A co to ma wspólnego stricte z poziomem drugiej odsłony StarCrafta?
Jak wcześniej takie poglądy głosiłem, tak i teraz mówię, że wyczekuję z niecierpliwością premiery SC2. Chciałbym przede wszystkim poznać wreszcie dalszy ciąg historii, którą tak polubiłem. Chciałbym, żeby marka StarCrafta szła naprzód i powróciła do mass mediów - choćby z tego względu, żeby się nią więcej osób zainteresowało, i żeby pojawiły się wreszcie nadzieje na jakiś film (byleby kolejnego amatora nie posadzili na stołku reżyserskim).
A chociażby to, że SC - nie oszukujmy się - jest grą przede wszystkim multiplayerową, a kampania, choćby nie wiem jak dobra była i tak jest tylko dodatkiem do multi.