Dzięki za ciepłe przyjęcie
, a teraz zmierzając do pytań...
Dobre na wesela, urodziny i wszelkie inne takie imprezki
Właściwie to jestem w teatrze ullicznym, i na pokazach (jeśli są w nocy) to to nawet podpalić idzie
Ile zajęło Ci nauczenie się tego?i
Na diabolo ćwiczę od czterech lat
Też trochę żongluję, ale klasycznie - piłeczkami.
Do żonglerki mam ochotę przygotować drugi filmik, tam wykorzystałbym paru znajomych, to by jakieś ciekawe passingi się porobiło. Generalnie w grudniu opanowałem kaskadę na pięć piłek i jestem jak najbardziej chętny rozwijać się w tej dziedzinie
I mam pytanie - ile kosztował cię zakup takiego zestawu?
Hmmm, ciekawe pytanie, bo to co mam obecnie to nie są absolutnie moje pierwsze diabola, i nie są też czyste (czyt. bywały tuningowane). Biorąc pod uwagę też sznurek który trzeba na bieżącą dokupowywać (mój rekord to trzy pęknięcia przez tydzień), i fakt że w tym filmiku używałem dwóch różnych zestawów pałeczek, o różnych długościach sznurka (dla niepoznaki w takich samych kolorach
), to - zakładając wyłącznie to, co wystąpiło - około pięciu stów...
Sprzęt żonglerski być drogi ;/
P.S.
A propo "żeglarski", jak w szkole pojawiłem się w koszulce "kuglarstwo.pl", to wszyscy znajomi czytali "kucharstwo.pl". Ach ci niezrozumiani artyści...