StarCraft Area Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 08:52:16 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Modyfikuj wiadomość

Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
Wpisz litery widoczne na obrazku
Posłuchaj liter / Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
Skrót nazwy naszego serwisu? (duże litery w StarCraftArea):

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Euronymous
« dnia: Lutego 02, 2009, 03:20:42 pm »

Z takim podejściem daleko nie zajdziesz. Jaki sens (w twoim poście) ma stwierdzenie "Uderz w stół, a nożyce się odezwą..."? Ani razu nie powiedziałem, że Terran jest słabszą rasą, wręcz przeciwnie - dorównuje innym. Po prostu balans w SC jest idealny o ile gracze potrafią grać danymi rasami. Problem w tym, że Protoss jest trywialnie łatwy, a Terran na odwrót. :P
Wysłany przez: rafikozor
« dnia: Lutego 02, 2009, 02:43:14 pm »

Uderz w stół, a nożyce się odezwą... Tam, gdzie pisałem, że Terran to słaba rasa widnieje emotikonka, więc to była ironia. No ale nieważne. Najbardziej dziwi mnie fakt, że grając pierwsze mecze mój APM w TvP wynosi ~155, a w TvZ ~175! Ale faktycznie trzeba jednocześnie stawiać Turrety, mode'ować Tanki, stawiać miny, micrować Goliathami, comsatować "blur", i w "międzyczasie" dokupywać jednostki i dostarczać w miejsce batalii. Po prostu madness! Aha i chyba pierwszy raz mam do czynienia z jednostkami niewidzialnymi (nie licząc lurkerów, do których łatwo przywyknąć). Niezłe są te arbitry, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że na minimapie to jeden punkt tylko. Mam nadzieję, że ktoś tam z was ma ferie i trochę mnie pomęczy, bo jeszcze nie wiem dokładnie co ćwiczyć.
Wysłany przez: Euronymous
« dnia: Lutego 02, 2009, 02:20:22 pm »

Udało mi się rozegrać kilka gier TvP... No cóż grało się nieswojo: tak jak kiedyś zapominałem brać ze sobą obsów na miny tak teraz zapominam je stawiać, generalnie gra się toczy, każdy siedzi w bazie aż do momentu, kiedy toss wpisuje 1a2a3a4a5a i jest GG - trzeba zacząć od nowa:D na razie leży produkcja jednostek bo nie umiem obliczyć ilości faktorii... Ale przyznam to wielka satysfakcja wygrać tak słabą rasą jaką jest Terran:D Mam nadzieję, że ktoś jutro będzie na The Abyss sca channel.

Terran NIE jest słabą rasą. Jest po prostu trudną rasą. :P Jakbyś umiał makrować i mikrować, to byś zobaczył, że to bardzo mocna rasa. Problem w tym, że do poprawnej gry tossem wystarczy 1a2a3a, a Terran wymaga znacznie więcej. Dlatego gra nim przynosi satysfakcję.
Wysłany przez: Devourer
« dnia: Lutego 02, 2009, 01:36:08 am »

Defilery chyba raz miałem (na moze kilkanascie gier TvZ jakie grałem). Z reguły kończyło się na mutach. Wygrałem tylko raz, jak udał mi MM rush. Cel zrealizowałem - zaliczyłem ostatni match up, potem już Terka nie tykałem.
Jak teraz gram Protossem to najcieższe z kolei jest dla mnie PvT. Za dużo jednostek tracę przez te miny i tanki.
Wysłany przez: rafikozor
« dnia: Lutego 02, 2009, 01:07:55 am »

Rozumiem, że nigdy nie dożyłeś Lurkerów? A co dopiero defilerów....
Ja dzisiaj z BadBoyem grałem... w sumie podobny poziom (albo jego brak).
Wysłany przez: Devourer
« dnia: Lutego 02, 2009, 12:43:37 am »

W sumie to jak się zaczyna grę inną rasą zawsze jest nieswojo. Trzeba kilku gier, żeby wogóle się jakos pewniej po planszy poruszać. Na początku wszystkie zwycięstwa satysfakcjonują, ale później to już taka bardziej rutyna jest. Wtedy juz tylko satysfakcjonują gry z lepszymi przeciwnikami.
Bardzo mało grałem Terranem, na poczatku Stycznia przez parę dni, chciałem tylko wygrać po jednym TvP, TvT i TvZ. Później już nie grałem. Najgorzej to chyba z Zergiem mi sie grało, czułem się taki osaczony przez te lingi czy muty  ;D. Cieżko było wyjść z bazy na atak, bo wszędzie te muty się czaiły. Wbrew pozorom trudno tą piechotę kontrolować, jak sie zdąży ze stimpakiem czy medykami na czas to nawet lingi mogą je zmasakrować, nie mówiąć o mutach.
Wysłany przez: rafikozor
« dnia: Lutego 01, 2009, 11:21:22 pm »

Udało mi się rozegrać kilka gier TvP... No cóż grało się nieswojo: tak jak kiedyś zapominałem brać ze sobą obsów na miny tak teraz zapominam je stawiać, generalnie gra się toczy, każdy siedzi w bazie aż do momentu, kiedy toss wpisuje 1a2a3a4a5a i jest GG - trzeba zacząć od nowa:D na razie leży produkcja jednostek bo nie umiem obliczyć ilości faktorii... Ale przyznam to wielka satysfakcja wygrać tak słabą rasą jaką jest Terran:D Mam nadzieję, że ktoś jutro będzie na The Abyss sca channel.
Wysłany przez: Gantar
« dnia: Lutego 01, 2009, 08:44:49 pm »

Cytat: Euronymous
Też mi się tak na początku wydawało. Gdy doszedłem do trochę wyższego poziomu, to doceniłem, ile umiejętności wymaga gra innymi rasami. Zwłaszcza chodzi mi o Terrana, którym gra się niesamowicie.

W tym akurat wypadku chodziło mi o otoczkę wokół rasy stworzoną przez Blizzard w fabule gry  ;) Ale faktycznie muszę przyznać, że Terranie nie wyglądają na sprawiających aż taka frajdę. Nic tylko push, zwinąć manatki i rozbić się gdzieś indziej, push, push :P Ale być może tak jak mówisz, kwestia opanowania gry.
Wysłany przez: tropheus
« dnia: Lutego 01, 2009, 08:41:36 pm »

Trzeba zauważyć, jakie Boxer miał micro i multitasking.

A co do Terrka, to ja zaczynałem grać tossem i (mimo wielu, poważnych albo 4fun, zmian ras) nie mam zamiaru grać czymś innym.
Wysłany przez: HiDie
« dnia: Lutego 01, 2009, 08:33:01 pm »

Hmm ciekawym acz często niespotykanym zagraniem byłyby lury + queeny (ensnare). Co do ghostów przypomniałem sobie jak ładnie nimi Boxer operował (lockdowny). Więc mają zastosowanie. Tak samo Nuke w late game.

Euro ma rację. Najlepszy grasz to ktoś, kto niszczy Terranem. I tak usłyszałem od kilku osób.
Wysłany przez: tropheus
« dnia: Lutego 01, 2009, 08:01:36 pm »

Co do tematu to właśnie założyłem go po to, żeby się dowiedzieć o zastosowaniu tych jednostek na wysokim poziomie, bo na niższych wiadomo, że mozna zobaczyć wszystko  :D.

Jeżeli choci Ci o zastosowanie tych jednostek na wyższych poziomach, to po co wypisujesz jakieś głupoty, które Ty widziałeś w grach ze swoim udziałem? Ja Ciebie nie rozumiem. Albo chcesz pokazać, z jakimi to gosu nie grasz, którzy używają rzadkich jednostek, albo nie wiem?
Wysłany przez: Euronymous
« dnia: Lutego 01, 2009, 07:00:22 pm »

Cytuj
Chyba jednak z Zergiem idzie najłatwiej, jako, ze ogólnie jednostki Protosskie są znacznie silniejsze od Zergowskich. Największy problem to zdążyć stworzyć wystarczającą armię do powstrzymania przewagi liczebnej Protossa.
Co?! Przewaga liczebna Tossa? oO I gra Ci się lepiej Zergiem bo ma znacznie słabsze jednostki? :P

Co do tych nieszczęsnych queenów to ja się spotkałem z nimi raz. Koleś używał z 4-5 do spowalniania mojej armii.

A Toss faktycznie jest najprostszy do opanowania. Ale oni są tacy fajni ^^

Też mi się tak na początku wydawało. Gdy doszedłem do trochę wyższego poziomu, to doceniłem, ile umiejętności wymaga gra innymi rasami. Zwłaszcza chodzi mi o Terrana, którym gra się niesamowicie. :D
Wysłany przez: Devourer
« dnia: Lutego 01, 2009, 06:51:37 pm »

Chodziło mi o przewagę liczebną Zerga. Przejęzyczyłem sie.
Wysłany przez: Gantar
« dnia: Lutego 01, 2009, 06:49:42 pm »

Cytuj
Chyba jednak z Zergiem idzie najłatwiej, jako, ze ogólnie jednostki Protosskie są znacznie silniejsze od Zergowskich. Największy problem to zdążyć stworzyć wystarczającą armię do powstrzymania przewagi liczebnej Protossa.
Co?! Przewaga liczebna Tossa? oO I gra Ci się lepiej Zergiem bo ma znacznie słabsze jednostki? :P

Co do tych nieszczęsnych queenów to ja się spotkałem z nimi raz. Koleś używał z 4-5 do spowalniania mojej armii.

A Toss faktycznie jest najprostszy do opanowania. Ale oni są tacy fajni ^^
Wysłany przez: Euronymous
« dnia: Lutego 01, 2009, 06:47:09 pm »

Ludzie! Żeby grać Protossem na poziomie D (a nawet D+) wystarczy mieć przeciętne makro i umiejętność wciskania 1a2a3a4a. :D