StarCraft Area Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 23, 2024, 08:07:38 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Modyfikuj wiadomość

Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
Wpisz litery widoczne na obrazku
Posłuchaj liter / Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
Skrót nazwy naszego serwisu? (duże litery w StarCraftArea):

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Der_SpeeDer
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 08:31:15 pm »

Tak. Robiąc DENNĄ grę World of Warcraft, która polega tylko i wyłącznie na bezmózgim nabijaniu expa.

Olać opinie doświadczonych recenzentów z rozmaitych pism i serwisów, olać opinie tych kolesi, którzy przyznawali WoW jakiekolwiek nagrody, bo oto nieomylny Euronymous mówi, że to DENNA gra. A jak on tak mówi, to widocznie tak musi być.

I WoW też był tworzony na takiej zasadzie, żeby "każdy mógł w to grać, żeby gra była miła dla użytkownika".

A StarCraft nie był?

Wyszła z tego gra prymitywna, na której Blizzard zarabia pełno forsy. Skąd wiecie, że SC2 to nie jest również gra robiona pod publikę?

Panie nałogowy demagogu, a zrób grę sam i zrób to dla idei, biorąc za nią bardzo mało forsy i w ogóle na zyski nie licząc. Ciekawe, jak na tym wyjdziesz.

<prawdziwe głupoty o Arbitrach>

Nie rozśmieszaj mnie argumentem o stopniu zaawansowania technologicznego. Jeśli ktoś ma zaplanowany tech do Arbitrów, to je zdobędzie tak, czy inaczej, a to, ile na to wyda, nie ma żadnego znaczenia. Nie ma też żadnego znaczenia czas potrzebny na zebranie energii - tak czy inaczej, Arbitry mogą przerzucić całą armię na drugi koniec mapy, prosto w środek bazy przeciwnika. Nie tak, jak Colossusy czy Reapery, które nie zaniosą innych jednostek na rękach, czy Phase Prismy, które są powolne i muszą jeszcze przenosić jednostki pojedynczo, przez co byle kilka wieżyczek załatwia sprawę, czy Dropshipy/Shuttle/Overy, które w ogóle muszą dotrzeć do celu i stopniowo wyładować oddział.

Nie masz poza tym bladego pojęcia, jak będzie wyglądał tech do Colossusów, więc twoje porównywanie z naszych dwóch jest tym bardziej zdecydowanie nietrafne.
Wysłany przez: Euronymous
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 08:16:23 pm »

Cytuj
Xeron, rozumiem cię jeśli chodzi o sprawę że SC jest najlepszą strategią, ale nie skreślaj SC2. Pamiętaj że to BLIZZARD i jeśli zrobili SC, to mogą z pomocą dzisiejszej techniki zrobić jeszcze lepsze SC2. Jeszcze nie grałeś w tą grę, a fakty które znamy dzisiaj nie pokazują niczego złego.

Z tym, że fakty, które znamy dzisiaj nie pokazują niczego złego, to bym polemizował. Nie skreślam SC2, ba! Życzę Blizzardowi, żeby to była bardzo dobra gra, niestety się na to nie zanosi (co nie zmienia tego, że - moim zdaniem - SC2 nie powinien w ogóle wyjść :P). W czasach, gdy Blizzard tworzył SC, nie była to tak "sprzedana firma". A teraz po sukcesie WoW wszystko robią tak, żeby było przystępne, dla casuali i żeby trzepać na tym grube miliony.

Cytuj
A od WoWa się odczep, to że nie lubisz MMORPG to nie znaczy że ta gra jest prymitywna i odmóżdżająca. System Questów jest tam bardzo rozbudowany, a możliwości są tak ogromne że zastanawiam się czy to nie jest odpowiednik StarCrafta wśród MMORPGów. W dodatku na klimatycznym (obowiązuje TYLKO gadka w klimacie fantasy) prywatnym serwerze Redemptor Hominis możliwości Adminów są tak duże, że tworzą nowe osady, przedmioty, systemy pływania na statkach i inne, że można było poczuć się tam jak podczas grania w "papierowego erpega", a WoW to bardzo przyjemnie i łatwo udostępnia.

Nie tyle nie lubię MMORPG, co jeszcze nie pojawił się żaden - moim zdaniem - prawdziwy MMORPG. A to dlatego, że RPG to dla mnie nie jest nabijanie leveli i chodzenie na instancje, tylko odgrywanie ról, wczuwanie się w klimat świata, itd. A WoWa kupiłem sobie z nadzieją, że pogram w "RPGa, w którym większość postaci to żywi gracze". Jak nietrudno się domyślić, głęboko się zawiodłem. Poza tym tzw. serwery RPG są opustoszałe.

Mówisz coś o prywatnym serwerze, na którym ludzie wczuwają się w klimat fantasy? To brzmi bardzo obiecująco, mógłbyś mi powiedzieć coś więcej na ten temat?

Cytuj
Winth- nie obwiniaj Devourera, za to że nie skumał twojej aluzji. W normalnej rozmowie z gestykulacją, modulowaniem głosu, tonem, akcentem 3 letnie dziecko zrozumiałoby o co chodzi. Na forum gdzie widzisz tylko zestawienie kilku białych pikseli można zrozumieć to na dziesiątki różnych sposobów.

100% agree. Czasem rozmawiając z kolegą przez internet nie łapię najprostszej aluzji i ogólnie odpowiadam jak jakiś imbecyl, gdy w real lifie z kontaktami nie ma problemów. :)
Wysłany przez: Winth
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 08:00:43 pm »

Cytuj
Tak. Robiąc DENNĄ grę World of Warcraft, która polega tylko i wyłącznie na bezmózgim nabijaniu expa. Powiedziałbym, że to Diablo dla ubogich, ale patrząc na abonament tej gry odnoszę wrażenie, że jednak dla ubogich, to ta gra nie jest. I WoW też był tworzony na takiej zasadzie, żeby "każdy mógł w to grać, żeby gra była miła dla użytkownika". I co? Wyszła z tego gra prymitywna, na której Blizzard zarabia pełno forsy. Skąd wiecie, że SC2 to nie jest również gra robiona pod publikę?

Czy Blizzard nas "zawiódł"?

Zrobił, może i bezmózgą (choć kompani Leeroya Jenkinsa się by pewnie nie zgodzili) grę, ale trafiła w potrzeby rynku i nadal nic jej z tronu MMORPGów nie zdjęło. Więc się jednak przyłożono do jej stworzenia i może koncept jest niezbyt ciekawy, ale jednak wykonanie dobre.
Wysłany przez: Mardok
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 07:58:53 pm »

Xeron, rozumiem cię jeśli chodzi o sprawę że SC jest najlepszą strategią, ale nie skreślaj SC2. Pamiętaj że to BLIZZARD i jeśli zrobili SC, to mogą z pomocą dzisiejszej techniki zrobić jeszcze lepsze SC2. Jeszcze nie grałeś w tą grę, a fakty które znamy dzisiaj nie pokazują niczego złego. A od WoWa się odczep, to że nie lubisz MMORPG to nie znaczy że ta gra jest prymitywna i odmóżdżająca. System Questów jest tam bardzo rozbudowany, a możliwości są tak ogromne że zastanawiam się czy to nie jest odpowiednik StarCrafta wśród MMORPGów. W dodatku na klimatycznym (obowiązuje TYLKO gadka w klimacie fantasy) prywatnym serwerze Redemptor Hominis możliwości Adminów są tak duże, że tworzą nowe osady, przedmioty, systemy pływania na statkach i inne, że można było poczuć się tam jak podczas grania w "papierowego erpega", a WoW to bardzo przyjemnie i łatwo udostępnia.
 Winth- nie obwiniaj Devourera, za to że nie skumał twojej aluzji. W normalnej rozmowie z gestykulacją, modulowaniem głosu, tonem, akcentem 3 letnie dziecko zrozumiałoby o co chodzi. Na forum gdzie widzisz tylko zestawienie kilku białych pikseli można zrozumieć to na dziesiątki różnych sposobów.
Tak na offtopie to napisaliśmy 63 (i wciąż rośnie :P) postów w dwa dni O.o
Wysłany przez: Euronymous
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 07:45:03 pm »

Cytuj
Ja osobiście staram się zaufać Blizzardowi. Zawiódł nas kiedyś?

Tak. Robiąc DENNĄ grę World of Warcraft, która polega tylko i wyłącznie na bezmózgim nabijaniu expa. Powiedziałbym, że to Diablo dla ubogich, ale patrząc na abonament tej gry odnoszę wrażenie, że jednak dla ubogich, to ta gra nie jest. I WoW też był tworzony na takiej zasadzie, żeby "każdy mógł w to grać, żeby gra była miła dla użytkownika". I co? Wyszła z tego gra prymitywna, na której Blizzard zarabia pełno forsy. Skąd wiecie, że SC2 to nie jest również gra robiona pod publikę?

Cytuj
<głupoty o Arbitrach>

Pragnę zauważyć, że Arbiter to najbardziej zaawansowana jednostka Protossa. Dlatego dojście do niej zajmuje dużo czasu, koszta tego wszystkiego są ogromne, a jeszcze trzeba energię pozbierać. Dlatego uważam, że porównywanie tego do jednostek w SC2, które w mgnieniu oka teleportują się oraz pokonują przeszkody terenowe nie jest trafne.
Wysłany przez: Devourer
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 07:41:09 pm »

Nie wiem z jakiego filmu - widocznie nie widziałem. Ale cieszę się, że nie będziesz stosował tych swoich "metafor". ::)
Wysłany przez: Winth
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 07:25:25 pm »

Cytuj
I odpuść sobie z tymi głupimi cytatami.

Ziomek, trzeba być niezłym ignorantem, by nazwać cytaty z kultowego filmu głupimi. :P
Cytuj
Chyba oczywiste, że w SC2 zmienią się taktyki , skoro są nowe jednostki i stare jednostki są w jakimś stopniu pozmieniane. Ale że od razu inny gatunek ? Dalej to będzie RTS i raczej najbardziej zbliżony do BW ze wszystkich innych RTSów.
Cytuj
Chyba to napisałem, patch nie daje nowych rzeczy, tylko poprawia to co już jest.

(Od tej chwili powstrzymuję się z używaniem wszelkich metafor w stosunku do Devourera, bo ich nie rozumie.)
Wysłany przez: Devourer
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 07:00:32 pm »

Chyba to napisałem, patch nie daje nowych rzeczy, tylko poprawia to, co już jest.

Ultralisk wszedł do łaski również dlatego, bo w BW dali ulepszenie pancerza i szybkości.

Chyba oczywiste, że w SC2 zmienią się taktyki , skoro są nowe jednostki i stare jednostki są w jakimś stopniu pozmieniane. Ale że od razu inny gatunek? Dalej to będzie RTS i raczej najbardziej zbliżony do BW ze wszystkich innych RTSów.

I odpuść sobie z tymi głupimi cytatami.
Wysłany przez: SirRaspberry
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 06:57:31 pm »

A propo ultrali. Widzieliście ich staty na sc2armory ? 600 hp i 2x 20 dmg, 60 vs budynkom (wali z basi). Jeżeli tak zostanie, to ktoś kto da Zergowi dożyć do late game, będzie miał niezły "ubaw" ;]. No, chyba że to toss z Warp (Void?) Ray'ami.
No i może Ghosty będą używane częściej ze swoim hpkiem i snipem.
Zapowiada się fajnie.

Gdyby tylko nie ten LAN :P. Dobra, to był kiepski żart.
Wysłany przez: deimos0
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 06:51:55 pm »

W zasadzie mógłbym po prostu napisać, że zgadzam się z Winthem :D choć z tym obrazkiem nieco przesadził :P ale ad rem - engine, środowisko 3D - wszystko to sprawia, że nie da się przecież odtworzyć Brood War. Można było by to zrobić, gdyby Blizzard wykorzystał silnik podobny do tego z Universe At War, jeśli jednak ktoś miał styczność z tą grą, wie że tak SC 2 NIE powinien wyglądać.

SC 2 zmusza do microwania - nowa Queen, Stalkerzy czy choćby Viking, to jednostki które z natury wymagają uwagi. Macro Blizzard stara się balansować mechanikami takimi, jak MULE, Proton Charge czy Spawn Larvae, więc nie jest tak, że zupełnie stali się ślepi na ten element gry.
Wysłany przez: Winth
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 06:17:00 pm »

Cytuj
Co ty za głupoty teraz piszesz. Patch to jest lekkie poprawienie starej wersji gry, a nie robienie nowej gry.


Cytat: Jules Winnfield
Za każdym razem, kiedy jakiś noob nie potrafi wyczuć oczywistego sarkazmu, robią się ze mnie "Działa Nawarony".

Cytat: Devourer
Z nową grą są duże zmany, ale głównie w obrębie grafiki (w końcu 11 lat piechotą nie chodzi - i grafika musi być w miarę nowoczesna) czy jednostek (jak w każdej tego typu grze zostwia się cześć starych jednostek, często trochę je też zmieniając i dodaje się sporo nowych jednostek z nowymi umiejętnosciami.) Ale chyba charakter gry się nie zmienił, nadal bedzie podobna dynamika, sterowanie, system wydobycia surowców itd.

Ale będzie inny engine, inne zachowanie jednostek, inne upgrady, więc zmieni się koncept gry. Gdybyś przyjrzał się logom do patchy SC:BW, to zmieniła się masa rzeczy, od kosztów jednostek po takie rzeczy jak czas ich tworzenia. Trzeba będzie na nowo studiować grę i odnaleźć wszystkie kontry do wszystkiego. Zauważ, że po 11 latach od premiery SC nadal mamy do czynienia ze zmianami w trendach.
Teraz dojdzie do uproszczenia mechaniki - może w końcu do łask wrócą jednostki nieużywane, bo wymagają zbyt wielkiego micro? Jak będą wykorzystywane nowe jednostki? (Taki Ultralisk wszedł w łaski graczy dopiero w BW, gdy nauczyli się ich używać z Zerglingami.) Czy nowe zdolności będą wpływały mocno na dane matchupy?

Zatem, śmiem twierdzić, że SC2 to będzie "inna książka, inna bajka, inny, k****, gatunek literacki."
Ja osobiście staram się zaufać Blizzardowi. Zawiódł nas kiedyś?
Wysłany przez: Devourer
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 04:38:27 pm »

Jak ma niewiele wspólnego? Ma być nowa grafika, nowe jednostki, kilka bajerów (żółte minerały, wieże XelNaga itp). Co ma być jeszcze innego? Czegoś nie doczytałem?

Tak, Devourer. SC:II to zastępcza nazwa dla patcha 1.17 do BW.

Cytuj
Arbiter, który ma 200 hit points oraz 150 punktów tarczy, może w kilku egzemplarzach przelecieć przez twoją obronę nawet, jeśli się zabudujesz wieżyczkami - zwyczajnie nie zdążysz zniszczyć wszystkich, a Recall zajmuje kilka sekund.

EMP człowieku, EMP...

Co ty za głupoty teraz piszesz. Patch to jest lekkie poprawienie starej wersji gry, a nie robienie nowej gry.
Z nową grą są duże zmany, ale głównie w obrębie grafiki (w końcu 11 lat piechotą nie chodzi - i grafika musi być w miarę nowoczesna) czy jednostek (jak w każdej tego typu grze zostwia się cześć starych jednostek, często trochę je też zmieniając i dodaje się sporo nowych jednostek z nowymi umiejętnosciami.) Ale chyba charakter gry się nie zmienił, nadal bedzie podobna dynamika, sterowanie, system wydobycia surowców itd.

Co do Arbitrów to można zrobić klony i je puścic razem z prawdziwymi Arbitrami (na jakimś repie takie coś widziałem). EMP to dobra kontra, ale trzeba zdążyć ;).

Nie wiem czemu ktoś w porównouje SC2 do WC3, jak to zupełnie inna gra. W WC3 makro się tak nie liczy jak w SC bo są mniejsze limity i te dziadoskie małe i duże koszta, które jeszcze dodatkowo te makro hamują. Więc jednostek jest mniej, pzoa tym są bardzo odporne, przez co potyczka trwa dość długo. Poza tym jeszcze te elementy rpg czyli bohaterowie też często odgrywają decydującą rolę w bitwie, a na wysokim poziomie są bardzo trudni do zabicia. Więc tu się chyba raczej liczy bardziej mikro niż makro.
Wysłany przez: rafikozor
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 04:28:31 pm »

Cytuj
Ale rAw ofc nie potrafi znieść, że ktoś ma własne zdanie więc najlepiej zgnoić, a co!

Znieść nie mogę, że ktoś robi z siebie ofiarę piratów/Blizzarda/kogokolwiek.

Cytuj
Wymienienie 60% będących tam rzeczy jest moim zdaniem uzasadnione, ale na szczęści sporo niedociągnieć już poprawiono.

Długość kitka Zealota, czy dostrzegalność jednostek na ujęciu "Find SCV" jest raczej kwestią gustu. To, że Goon'a zastąpiono Dark goon'em (mniejsza o nazwę), który przypomina cośtam z WC (bo przybyło pikseli i można coś rozróżnić) nie jest jakimś absolutnym, bezdyskusyjnym kryterium. Ja w WC nie grałem, więc jednostki są dla mnie unikalne, a dużych mas jednostek nie wypuszczam z bazy nie bindując ich uprzednio. Któryś z nas ma większą rację? Imo nie.
 
Cytuj
I znów - zasięgnij informacji, zanim zaczniesz dyskutować. Mediców też już nie ma, są Medivaci.

Znowu raf, znowu fail. Do premiery jeszcze coś się może zmieni^^

Cytuj
Skoro się zdarza sporadycznie (ja się akurat z tym nie zgadzam, ale niech tam), to czemu nie miałaby się zdarzać sporadycznie w dwójce, z analogicznymi jednostkami, też wymagającymi dobrego micro?

O tym właśnie mówię. Na tym etapie trudno powiedzieć, które zagrania w dwójce będą działać, a które nie (np. Mind Control w BW dobrze wygląda tylko w kamapanii).

Cytuj
No, tak.
Pod warunkiem, że PRZYPADKIEM Science Vessel w pobliżu będzie.

Dla niektórych ten "przypadek" urasta do miana "skilla", ale co tam. Imo Tossi bardziej się boją tego Recall'a, niż Terrki.
Wysłany przez: tropheus
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 04:05:12 pm »

Na takich mapach, jak Lost Temple czy Gaia, dropy w centrum bazy są chlebem powszednim w jedynce, i kto jak najszybciej nie wybuduje wieżyczek w kluczowych punktach wokół bazy, ryzykuje, że będzie trupem, jeśli tylko wróg zrobi drop. Ani Euronymousowi, ani tobie zapewne to nie przeszkadza, a teraz nagle sobie wmówiliście, że w dwójce już tak - gdzie w tym rozsądek?

Poza tyn, że te mapy są już stare i rzadko spotykane to dobra, zgodzę się z Tobą. Aha, i ja mówiłem, że SC2 jest głupi bo nie ma LAN!

A co do tego EMP, to są gracze, którzy potrafią zostawić Vessela w miejscu ewentualnego przelotu Arbitra, zobaczyć go i rzucić EMP, zanim będzie Recall. Ale o tym już nie mówimy, bo Ty się zatrzymałeś na scenie 5 lat temu, jak nie do pomyślenia było, że muty można zestackować i lepiej nimi micrować, a mecha na Zergów grał tylko Boxer.
Wysłany przez: Der_SpeeDer
« dnia: Sierpnia 31, 2009, 03:53:23 pm »

No i ta ilość użytecznych specjali... i nadal tylko Medici mają auto-spell.

I znów - zasięgnij informacji, zanim zaczniesz dyskutować. Mediców też już nie ma, są Medivaci.

Co z tego, że są Dropshipy, Arbitry, Doom Dropy, skoro użycie ich zdarza się sporadycznie?

Skoro się zdarza sporadycznie (ja się akurat z tym nie zgadzam, ale niech tam), to czemu nie miałaby się zdarzać sporadycznie w dwójce, z analogicznymi jednostkami, też wymagającymi dobrego micro?

EMP człowieku, EMP...

No, tak.
Pod warunkiem, że PRZYPADKIEM Science Vessel w pobliżu będzie.
I zdąży dolecieć do Arbitrów, zanim te dotrą na miejsce.
I wybuch EMP obejmie zasięgiem wszystkie.