Dobra... przeszedłem parę początkowych misji, choć nie u siebie...
Wyjąwszy obecność misji pobocznych (co samo w sobie o niczym nie świadczy), nie znalazłem NIC, co by wiązało kampanię z nowego SC z tą z Warcrafta...
-
Jemu raczej nie chodziło o kampanię. Jak pierwszy raz grałem w betę, to też mi WC3 przypominało. Ale tylko przy pierwszych pojedynkach treningowych na zwolnionym tempie. Bo normalnie to SC2 jest znacznie szybszy niż SC1, nie mówiąc o WC3.
-
Pod kątem stricte gameplayu też w SC2 nie znajduję NIC, co by W3 przypominało. Tylko trójwymiarowość grafiki się zgadza, cała reszta o wiele bardziej przywodzi na myśl jedynkę SC, niż trzeciego Warcrafta.
Nie wiem więc, jakim cudem tobie i Sprinterowi dwie kompletnie różne gry wydały się takie podobne.
-
Napisałem, że tylko na początku. Przy grze w zwolnionym tempie to Warcraft przypomina (wiadomo, WC3 jest dość mułowaty, jeżeli chodzi o tempo gry), przy normalnym już nie.
-
Nie wiem więc, jakim cudem tobie i Sprinterowi dwie kompletnie różne gry wydały się takie podobne.
Jeszcze mnie przypomina. Dobra, powiem tak: Dojdź do, powiedzmy, mocnego D+ na ICC i do platyny w SC2. Zobaczysz różnicę. Do platyny jest dojść dużo łatwiej, niż mieć dobre D+ na ICC (mówię o początkach grania). Wszystko dlatego, że mechanika gry przypomina bardziej mechanikę z W3 niż z BW.
-
Vengance.144 :) albo blizzlike2009@gmail.com
-
Dobra, powiem tak: Dojdź do, powiedzmy, mocnego D+ na ICC i do platyny w SC2.
Po pierwsze, odpuść sobie wreszcie z tą platyną. Mówię ci to po dobroci ostatni raz, bo zdaje się do ciebie nie docierać niedorzeczność tych twoich porównań - zestawiasz RACZKUJĄCY od ledwie paru miesięcy BN2 ze starym BW, który rozwija się od dwunastu lat. Nie muszę chyba tłumaczyć, co to oznacza, i jak w świetle tego faktu wygląda twoje zrzędzenie "bo ja się do platyny łatwo dostałem".
Po drugie, nie, nie dojdę do D+. Raz, że nie gram w ogóle na ICC. Dwa, że rzadko kiedy gram na Battle.necie w ogóle. A jeśli już się zabiorę, to po jednym dniu mam dość na następne paręnaście tygodni (albo i kilka miesięcy). Za Battle.netem najzwyczajniej w świecie nie przepadam, w porywach wręcz go nie lubię (podobnie jak nie przepadam za multi w ogóle), a powodów tego jest wiele. Trzy, powyższe czynniki przekładają się na mój mizerny poziom w SC, którego jakoś mi się nie chce szlifować - bo wiąże się to z potrzebą regularnego grania na wyżej wspomnianym BN, na samą myśl o czym odechciewa mi się w ogóle tam wchodzić. Cztery, nie potrzebuję praktyki, żeby znać teorię. A już na pewno w sytuacji, kiedy twoim jedynym argumentem jest samo przechwalanie się, że ty wiesz, bo jesteś w platynie, ale podać jakichkolwiek konkretów prosto z rozgrywek już nie potrafisz (a jak ja to robię - przytaczając przykłady z meczy rozegranych na próbę przez PROFESJONALISTÓW w BW - to udajesz, że nie słyszysz).
Po trzecie, nie dojdę też do platyny w SC2. Nie tylko dlatego, że w ogóle go na razie nie mam. Także dlatego, że mimo moich kilkakrotnych prób przekonania się do starego Battle.netu, za każdym razem bardzo szybko się doń zrażałem - więc nie wydaje mi się, abym w jego unowocześnioną wersję się wciągnął.
Wszystko dlatego, że mechanika gry przypomina bardziej mechanikę z W3 niż z BW.
Zaczynasz kręcić niemiłosiernie, po prostu. Ledwie parę tematów temu utrzymywałeś uparcie, że w SC2 nie ma znaczenia micro (na co - jak zwykle - nie miałeś żadnych argumentów, poza standardowym chwaleniem się, że jesteś w platynie). A teraz mi wciskasz, że mechanika w SC2 jest podobna do tej z W3? W którym to W3 - przypominam - właśnie micro jest najważniejsze ponad wszystko (bo zamiast dużych armii, jest zbrojna drużyna wokół bohatera, i trzeba palcami przebierać, żeby każdą jednostkę z tej drużyny, i jej specjale, wykorzystywać osobno)? I gdzie jest w SC2 ta cała mechanika z W3? Jak już nie ma żadnych bohaterów, jak znowu można tworzyć duże armie, i jak znowu micro jest ważne na równi z macro?
I proszę cię, żebyś już po raz kolejny nie powtarzał, że w platynie jesteś. Dopóki nie masz żadnych konkretów, wywiedzionych z rozgrywki, na poparcie tych opinii, samo przechwalanie się nic nie znaczy. Z tego choćby względu, że są ludzie - mnóstwo ludzi - którzy też grają, też osiągają wyniki, i wcale się nie podpisują pod twoim zdaniem.
-
Ale jemu chodziło chyba tylko o to, że D+ w SC jest trudniejsze niż platyna w SC2, a nie o przechwalanie się. Co nie zmienia faktu, że trudno czegoś wymagać od niestabilnego jeszcze podziału ligowego i niedorozwiniętych strategii w SC2 młodszym o ponad 12 lat od swojego doskonałego starszego brata.
-
Po pierwsze, nie popisuję się tym, że jestem w platynie. Zresztą, byłem w platynie, bo teraz SC2 nie mam. Po drugie, na potwierdzenie mojego faktu, że mechanika gry jest inna w SC2 i inna w BW mogę powiedzieć, że (juz pomijam skróty klawiszowe, nie bindy!, bo to 1-2 gry na przestawienie), powiem, że po przerwie w becie grałem sobie w BW. Kiedy potem odpaliłem bete używałem bindów wyuczonych w pierwszej fazie bety, a uparcie, przez 2-3 dni klikałem nie wzzzzz3pp, tylko 4z5z6z7z8z9p0p. Chociażby możliwość zaznaczania kilku budynków zmienia mechanikę gry. I chciałem zaznaczyć, że mechanika gry, to nie micro i macro, tylko jak najlepsze wykorzystanie klawiatury. Z tym dopiero w następnej kolejności wiąże się micro i macro. Ciekawi mnie jak to sflejmujesz.
P.S. Czekam na twoje głosowe covery jednostek z SC.
-
Po pierwsze, nie popisuję się tym, że jestem w platynie.
Nie mówię, że się popisujesz. To z tym chwaleniem się to była przenośnia.
Chociażby możliwość zaznaczania kilku budynków zmienia mechanikę gry.
W sytuacji, kiedy twój oponent też może to zrobić, nie daje ci to żadnej przewagi. Zmiana mechaniki na tym polu niewiele więc znaczy - również dlatego, że mimo takiej możliwości nadal potrzebna jest koncentracja, aby umiejętnie kierować jednostkami w trakcie walki, i cały czas pamiętać o rozbudowie bazy i produkcji nowych jednostek. SCV nadal nie zbudują nowych Supply Depotów ani Turretów za ciebie, a fabryk nie da się ustawić tak, żeby produkowały jednostki zaraz, jak się surowców uzbiera, tak żebyś mógł się tym nie przejmować i skupić na samej bitwie.
P.S. Czekam na twoje głosowe covery jednostek z SC.
Nie chce mi się robić coverów jednostek. Chciałem "odtworzyć" jeden z briefingów. Padło na ten z misji "The Hammer Falls", i nagrałem go już nawet (użyłem ostatecznie po prostu dyktafonu w komórce), podobnie jak nagrałem (jako bonus) przemówienie Mengska (z filmu "Inauguration") w swoim wydaniu, po czym ku mojej złości odkryłem, że zniknął mi gdzieś kabelek USB, umożliwiający transfer plików z komóry na kompa. Nie chce mi się go teraz szukać, więc znajdę go jutro, względnie wydębię drugi od siostry, i wreszcie coś wrzucę.
Swoją drogą, efekty moich prób nie są aż tak sugestywne, jak chciałem - ale wciąż brzmi to bardzo podobnie.
-
Korine 688
-
Po pierwsze, nie popisuję się tym, że jestem w platynie.
Nie mówię, że się popisujesz. To z tym chwaleniem się to była przenośnia.
Chociażby możliwość zaznaczania kilku budynków zmienia mechanikę gry.
W sytuacji, kiedy twój oponent też może to zrobić, nie daje ci to żadnej przewagi. Zmiana mechaniki na tym polu niewiele więc znaczy - również dlatego, że mimo takiej możliwości nadal potrzebna jest koncentracja, aby umiejętnie kierować jednostkami w trakcie walki, i cały czas pamiętać o rozbudowie bazy i produkcji nowych jednostek. SCV nadal nie zbudują nowych Supply Depotów ani Turretów za ciebie, a fabryk nie da się ustawić tak, żeby produkowały jednostki zaraz, jak się surowców uzbiera, tak żebyś mógł się tym nie przejmować i skupić na samej bitwie.
Tak, ale teraz jest to dużo bardziej ułatwione, ponieważ można zakolejkować budowe depotów i schluss. Macro jest również o wiele bardziej ułatwione w sotsunku do BW (bo przecież porównujemy SC2 do BW). Toss binduje Pylona, wybiera hotkeyem Warp Gate'y i spamuje wojsko. Terran binduje wszystkie budynki produkcyjne i tylko tabem przeskakuje z tych z Reactor'em na te z Tech Lab'em. Zerg jednym kliknięciem nie zużywa wszystkich larw, więc może no problem zbindować wszystkie hatche, zrobic kilka dronek, trochę lingów, jakieś Roache czy hydry i gitara. Jak powiesz mi, że to nie jest ułatwienie, to ja już nie wiem co jest w takim razie ułatwieniem oO.
P.S. Czekam na twoje głosowe covery jednostek z SC.
Nie chce mi się robić coverów jednostek. Chciałem "odtworzyć" jeden z briefingów. Padło na ten z misji "The Hammer Falls", i nagrałem go już nawet (użyłem ostatecznie po prostu dyktafonu w komórce), podobnie jak nagrałem (jako bonus) przemówienie Mengska (z filmu "Inauguration") w swoim wydaniu, po czym ku mojej złości odkryłem, że zniknął mi gdzieś kabelek USB, umożliwiający transfer plików z komóry na kompa. Nie chce mi się go teraz szukać, więc znajdę go jutro, względnie wydębię drugi od siostry, i wreszcie coś wrzucę.
Swoją drogą, efekty moich prób nie są aż tak sugestywne, jak chciałem - ale wciąż brzmi to bardzo podobnie.
Czekam :D.
-
Szczerze mówiąc, to platyna jeszcze nie jest dla jakichś wybitnych graczy, Wszyscy, którzy wybijają się nad przeciętną, aż do progamerów, są w jednym worku "diament", gdzie Pojotr, z tego, co od niego słyszałem, spotyka zarówno znacznie słabszych od siebie, jak i totalnych koxów. To jest raczej kwestia tego, że słabszych graczy jest dużo, dużo, dużo więcej.
Mam SC2 i nick Cloud, bo prawdę powiedziawszy, nie wiedziałem że można mieć tak dowolną i tak strzeliłem xD.
-
Podaj pełny identyfikator, tzn. z numerkiem. Pojotra też możesz dać, jeżeli się zgodzi.
Ktoś, kto w ogóle miał kontakt z SC:BW, bądź innymi strategiami na poziomie (np. WC3), jest od razu w Platynie po kilkunastu grach, często wpada do diamentu. W tej chwili ja, sap, spychi jesteśmy w diamencie i prawdopodobnie Jendi też dołączy do diamentu. Przeciwnicy są różni, ale jeszcze nie spotkałem naprawdę dobrego gracza.
-
Równie dobrze mogę napisać osobiście:
Pojotr.997
-
No, ja gram na razie niewiele, męczę kampanię po trochu i próbowałem w becie zmienić rasę na Terran, ale poza fajnymi możliwości rushowania noobków Planetary Fortress, Thorem i Reaperami, to tępo mi to szło. Na razie rozegrałem placementy Zergiem i jestem w srebrze. Jako ciekawostkę dodam, że nie przegrałem jeszcze ani razu z Protossem i nie wygrałem z Terranem :PPP.
Cloud.611, ale rozważam zmianę na mniej tandetną ksywkę, jak będzie możliwość, chciałem "wydorośleć trochę" i nie pytherować już.
EDIT : 611 mam numer, źle spojrzałem wcześniej
-
Ja jak nie trafię na Terrana, to na 75% wygram. Jak gram z Terranem, mam 20%-25% szans na zwycięstwo.
-
Mapet.706
Gram Zergiem.
A co do SC2, to uważam go za świetną strategię. Misje w kampanii wprawdzie nie sprawiły mi wielkiego problemu, ale grałem na normalnym poziomie, wszystkich osiągnięć nie zaliczyłem. Co do samej mechaniki, nie porównujcie mi tu proszę SC2 do W3, bo sposób gry w nie absolutnie się różni. Przykłady? Proszę:
1) (To co mnie najbardziej irytuje) Losowe obrażenia...
2) ...które są odrobinę nieproporcjonalne do hp (np. 400 hp i obrażenia 7-9). Jednak z racji tego że...
3) ...kierujemy małym oddziałem, jest to jakoś uzasadnione, dbamy o każdą jednostkę.
4) W szczególności o heros(a)ów, których w SC nie ma i mam nadzieję, że nie będzie.
5) Kontrola jednostek jest chyba najważniejsza, strata na początku Łuczniczki, Siepacza czy (nie daj Boże) bohatera często kończy się porażką...
6) Pierwsze bitwy toczy się z mobami, rzadko z jednostkami przeciwnika.
7) W W3 mamy możliwość noszenia i kupowania przedmiotów, które wpływają na obrażenia, pozwalają leczyć, przyzywać inne jednostki czy wpływać na statystyki herosa które...
8) ...rosną także wraz z poziomem doświadczenia, wtedy uczy się on nowych umiejętności.
9) Sporo zaklęć nie ma autocasta, często są to czary które używa się na konkretny cel, więc trzeba cały czas dbać o swoje jednostki (np. odnowienie czy cyklon).
10) Najsłabsze jednostki bojowe zabierają 2 z limitu jednostek, który ograniczony jest do 90 (100 w dodatku), więc nie ma możliwości "zamasowania" przeciwnika.
11) Mamy ok. 10 robotników.
12) Którzy opróżniają kopalnie złota w ok 30 minut (w tym czasie bez expa w SC jesteśmy trupem, w W3 jakoś jeszcze się potrzymamy).
13) Ulepszenia na wyższy tier robią się długo.
To tylko kilka różnic. Moim zdaniem najbardziej rzucających się w oczy.
Mechaniczne różnice pomiędzy SC, a SC2, które podobają mi się najbardziej, to:
1) Możliwość zaznaczenia wielu budynków naraz...
2) ...i wielu jednostek :) (jako Zerga zawsze denerwowało mnie to, że 12 jednostek zaznaczę i dobranoc, trzeba się namęczyć niesamowicie, żeby Zerga ogarnąć).
3) Moim zdaniem ciekawie zrealizowana kampania.
4) Jednostki chodzące w burrowie.
5) Mam też wrażenie, że bitwy są dynamiczniejsze (choć mój poziom gry SC:BW<<<<SC2, tak mi się przynajmniej wydaje :P).
6) Jak rzucam Storma, to mogę mieć zaznaczonych 5 HT, a i tak rzuci go tylko 1, fajna sprawa.
7) No i w końcu Hatch ma 2 pkt. zborne, dla Dron i dla armii, jak dam punkt na minerałki to Drone pójdzie i zacznie kopać.
No, to w sumie tyle, na chwile obecną nic nie przychodzi mi do głowy :).
-
Tak się wtrącę i zrobię offtopa.
Ogarnięcie tego, co dla Ciebie jest fajne i różni się od BW, w BW nazywa się skillem.
-
Ogólnie temat był założony o czym innym, ale się i tak offtop zrobił.
Przechodząc do rzeczy: po zagraniu kilku gier w SC:BW po SC2 stwierdziłem kilka rzeczy (oczywiście są to moje prywatne opinie). Czym tak naprawdę różni się SC1 od SC2, wypiszę główne różnice w mechanice gry, zresztą wielokrotnie wspominane także i w tym temacie.
1. MBS, czyli zaznaczanie wieku budynków, jest to dla mnie najmniej dająca zmiana - i tak czasami zdarza się ich nie zbindować i normalnie jak w SC:BW "przejechać" po Gatewayach, raxach itp.
2. Automining, jak grałem w BW, to Probki za długo mi i tak nie stały, nic nie robiąc, jest to również nie bardzo dające się odczuć udogodnienie, ale oczywiście przydatne.
3. Zaznaczanie wielu jednostek - w SC1 zaznaczanie więcej niż 12 było niemożliwe, tutaj pod klawiszami binduje się raczej całe armie: Armia1, Armia2 itp.
4. Smartcasting. Tu jest duża zmiana, nie trzeba targetować pojedynczych casterów, żeby nie marnować many. Jest to duże udogodnienie.
5. Tu najważniejsze: AI jednostek, nic się nie bloczy, nie biega bez sensu, jak jest zablokowana rampa, to wie, co ma robić (iść pod górę, a nie biegać dookoła). Oczywiście są bugi i coś czasem idzie złą drogą, ale to są rzadkie przypadki.
Oczywiście wszystkie zmiany są na + w stosunku do BW, nie trzeba zajmować się częścią bzdur, można więcej uwagi skupić na grze.
-
Barol, nie odbierz tego jako jakiś rzut rękawicą, czy broń boże atak, ale proszę, nie mów mi, że Automining jest dla Ciebie lekkim udogodnieniem. To jest olbrzymia zmiana odnośnie BW, gdzie musiałeś dbać nawet o wyskakujące peony, chcąc mieć dobre macro, a w SC2 wystarczy pod jeden bind dać wszystkie CC, N, H (niepotrzebne skreślić) i od czasu do czasu nacisnąć parę S-ów, VOILLA! Macro samo wskakuje.
Faktem jest też, że gra TvT to przeważnie same chessy, więc nienawidzę tego MU. Wszystko inne jedzie się jak Rico po noobach.
-
Po pierwsze, napisałem, że to moje odczucie, więc rozumiem, że możesz uważać inaczej, nie zgadzać się ze mną i w pełni to akceptuję. Po drugie, w moim odczuciu, po powrocie do BW właśnie automining nie był jakimś specjalnym udogodnieniem (ofc był, ale nie bardzo ważnym), nigdy dużo Probek mi nie czekało obok Nexusa.
-
Tak się wtrącę i zrobię offtopa.
Ogarnięcie tego, co dla Ciebie jest fajne i różni się od BW, w BW nazywa się skillem.
Mam inne zdanie. Nieogarnięcie tego nazywało się noobiarstrem, a nie tak, że ogarnięcie skillem, to różnica.
-
No to teraz wytłumacz, o co Ci chodzi. Nie zrozumiałem Twojej wypowiedzi.
-
Blejd id:302 lub bl3jd@o2.pl gram w SC2 od niedawna z kumplem :)
-
Jakby ktoś jeszcze grał w SC2
Mój nick: BroodLord
Na razie tylko w WoL.
-
Mój nick: Gotrek (what a surprise!).
Na razie też tylko WoL.
HOTS sobie kupię w ciagu miesiąca i nie wiem czy tym razem się nie zdecyduje na sam klucz.
Mam podobny zamiar w kwestii zakupienia HotSa. Co na tym zyskasz, że kupisz sam klucz? Taniej będzie?
-
Teraz stoi tak:
klucz: http://www.ceneo.pl/21873166 - 55-60 zł
pudełkowa: http://www.ceneo.pl/14386867 (ok 70-80 zł z wysyłką) - w Mediamarkcie tak samo stoi jak i WoL (tam też kupiłem tą część).
W Empiku tylko ciągle duszą stare ceny (po 130 zł gdzieś), a przynajmniej takie mieli pod koniec sierpnia, więc tam lepiej nie kupować.
-
Hm... ja byłem w RTV Euro AGD. Patrzę na wystawę... HotS za 129 zł... Szukając WoLa patrzę co jest za tym HotSem, a tam... drugi HotS... za 79 zł :). WoLa za tyle samo kupiłem.
Jak różnica jest 10–25 zł, to od biedy można się zastanowić nad samym kluczem... ale ja kupuję teraz gry raz na kilka lat, więc z sentymentu jednak chyba będę za pudełkowym HotSem.
Co do WoLa, to w piątek wieczorkiem (od 17-tej może) powinienem być na BattleNecie.
-
Sam nick nie starcza do znalezienia znajomego. Poza "gotrek" musisz mieć jakiś numer, albo dać maila (z którego się logujesz)
Ja mam:
BroodLord #765 (chyba)
lub email charon83x@gmail.com
-
Heh, właśnie miałem ciebie pytać o numer... Wychodzi na to, że mój to 444 :) Jak będę na Battle.Net (czytaj: jutro) to ciebie dodam.
-
Dopiszę się: nAiL#1584 - SC2 + D3 :)
-
Też chciałbym podać swój nick, ale już zapomniałem logi, tak długo nie grałem. :)
-
deimos0#2146 ;)