StarCraft Area Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 12:12:19 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Modyfikuj wiadomość

Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
Wpisz litery widoczne na obrazku
Posłuchaj liter / Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
Skrót nazwy naszego serwisu? (duże litery w StarCraftArea):

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Devourer
« dnia: Maja 05, 2009, 01:29:52 am »

Do problemów z Zergiem mogę dodać jeszcze sam początek. Zawsze wypuszczam na zwiad 7-8 probke, po postawieniu pylona. Cieżko utrzymać dłużej probke w bazie niż do pojawienia się pierwszych Zerglingów. Później raczej cięzko jest wiechać do bazy kolejnym zwiadowcą, bo raczej zastawi wejście i do pierwszego zwiadowczego Corsaira nie wiem co przeciwnik porabia. A ciężko się zabezpieczyć jednocześnie i przed mutaliskami i przed  jednostkami lądowymi (lingi/hydry/lury).
Najgorsze to te Muty są. Z reguły jak ja mam pierwszego Corsaira, przeciwnik ma już przynajmniej kilka mutów. Jakieś tam parę Cannonów też mam, ale to nie zawsze wystarcza (w końcu 150 minerałów piechotą nie chodzi). Nie tak dawno ze znajomym grałem, to 2 razy z rzędu przegrałem przez rush mutalisków, mimo że byłem pewien, że pójdzie w muty.
Wysłany przez: Euronymous
« dnia: Maja 04, 2009, 08:14:03 pm »

Nie  wiem, jak możecie w ogóle doprowadzić do takiej sytuacji. :P Być może taki FPVOD faktycznie by się przydał, by zobaczyć, jakie błędy popełniacie i co trzeba poprawić, bo to na pewno leży w podstawach.
Wysłany przez: Barol
« dnia: Maja 04, 2009, 07:36:27 pm »

Też mam straszne problemy z tym MU, z tym że zazwyczaj nie dożywam do tak późnej fazy. Zerg zjeżdża mnie w mid game. Boję się wyjść z bazy bo on mnie łatwo obiegnie i mnie zjedzie, później to on ma taką masę że mnie jedzie i najczęściej już kilka expów.
Wysłany przez: Euronymous
« dnia: Maja 04, 2009, 06:51:26 pm »

Najlepsze jest to, że z jego opisu wynika, że wróg gra na ogół low-eco, a nie hungry zerga. Prawdopodobnie robi rusha do Hive i dropy i wygrywa w ten sposób. W gruncie rzeczy na to jest ta sama kontra - pushuj go cały czas. Nie wmawiaj sobie: "a poczekam jeszcze na tego templara", "a zaraz mi upgrade pyknie", "zaraz bede mial goony". Takie wymówki możesz znaleźć w każdej sytuacji, więc atakuj możliwie szybko. Nawet, jak nie dojdzie do bezpośredniego starcia (bo np. czekasz na te przysłowiowe templary :P), to zawsze go nastraszysz i być może zamiast tych kilku dodatkowych dron, będzie musiał zrobić zerglingi? A to sprawi, że jego eco będzie nieco słabsze. Straty w twoich wojskach - zerowe. Prawda, że się opłaca? Takimi małymi szczegółami można wyrobić sobie przewagę bez właściwego atakowania wroga, więc miej to na uwadze. Jak chcesz, to mógłbym nawet nagrać z 2 FPVODy jak się gra PvZ, ale to już zależy od ciebie, bo na marne nie będę nagrywał. :D
Wysłany przez: rafikozor
« dnia: Maja 04, 2009, 05:35:46 pm »

Cóż... jeżeli gra taktyką "hungry zerg", czyli buduje dużo dron i stawia expy, to inagressive PvZ = auto loss. Jeżeli zerg nie chce walczyć na środku mapy to nie powalczy i już, gdzie nie skręcisz armią tam on przeniesie się nydus'em i będzie się bronił na linii sunkenów i lurów, próbuj sam dropować te swoje templary w mineralline's. A expy nie zastawia się cannoncami tylko cannon + reaver + DT + HT + zealot, czyli mieszaj jednostki, by wróg nie mógł tak łatwo kontrować samych cannonów np. Poza tym nastaw się na tracenie expów, i tak nie utrzymasz więcej jak 3-4 na raz. Na Pythonie, trudno expy utrzymać. Poza tym wywieraj presję na Zerga od momentu pojawienia się pierwszego templara czy tam obsa przez cały czas.W ten sposób zyskasz choćby to, że będziesz mógł walczyć z Zergiem na środku mapy.
Najlepiej zamieść swojego fpvod'a kiedy grasz pvz!
Wysłany przez: Euronymous
« dnia: Maja 04, 2009, 12:02:24 pm »

Coś jest z tobą nie tak, skoro kampisz na tyle długo, że Zerg może już się bawić w Defilery. Wiedz, że musisz zaatakować go PRZED Hive techem.
Wysłany przez: tropheus
« dnia: Maja 04, 2009, 11:03:58 am »

Jeżeli w czasie chodzenia główną armią macrujesz, to możesz nowo powstałą armię wysłać do obrony expa/maina, a główną armią zaatakować maina wroga. Często dobrze jest poświęcić expa, aby zniszczyć maina przeciwnika. Do scoutowania expów wroga dobry jest DT na patrolu.
Wysłany przez: Gantar
« dnia: Maja 04, 2009, 10:55:13 am »

Ostatnio grałem dość dużo PvZ z ludźmi na różnym poziomie ale ze wszystkimi jest ten sam problem.
Bez różnicy w zasadzie od przyjętej strategi przez obie strony i kilku ewentualnych potyczkach na środku mapy czy też w expach zaczyna się to czego najbardziej nie cierpię. Mam już dosyć dobry obraz sytuacji, jeśli chodzi o rozmieszczenie expów przeciwnika, obserwatory latają, proby szukają miejsca na expa, armia wychodzi w bój. Powiedzmy, że ma więcej expów (niestety zwykle tak jest) więc idę mu ze dwa usunąć. Dochodzę do jego expa zaczynam rozwalać co tam ma i w tym momencie drop na maina... No nic, wracam się, choć straciłem sporo budynków udaje mi się usunąć robaki z domu. Znowu wychodzę pokaźną ekipą i przetaczam się po mapie w kierunku jednego z jego expów. W tym momencie (gra na pythonie) mój exp w prawym górnym rogu zostaje zaatakowany przez 12 zerglingów wyskakujących z overlorda razem z defilerem, który dwoma DSami skutecznie obezwładnia cannony. Z moim jednym shutlem na pomoc i tak nie zdążę, rozwalam wiec mu tego expa do którego szedłem i sam jednego zakładam. W tym momencie obserwator wyczaił ruszający większy atak w kierunku świeżo zakładanego expa. Moja armija rusza w sukurs i w ostatniej chwili ratuje Nexusa i z jeden photon. Probe wiec dzielnie stawia cannony, armia rusza do boju po raz nie wiadomo, który i w połowie drogi do jego kolejnego expa... drop na maina ~~

Słowem:
  • latam po mapie jak głupi, zanim gdziekolwiek zdążę dojść on mi robi dropa albo gdzieś z boku uderza na expa
  • nie mam pojęcia jak powstrzymać defilera z Ds i zerglingi od niszczenia expów jeśli akurat armia nie jest pod ręką
  • mimo, że prawie cały czas mam przewagę armii to nie mogę jej wykorzystać do frontalnych uderzen bo co chwila muszę ratować jakieś ważne dla mnie punkty atakowane przez zerga, rzadko kiedy dochodzi do otwartej walki