Niestety, StarCraft nie jest grą strategiczną, a bardziej zręcznościową. Twoim zadaniem jest jak najszybciej i najprecyzyjniej reagować (wszystkich reakcji trzeba się nauczyć) na ruchy wykonywane przez oponenta.
CytujNiestety, StarCraft nie jest grą strategiczną, a bardziej zręcznościową. Twoim zadaniem jest jak najszybciej i najprecyzyjniej reagować (wszystkich reakcji trzeba się nauczyć) na ruchy wykonywane przez oponenta. No to GL w zapamiętywaniu reakcji.
Chłopie, to zależy od micro. Jak grałeś tylko na kompy, to nie dziw się, że inni lepiej kontrolują jednostki. Poza tym multiplayer to zupełnie inna bajka niż singleplayer.
Właśnie chodzi mi o to, że sobie nie wyobrażam, ze Zerg może wpaść mutami bo DA z HT by je zjechały od razu. Czyli, że trzeba iść w cos innego niż muty.
Oczywiscie widząc budujące się Spire przeciwnika zaczynamy się obudowywać Sporami i powiedzmy stawiając Hydralisk Den, co kosztuje dużo dronów i minerałów
Tracimy czas na odbudowę dron, jego muty już latają wkoło bazy, więc jeszcze musimy dobidowywać hydraliski czy zaczynamy budować swoje muty. Ale on ma cały czas przewagę bo mutów ma coraz więcej. Cięzko ruszyć się z bazy bo jego muty już tam czychają
nie możemy postawić expa, bo każda dronka, która wyjedzie z bazy zostanie od rzu rozwalona
Więc przy jednej bzie rozwijamy się wolno, on ma do dyspozycji całą plasze, może sobie postawic dowolną liczbe expów
W końcu tworzy na tyle duża liczbę wojska, żeby przeprowadzić ostteczne natarcie i zmiata naszą bazę w 2 minuty. I przez co przegrywamy: przez zły poczatkowy build