Nie ukrywam, że spory kawał czasu temu, gdy zauważyłem, że moje ukochane ultrale potrafią się zakopywać, szczena mi opadła, potem ich staty pogłębiły moją euforię. Następnie Infestor i jego paradowanie pod ziemią i Neural Parasite (kilkunastosekundowy mc) bardzo mnie uradowały. Ale teraz Roach, jego szybki healing pod ziemią, i maszerowanie pod ziemią mnie dobiły.
Była już tutaj dyskusja o sporej, nawet za dużej mobilności jednostek. Tutaj możecie się o tym wypowiedzieć.
Zakładam ten temat, bo chcę się dowiedzieć, czy też uważacie, że Zerg jest w tej kwestii trochę zbyt... mocny
. Nydus Worm, Overlord, Infestor i Roache. Jak dla mnie to lekkie (!!!) przegięcie. Może jeszcze niech Lurkerowi dadzą chodzenie pod ziemią... Niby ten Warp Prism i Blink to równoważą, ale IMO nie do końca. Co o tym sądzicie? Może to ja jestem przewrażliwiony
.
PS: Już widzę, że na teraz, bez masy czegoś scourgo-podobnego się nie obejdzie. Chodzi mi o Medivac'ki.