Wysłany przez: Barol
« dnia: Października 20, 2008, 09:02:12 pm »Przyznam szczerze że sam tej misji nie przeszedłem. Ale nie to mnie najbardziej uderzyło, raz lecę sobie moim wojem (24 Guardy + dużo muta) i równo pode mną spawnuje się od groma wrogiego woja - rozwalili moją armię w kilkanaście sekund. To był moment kiedy najbardziej się zawiodłem za kampaniach Speedera.