StarCraft Area Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 04:46:52 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Modyfikuj wiadomość

Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
Wpisz litery widoczne na obrazku
Posłuchaj liter / Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
Skrót nazwy naszego serwisu? (duże litery w StarCraftArea):

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Euronymous
« dnia: Maja 04, 2009, 12:02:24 pm »

Coś jest z tobą nie tak, skoro kampisz na tyle długo, że Zerg może już się bawić w Defilery. Wiedz, że musisz zaatakować go PRZED Hive techem.
Wysłany przez: tropheus
« dnia: Maja 04, 2009, 11:03:58 am »

Jeżeli w czasie chodzenia główną armią macrujesz, to możesz nowo powstałą armię wysłać do obrony expa/maina, a główną armią zaatakować maina wroga. Często dobrze jest poświęcić expa, aby zniszczyć maina przeciwnika. Do scoutowania expów wroga dobry jest DT na patrolu.
Wysłany przez: Gantar
« dnia: Maja 04, 2009, 10:55:13 am »

Ostatnio grałem dość dużo PvZ z ludźmi na różnym poziomie ale ze wszystkimi jest ten sam problem.
Bez różnicy w zasadzie od przyjętej strategi przez obie strony i kilku ewentualnych potyczkach na środku mapy czy też w expach zaczyna się to czego najbardziej nie cierpię. Mam już dosyć dobry obraz sytuacji, jeśli chodzi o rozmieszczenie expów przeciwnika, obserwatory latają, proby szukają miejsca na expa, armia wychodzi w bój. Powiedzmy, że ma więcej expów (niestety zwykle tak jest) więc idę mu ze dwa usunąć. Dochodzę do jego expa zaczynam rozwalać co tam ma i w tym momencie drop na maina... No nic, wracam się, choć straciłem sporo budynków udaje mi się usunąć robaki z domu. Znowu wychodzę pokaźną ekipą i przetaczam się po mapie w kierunku jednego z jego expów. W tym momencie (gra na pythonie) mój exp w prawym górnym rogu zostaje zaatakowany przez 12 zerglingów wyskakujących z overlorda razem z defilerem, który dwoma DSami skutecznie obezwładnia cannony. Z moim jednym shutlem na pomoc i tak nie zdążę, rozwalam wiec mu tego expa do którego szedłem i sam jednego zakładam. W tym momencie obserwator wyczaił ruszający większy atak w kierunku świeżo zakładanego expa. Moja armija rusza w sukurs i w ostatniej chwili ratuje Nexusa i z jeden photon. Probe wiec dzielnie stawia cannony, armia rusza do boju po raz nie wiadomo, który i w połowie drogi do jego kolejnego expa... drop na maina ~~

Słowem:
  • latam po mapie jak głupi, zanim gdziekolwiek zdążę dojść on mi robi dropa albo gdzieś z boku uderza na expa
  • nie mam pojęcia jak powstrzymać defilera z Ds i zerglingi od niszczenia expów jeśli akurat armia nie jest pod ręką
  • mimo, że prawie cały czas mam przewagę armii to nie mogę jej wykorzystać do frontalnych uderzen bo co chwila muszę ratować jakieś ważne dla mnie punkty atakowane przez zerga, rzadko kiedy dochodzi do otwartej walki